Podepnę się pod temat, bo jest najbliższy temu, co mi chodzi po głowie...
Mam na oku (w piwnicy u przyszłych teściów ) zamrażarkę mors 221, taką samą jak na tych zdjęciach. Ma kilkanaście lat, jest sprawna i stoi sobie nie używana prowokując mnie tym samym okrutnie do kombinowania nad wykorzystaniem jej do chłodzenia fermentora przy dolnej fermentacji. bogdan62 wcześniej pisał o morsie 222 i wyłączniku czasowym (rozumiem, że w takim układzie trzeba wcześniej eksperymentalnie sprawdzić, jak często i na jak długo musi się załączać agregat, żeby utrzymać pożądaną temperaturę?). Kiedyś chyba czytałem, że w tego typu starych sprzętach wskazana jest wymiana agregatu na mniej energochłonny, logika podpowiada też montaż (wymianę?) termostatu na dokładniejszy i pozwalający operować w pożądanym zakresie temperatur. Musi to działać na tyle niezawodnie, żebym mógł całości doglądać max. raz na tydzień (weekendy). Będę wdzięczny za wskazówki (najchętniej jak najbardziej łopatologiczne ) jak zaadaptować taki sprzęt.
Pozdrawiam,
M.