Cześć,
przygodę z domowym warzeniem piwa zacząłem na początku 2014 roku (zainspirowany filmami Kopyra:) ). Popełniłem do tej pory 4 warki, może bez większych sukcesów, chociaż moim prywatnym sukcesem było to, że żadnego piwa nie schrzaniłem i dało się je wypić Na początku były to oczywiście brew-kity (stout, dark ale oraz coś na podobieństwo Christmas ale, z wanilią i kakao), a pierwszym piwem powstałym z zacieraniem była IPA sripa Jako, że nie został po nich ślad, nie będę się rozpisywał z recepturami.
Pochwalę się recepturą piwa, które aktualnie fermentuje.
#5 23,10,2015
Surowce:
Słody:
4kg Pilzneński Weyermann
1 kg Pszeniczny Strzegom
1 kg Monachijski I.
Chmiele: Magnum, Equinox, Chinook, Centenial, Cascade.
Drożdże Safale S-04.
Zacierano w 18 litrach wody, o temp. 64 stopni około 1 godziny. Następnie mash-out w 78 stopniach.
Filtracja i wysładzanie poszły całkiem sprawnie, wg obliczeń wyszło 24 litry, a wg pomiaru 17 Blg.
Następnie warzenie i chmielenie:
60 minut: 50 g Magnum
50 minut 25 g Equinox
40 minut 25 g Chinook
20 minut 20 g Centenial
10 minut 20 g Cascade.
Schłodzono do ok 22 stopni, zadano drożdże i fermentuje od wczoraj.
I już wiem co zawaliłem-nie zrobiłem przerwy białkowej i piwo ucieka mi przez rurkę fermentacyjną.