Skocz do zawartości

mancin

Members
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mancin

  1. Chyba wiem o co chodzi z moimi zakażeniami - gniją mi drożdże opadające na dno fermentatora . Na początku wszystko jest pięknie , gaz z rurki pachnie ale ok 4-5 dnia pojawia się lekki smrodek kwasu . Gdy zlewałem to okazało się,że martwe drożdże na dnie po prostu cuchną . Po wyeliminowaniu oczywistych przyczyn i braku poprawy zaczynam się zastanawiac czy to przypadkiem nie woda ma jakieś paskudne substancje . W każdym razie następne warki będą z innej wody

  2. Dzięki za sugestie.

    Może jest coś innego o czym nie wspominasz, np. śrutowanie słodu w tym samym pomieszczeniu, w którym pracujesz z zimną brzeczką?

    Nie, śrutowanie daleko od warzenia,

    Co dokładnie oznacza, że nie ruszają tak, jak powinny?

    Wlewam do butla i nic się nie dzieje przez 24h . Potem powoli zaczyna pracować, ale nigdy tak,żeby była piana itp. Próbowałem różne drożdze i jest to samo, nawet awaryjnie dodawałem drożdże biowin z praktikera

    może ma kontakt z promieniami słonecznymi?

    Ma kontakt, ale jest w koszu z przykrywką , stoi normalnie w pomieszczeniu.

    Moim zdaniem kluczowy jest tu czas chłodzenia

    Chłodze tak,że w lecie wstawiam balon z brzeczką do wanny z wodą , jak kończe warzenie jest ok. północy , rano mam temperaturę pokojową . W zimie wystawiam balon na dwór , tydzień temu były mrozy , ale faktycznie chłodzenie trwa zawsze min. 6h

  3. witajcie.

    Od kilku warek mam problem z piwem- mniej więcej w połowie fermentacji burzliwej (po 3-4 dniach) zaczyna wydzielać kwaśny zapach , fermentacja trwa nadal. Po zakończeniu burzliwej osad drożdżowy na dnie fermentora ma zapach kiszonych ogórków,piwo jest kwaśne, ale da się wypić-nie ma z tego jednak żadnej przyjemności . Fermentację robię w szklanym balonie - dokładnie wymyty i odkażony płynami typu domestos . Po chmieleniu i gotowaniu warkę przelewam od razu do fermentora, w momencie przelewania ma nie mniej niż 80st , chłodzi się zamknięta .

    -Próbowałem różnych słodów, różnych przepisów i długości przerw .

    -Drożdże wlewam (suche, namnażane ) gdy temperatura brzeczki jest pokojowa i niestety nie ruszają tak jak powinny . Trwa to długo i rozpędzają się powoli. Nie ma różnicy czy dolnej czy górnej fermentacji .

  4. Chciałem się przywitać na szacownym forum. Piwo usiłowałem uwarzyć jeszcze w czasach , kiedy nie było internetu i sklepów a jedyny sposób na zdobycie słodu to znajomości w browarze albo słodowni. Takowych nie posiadałem ,więc robiłem słód sam a chmiel rwałem dziki . Piwo wychodziło paskudne . Technologia poszła do przodu, ale wiele problemów pozostało. Zdrowie!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.