Witam,
W temacie jeszcze jestem zupełnie świeży i póki co zacierać się boję. Jest to rzecz jasna kwestia czasu, ale póki co kroki skierowałem w stronę brewkitów. Wiem, że przez to nie jestem jeszcze 100% true piwowar, no ale cóż. Tak czy inaczej pucha coopersa, cukier i cukier, to nie jest to, po co w ogóle się robieniem piwa zainteresowałem. Z drugiej strony nie jestem też przewysublimowanym znawcą i osobą potrafiącą w smaku najdrobniejszy niuans wyczuć, a tym bardziej ocenić. Czyli poszukuję póki co złotego środka. I teraz tak: Pomysł mój jest taki, żeby przy pomocy puchy coopersa zrobić jednak możliwie najlepsze piwo. W tym celu planuję:
- chmielony ekstrakt słodowy Coopers
- niechmielony ekstrakt słodowy WES
- 20 litrów wody
- 20g chmielu na 20 min przed końcem gotowania
- burzliwa do momentu 1-2°Blg , potem tydzień cichej
- do butelek 0,5 l po 4g glukozy
- czekać
I teraz kilka krótkich pytań.
- Jaki rodzaj piwa (typ puszki coopersa) najlepiej by się do tej konfiguracji nadawał?
- Co za tym idzie jaki rodzaj ekstraktu WES'a dodać? Na pewno płynny, ale 1,2kg, 1,7kg? jasny, ciemny, bursztynowy?
- Jaki chmiel byłby najwłaściwszy? aromatyczny jak sądzę, ale może się mylę. i czy 20g będzie w sam raz czy może trochę więcej?
- No i czy może ktoś ma jeszcze jakieś cwane pomysły, sugestie, porady, by rzecz podniebienie cieszyła jak trzeba?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość na nie poświęconą
Pozdrawiam.