tata

Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa powitań. Sukcesów w Nowym Roku zyczę. Skybert - najlepsze nalewki jeszcze się prawią, ale pewnie utartą trasą, via Bogi, kiedyś dotrą i do Ciebie.

Ja bym proponował zrobić naleweczkę na trawie żubrowej (zalać spirytusem około 50-60% na dwa tygodnie, po czym przefiltrować - można macerować dłużej, zwykle maceruję miesiąc jako zaprawkę do wódek. Proporcje - pociąć trawę nożyczkami na kawałki 1 cm i po wrzuceniu do butelki nalać spirku 2 razy tyle ile na wysokość zajmowała trawa). Użycie takiej nalewki zasadne by było w następujący sposób: 1. Dodawać odmierzane dawki do gotowego piwa i próbować celem znalezienia najlepszego smaku. 2. Najciekawszą proporcję z pkt.1 przenieść do butelkowania i dodać podczas zlewania do każdej z butelek odmierzona dawkę. Można spróbować prekursorsko dodać trawy do fermentacji, ale problem - ile?. Zaparzanie i dodawanie herbatki? Może się przenieść smak i zapach siana.

Właśnie nastawiłem pierwsze w życiu piwo (Real Ale Coopers 1.7 kg, 17 l H2O, 1.6 kg cukru, 15°Blg), a w planach mam rozwój w kierunku samodzielnego zacierania i warzenia. Mam baniak ok. 40 litrów (emaliowany, nowy), termometr, zapas nowych butelek PET (niestety, ale na start powinny wystarczyć), areometr Bailinga i smak na własne piwko. Mam nadzieję, że tutaj uzyskam pomoc w razie potrzeby, a i z czasem coś też może wniosę na Forum. Robię nalewki, winka (mało) i zrobiłem jeden miodek (trójniak). Wolę rozdać niż sam wypić, ale nie o to chodzi, aby złapać królicza, ale go gonić. Nie należę jednak do żadnego klubu abstynentów i żadnych zobowiązań do trzeźwości nie podpisywałem. Witam więc wszystkich uczestników tego Forum i z okazji zbliżających się Świąt wszystkiego najlepszego życzę.