-Poprzednio nie robiłem FTT, kolejna sprawa o której już teraz będę pamiętał. Tak w razie czego- po otwarciu saszetki z drożdżami, reszte można jeszcze przetrzymać pare dni w torebce, czy po dostaniu powietrza już wariują? Przez pare dni nie będę ich potrzebował, a szkoda wywalać... No chyba, że rzeczywiście drożdze kuchenne też by dały radę, to jeszcze lepiej. -"Mózgotrzepy", jak to słodko brzmi Pietnastka to chyba wcale nie aż taki gigant? Przyznam się po cichu, że poprzednie piwo to była dwudziestka (też moja głupota miało być słabsze, ale mi się ilość słodu mocno pomieszała, a fermentorów wolnych brak), które spadło do coś koło 5,5BLG (choć to akurat na dwóch saszetkach S-05). Po niecałych dwóch tygodniach od rozlweu i jednej kontrolnie otwartej butelce, ciężko coś powiedzieć, ale nie wygląda, jakby miały z tego być granaty , więc chyba nie jest źle Jeszcze raz wielki dzięki za rady i cierpliwość, odezwe się za parę dni, czy coś się zmieniło.