Skocz do zawartości

altoro

Members
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez altoro

  1. Podzielę się swoimi obserwacjami , jeśli mogę :) Pierwszy raz klarowałem żelatyną Grodzisza. Trzy dni przed końcem cichej piwo zniesione w temp. 10-12°C i dodana żelatyna.Po tygodniu od zabutelkowania w temp. pokojowej normalnie nagazowane( jedną butelkę rozlewam w peta i obserwuje).Idealnie klarowne w smaku pyszne :P Do refermentacji dałem 160g glukozy na 20l. piwka.Żelatyny dałem łyżkę na 250ml ciepłej przegotowanej wody.

  2. Jeszcze raz wtrącę się do tematu pilsa.Mam pilsa od 4 grudnia w butelkach, fermentacja w 10-12°C(2tyg.) cicha w podobnej(2tyg.), rozlewane także w tej temp.Piwko idealnie klarowne, po 2 dygodniach temp. w piwniczce spadła do 3°C więc przeniosłem butelki w temp. 12°C na kilka dni w celu szybszego nagazowania.Wczoraj piwko wylądowało z piwniczce ponownie.Dziś widzę że nie jest już tak idealnie klarowne jak było do tej pory:(

    Moje pytanie do seniorów warzenia: czy to normalne że po miesiącu od zabutelkowania i przebywaniu piwka w tych temp. wystąpiło dopiero zmętnienie na zimno?Czy jest to skutek tego że przeniosłem je na 4 dni w temp 12-13°C i czy już takie mętne zostanie.Z góry dziękuję za odpowiedzi. Ale się napisałem :)

  3. Jeśli mogę, podczepię się pod temat. Mam na cichej Dortmundera w temp. okolo 3-4 °C , moje pytanie brzmi, czy po zabutelkowaniu przenieść go na parę

    dni w temp. około 12-13°C w celu nagazowania?Myślę że w temp. 3°C może być problem z nagazowaniem.Moje wątpliwości wynikają z tego ,że drożdże

    w tej temp. to chyba za bardzo ochoty do pracy nie mają.Proszę o porady doświadczonych forumowiczów:)

  4. Witaj!

     

    Widzę że większość forumowiczów jest uczulona na słowo "ważę" :) i mają rację. Ja pomimo że jestem początkującym na forum, i nie wypada mi wygłaszać swych mądrości, nie mogę przejść obok "nazywam się ...." Czy w naszych szkołach nie uczy się już "mam na imię"? Moim zamiarem absolutnie nie jest złośliwość ,jedynie zwrócenie uwagi na ten fakt:) pozdrawiam

  5. Mieszkam pod Poznaniem, na imię mam Tomek i w październiku zachorowałem na tę chorobę co większość użytkowników tego forum :)

    Kupiłem zestaw Wes-owy i pierwsza warka to brew-kit z zestawu , piwo jasne (już zdatny do picia ;) ) Pomyślałem , pierwsze koty za płoty,następna warka z zacieraniem A"la Grodziskie też już w butelkach.Tak mnie wzięło że aktualnie w piwnicy na burzliwej siedzi Pils a w domu na cichej Hefe-Weizen.

    Ale nie koniec na tym, trzy kolejne zestawy do zacierania w drodze:).Dodam na koniec , że przy moich bojach z zacieraniem tutejsze forum było nieocenione :/. Myślę że kolejne warki to kwestia czasu ,bo butelek mam już ponad 200szt. Witam raz jeszcze wszystkich i pozdrawiam gorąco.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.