Witam
W całym wujku Google nie mogę znaleźć konkretnej odpowiedzi na to jak uratować przechmielone piwo i czy w ogóle się da, więc zakładam nowy temat dla początkujących jak ja, aby uniknęli tego samego błędu.
Z powodu braku doświadczenia w zacieraniu słodów i chęci lepszego poznania samego procesu warzenia piwa swoją drugą warkę postanowiłem zamówić w zestawie z ekstraktami z PEWNEGO SKLEPU INTERNETOWEGO, którego nazwy nie będę przytaczał. Decyzja padła na piwo Marcowe w zestawie dostałem 2 x 1,7 kg ekstraktu słodowego Gozdawa jasny, 50 g chmielu Hallertauer Taurus (Alfa kwasy 13,5% - znalezione w Google, na stronie sklepu podane jest 19%) i drożdże Gozdawa GLW35. W instrukcji jasno napisano żeby dodać na początku chmielenia 50 g chmielu z zestawu, a cała warka w fermentorze ma mieć pojemność 21 l. Z niewiedzy zrobiłem wszystko tak jak w instrukcji nic nie przeliczając i niezagłębiając się w temacie.
Wczoraj piwo uwarzyłem, problem polega na tym, że piwo jest strasznie gorzkie, po jednym łyku goryczka odrzuca i nie da się tego pić. Po zapoznaniu się z tematem IBU znalazłem, że dla piwa Marcowego powinno ono wynosić 20 - 28 IBU. Moje z wyliczeń wynika, że ma 74 IBU, a bilans goryczy 1.47.
Co mogę z tym zrobić, aby piwo nadawało się do picia? Rozcieńczyć z wodą? Czytałem gdzieś o dodaniu laktozy (ale nie było do końca wyjaśnione czy da to jakiś rezultat?). Czy po prostu puścić w kanał?
Dodam jeszcze, że zgodnie z instrukcją piwo miało mieć 14' Blg, a wyszło 11,5' Blg.
Teraz już wiem, że nie warto wynajdywać najtańszych ofert zestawów surowców....
Proszę o pomoc