-
Postów
2 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Łafau
-
-
Siemka, wątek chyba uśpiony, ale postanowiłem, że napiszę. Bodajże we wtorek pierwszy raz wymieniłem piwo w depozycie. Zostawiłem dwie butelki swojego APA single hop chinook, a jednym z piw, które wziąłem był Wykidajło Oatmeal Stout.
No to żeby coś o tym piwku powiedzieć: nad barwą i pianą nie będę się szczególnie rozwodził - było ok, nie pieniło się zbyt mocno, ale do końca utrzymywał się na piwie bardzo sympatyczny beżowy pierścień.
Aromat - niezbyt intensywny, w sumie trudno było cokolwiek konkretnego wyczuć, raczej lekka, łagodna nuta ciemnych słodów
Smak - tutaj się zaczęło robić naprawdę fajnie, piwo w smaku wydaje się bardzo ułożone, dobrze zbalansowane, może z lekkim odchyleniem w stronę słodyczy. Goryczka raczej niewysoka, ale to tylko potęguje efekt tej "okrągłości" piwa. Jest też lekka kwaskowość z ciemnych słodów, ale nie dominuje smaku piwa. Efekt dopełnia przyjemna gładkość. Poza tym o ile w zapachu trudno było cokolwiek wyczuć, o tyle przy samym piciu pojawiają się już skojarzenia z kakao i czekoladą (niekoniecznie gorzką).
Podsumowując - bardzo przyjemne, gładkie, łagodne piwo. Myślę, że świetnie nadawałoby się do podawania nie tylko beer geekom, cheers
PS. Fotki niestety nie zrobiłem
Piwny Depozyt - TORUŃ Sklep Piwny "Prawdzie Piwo"
w Degustacje piw domowych
Opublikowano
Chłopaki ze sklepu próbują reaktywować depozyt, pojawiły się jakieś nowe, świeże piwa. Zostawiłem tam swoje wędzone torfem barley wine i RISa, a wziąłem roggenbiera i brown ale single hop Iunga.
Roggenbier - fajnie zaznaczona gęstość, w aromacie i smaku dominowały weizenowe drożdże, czyli głównie banan i trochę goździka, pojawia się też przyjemna kwaskowość. Nie jestem raczej fanem stylu, ale piwo smakowało mi bardziej niż pintowy Apetyt Na Życie, który nie tak dawno piłem.
Brown Ale - świetna barwa, całkiem klarowne. Przyjemne słodowe nuty, jakieś pieczywo razowe, nawet lekka paloność, może trochę karmelu. Goryczka trochę zalegająca i raczej nie najprzyjemniejsza (w sumie dziwne piwa na Iundzie, które piłem miały zazwyczaj przyjemniejszą goryczkę). No i wysycenie było całkiem wysokie, co nie bardzo trafia w mój gust, zwłaszcza w takim stylu.
Ogólnie piwa całkiem w porządku, zwłaszcza ten roggen przywrócił mi trochę wiary w ten styl