Skocz do zawartości

Szuba

Members
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Szuba

  1. A wiecie może jakie docelowo ciśnienie powinno być w kegu po wysyceniu? Chodzi mi o prężność par. Czyli jakie ciśnienie w kegu powinno być po wyrównaniu się ciśnień w cieczy i w powietrzu? Np po nabiciu wieczorem na 3 Bary, rano już jest ok 0,5/0,8 Bara i raczej nie spada więcej, wtedy zastanawiam się czy dobić jeszcze ciśnienie czy już wystarczy.

     

  2. Panowie i Panie, zgłupiałem:
    Piwo to kolsch 13Blg zeszło do 3Blg, od 3 dni nic nie spadło, wystawiłem na balkon (zaszkolny - temp ok 3-4°C) w celu sklarowania piwa. A tu nagle, gdy temp piwa spadła do ok 8°C zaczeło intensywnie bulkać. O co chodzi? drożdże ruszyły czy to tylko fizyka? bo jeśli fizyka to wg mnie powinny raczej zasysać powietrze z racji zmniejszania się objętości, a nie odwrotnie, może zwyczajnie się uwalnie CO2, ale też niby dlaczego skoro lepiej jest rozpuszczalne w zimnym a tak w ogóle to było odgazowane bo fermentowało od 25stycznia. Nie wiem już sam czy wnosić z powrotem to piwo do ciepłego czy zostawić na balkonie.. :/
    Dodam ze temp fermentacji 17-19°C.
    A może to początek infekcji? Gdy mierzyłem Blg wyglądało świetnie, ładnie pachniało i ładnie smakowało :(

  3.  

    Po chwili popsuł mi się kranik piknikowy, no nic sobie myślę muszę nalewać z węża :/

    Ja to chyba mam słabą wyobraźnię. Jak udało Ci się nalewać wprost z węża?
    Hehe.. Potrzeba matką wynalazku :)

    Zwyczajnie Zdjąłem kranik z węża i z minimalnym ciśnieniem nalewałem do kufli, gdy dochodziło do ostatniego odpinalem wąż od kega i resztki splywaly z węża :)

    mam juz kran ale jak sie okazało nie mam nypla do niego :/

    Wyglada na to ze zanim skompletuje wszystko jak trzeba keg juz sie oprozni :D

     

    Za błędy w pisowni odpowiada Tapatalk.

  4. Za pianę nie odpowiada sam kran. Tez tak myślałem. Zmieniłem przewody mniejsza średnicę polecam 4 mm lub max 5mm . Ja przy 5mm mam długość linii 12metrow i nie pieni.

     

    Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

    Skoro z kranem się pieni a bez kranu nie no to wniosek jest jeden..

    ja mam 6mm śr i jakieś 3,5m dł

  5. A jaki masz kranik? Corneliusa ten plastikowy? Jeżeli tak o to on spienia bardzo piwo. Warto zainwestować w kran Celli z kompensatorem wydatek 70-100 zł (może taniej używki) i nic się nie pieni ;) Znaczy się pieni ale wtedy jak przerzucisz wajchę :D

    Tak kran mam ten plastikowy "piknikowy" , po moich obserwacja to ewidentnie on odpowiada za całą pianę :/

     

    Obawiałem się że nowy kran będzie do zakupu ale jakoś mam poczucie zbędnego wydatku.. wiem wiem że złudne bo po co mi keg jak piwa nie mogę nalać, ale własnie planowałem kupić kolejny keg :/

    Obraca ktos na forum takimi kranami albo ma dostęp? 

     

    Na OLX są jakieś ogłoszenia, zastanawiam się czy taki kran można popsuć..? brać używkę czy koniecznie nowy? jak to wygląda w praktyce?

    Kwestie estetyczne nie są istotne, ma to działać, na wygląd przyjdzie czas ;)

  6. Słuchajcie! Przeczytałem cały ten temat i nie zauważyłem żeby ktoś dostrzegł to co ja (tak, ja to jestem :D) odrobina ironii, ale juz tłumacze mój problem...

    ...mianowicie, piwo w kegu corneliusie, nagazowane, próba wyszynku - sama piana :/
    pierwsze co.. piwo przegazowane, złe ciśnienie itp.. po przeprowadzeniu zmian nalewam piwo, znowu sama piana, wściekły jestem bo keg miał ułatwiać sprawę a nie utrudniać, no nic próbuję z kolejnymi kuflami (a że przyszli goście to miałem na kim testować - uprzedziłem oczywiście że to próby i będzie sama piana)
    Po chwili popsuł mi się kranik piknikowy, no nic sobie myślę muszę nalewać z węża :/ i co? okazało się że problemu piany nie ma. piwko nalewa się elegancko pianka na 2 palce, idealnie nagazowane. Wniosek.. problemem jest kranik, i teraz jak to obejść? jaki kranik zamontować żeby zdawał egzamin, nie pienił piwa, i jednocześnie nie był wielkim kranem do montażu bo póki co kegeratora nie mam.
    hmm..? jakieś propozycje?

  7. Hmm... macie rację! O czyszczeniu kretem usłyszałem dopiero gdy zacząłem sie zagłębiać w kegi.

    Po infekcji piwa, w beczkach zrobiłem 2x cydr, i cydr wyszedł wyśmienity wiec nie jestem pewien czy zakażenie zaszło w beczce czy moze w momencie butelkowania (wszystkie butelki takie same). Chyba ze piwo jest wrazliwsze na zakarzenia od cydru, i przy cydrze nic nie wyszło a w piwie owszem.

    Niestety nie czyscilem tak mocna chemia :/ był wrzątek i piro :/

     

    Za błędy w pisowni odpowiada Tapatalk.

  8. Niestety, moze jak piana opadnie bedzie lepiej widać, ja ją zauważyłem jak wlozylem spławik do pomiaru blg,

    To co pływa to zlepione drożdże (pewnie z jakimś pecherzykiem powietrza). Dobra już nie sieje paniki bo chyba trochę przesadzam jak widzę wpisy i zdjęcia kolegów wcześniej.

    Z drugiej strony nie wiem co mógłbym robić jeszcze bardziej sterylnie :/ zn, chce zrezygnować z piro na rzecz oxi.

    Poprzednia warke miałem popsuta :/

     

    Za błędy w pisowni odpowiada Tapatalk.

  9. Co jeżeli pojawiła się u mnie błonka taka jak na wystudzonej herbacie, delikatna i (krucha?), piwo pachnie chmielem.

    Daj zdjęcie, bo tak to sobie możemy gdybać.

     

    c319925feeb823d5ced4cfcfb3efe59e.jpg

     

    na zdj chyba nie widać, oswietlilem latarka (stąd niebieska poswiata) ale i tak nic nie dało, ta pianka to (chyba) pozostałość jeszcze po burzliwej a błonka jest naprawdę herbaciana.. taka delikatna.

     

    Za błędy w pisowni odpowiada Tapatalk.

  10.  

    Obserwujecie u siebie takie obrazki?

     

     

    Gdybyś wstawił ten obrazek to byłoby łatwiej ocenić :)

     

    U mnie się zdarza lekka "herbaciana" błona niepokrywająca całej powierzchni piwa i nie jest to infekcja tylko prawdopodobnie efekt korzystania z dosyć twardej wody. Także jeśli z zapachem, smakiem i wyglądem poza tym detalem jest wszystko okej to bym się nie przejmował.

     

    Niestety, nie ma mnie przy beczce :/

    Nie ukrywam, że warszawska woda nie grzeszy jakością, a twardość mieści się w zakresie "średniej twardości"

    Dzięki za szybką odp, poczekam kilka dni (będe zaraz przelewał na cichą) i jak wtedy coś zacznie mocniej rosnąć sytuacja będzie jasna, dla mnie ciemna :/ (oby nie)

     

  11. Co do infekcji to jest kilka symptomów (błonka, zapach, itp). Co jeżeli pojawiła się u mnie błonka taka jak na wystudzonej herbacie, delikatna i (krucha?), piwo pachnie chmielem.
    Piwo: AIPA
    Zacieranie: na słodko, całość 66-69°C
    Drożdże: US-05
    Blg początkowe: 16
    Blg aktualne: 4
    czas: 8 Db od zadania drożdży
    Temp fermentora (mierzona IR): 20-22°C

    Teraz pytanie, czy taka delikatna błonka jest normalna? Zastanawiam się nad jej pochodzeniem, bo ewidentnie dałem sporo chmielu i zastanawiam się nad taninami. Dodam, że wyjątkowo chmieliny poszły na dno fermentora (nie wyszedł proces odcedzania i machnąłem ręką na wzór amerykański :D )
    Czy jednak jest to zakażenie?
    Obserwujecie u siebie takie obrazki?
     

  12. Na taką okoliczność najlepiej zrezygnować z kompletnie zbędnej rurki.

    Z fizyko-chemicznego punktu widzenia (CO2 cięższe od powietrza), owszem, ale poczucie odizolowania piwa od środowiska zewnętrznego zawsze pozwala spać spokojnie choć teoretycznie jest to zbędne :)

    Z drugiej strony gdy latem w rurce pojawiały się pływające owocówki - nie chciałbym żeby pływały w piwie :)

     

  13. Ja na takie okoliczności zawsze do rurki wlewam odrobine piro, (w zasadzie wpsikuje )

    owocowki sie nie panoszą, grzybki nie rosną i generalnie polecam ;)

    A jak zassiesz te kilka ml piro do Warki to jej tez nic nie bedzie :)

     

    Wysłane z mojego ASUS_Z00ED przy użyciu Tapatalka

  14. Dzięki za szybka odpowiedz, a co myslicie o założeniu/zamontowaniu pończochy pomiędzy kranik a rurkę z zaworkiem grawitacyjnym? Obawiam się ze przy butelkowaniu może się zapychac :/ Hmm..?

    Zapcha się.

    Jeśli masz tylko jeden pojemnik, to możesz spróbować chmiel wrzucić do kilku pończoch, może nie powstanie duża kulka i chmiel odda więcej aromatów do piwa.

    Pomyśl o zakupie kolejnych pojemników w przyszłości, dla mnie minimum, które pozwala na komfortową pracę to 3 wiaderka, w tym jedno z kranikiem.

     

    Tak jak radzisz chyba pozostanę przy pończochach, a co do wiader to zgadzam się z Tobą w 100% i żałuję że nie kupiłem od razu przynajmniej 2, niestety brak doświadczenia wziął górę :/

     

    Może dłuższy okres trzymania na cichej zrekompensuje pończochę?

  15. Podepne się pod ten temat gdyż dotyczy tego samego brewkita i również chmielenia na zimno ;)

    Mój problem, a właściwie dylemat leży w samej technice chmielenia.

    Przewalilem juz troche forum ale nie mogłem znaleźć odpowiedzi. Dysponuje na razie jednym wiadrem i planowalem zrobić piwo w jednym kuble bez przelewania, po drodze postanowiłem jednak zachmielic na zimno i tu pojawia się dylemat, czy dorzucajac chmiel do wiadra w pączoszce (oczywiście wczesniej wyparzonej i nowej rzecz jasna;) ) nie zakarze piwa? W końcu wkladam cos ze środowiska zewnetrznego do środowiska względnie sterylnego...

     

    Będę dochmielal Amarillo i Centennialem

    Dochmielalem tez na goryczke (hop tea) Simcoe.

  16. Witam wszystkich na forum, zaglądam tu od pewnego czasu lecz dopiero teraz postanowiłem się zarejestrować, pierwsza warka z brewkita fermentuje i mam nadzieję będą tez kolejne ale juz z zacieraniem;)

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę smacznych degustacji ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.