28 marca, do depozytu oddałem 2x Oatmalt Sout "Ciemna Strona Księżyca". Pobrałem Milka od MatKusa i NZ IPA z pomelo od Bary. Chciałbym zaznaczyć, że piwa są oceniane przez 3 osoby i oceny są uśredniane. Staramy się także innym nie słodzić, a konstrutktywnie sktytykować, bądź pochwalić (przecież nie chcemy bawić się w kółko wzajemnej adoracji). Liczymy, że oceny piw z Browaru Amberozja także zostaną ocenione w ten sposób NZ IPA z pomelo (oceniane wg wytycznych PSPD) Aromat: Bardzo rześki i przyjemny, można wyczuć owoce tropikalne, cytrusy, brzoskwinie, niestety pojawia się też aromat lekko martwych drożdzy i alkoholowy. [10/12] Barwa: Złotawo-bursztynowa, piwo bardzo mętne ze względu na bardzo dużą ilość drożdży. [2/3] Piana: Drobnopęcherzykowa, gęsta, stabilna, bardzo ładna koronka, kolor- złamana biel, szkoda, że przegazowane. [1/6] Smak: Niesamowicie gładkie i pijalne, przyjemnie owocowe, nuty karmelowe, lekko kwaskowate i cierpkie, całość zbalansowana i rześka. [14/17] Goryczka: Grejpfrutowa, moim zdaniem za niska jak na IPA, przyjemnie złożona. [4/6] Odczucie: Lekko cierpkie, mocno przegazowane. [4/6]
Ogólne wrażenie: bardzo dobre, pijalne piwo, gdyby nie gushing, niska goryczka i zbyt duża ilość drożdży na dnie byłoby wręcz idealne. Nowozelandzkie chmiele robią co trzeba. Razem: [35/50] Milka Aromat: Można wyczuć czekoladę, wanilię, kawę, cytrusy, nuty żywiczne, ale też drożdżowo, rozpuszczalnikowe. [8/12] Barwa: Ciemno brunatna, błotniste, strasznie mętne. [1/3] Piana: Absolutny brak. [1/6] Smak: Gładki, kawowo-czekoladowy, ale męczący ze wględu na przegazowanie. [8/17] Goryczka: Złożona, ale lekka i przyjemna. [5/6]
Odczucie: Cierpkie, kwaskowate i zdecydowanie przegazowane. [2/6] Ogólne wrażenie: piwo męczące, zawierające sporo błędów, jednakże zdecydowanie bardzo ciekawe w aromacie. Fajnie by było spróbować je jeszcze raz, kiedy receptura bądź wykonanie zostanie poprawione. Mimo wszystko "still better than Twi... Tyskie" Razem: [25/50]