Szczerze mówiąc, jeżeli Sadowski25 nie uwarzył co najmniej paru piw to jego projekt jest porywaniem się motyką na słońce... wręcz jest o d strony. Nawet jeżeli już go ukończysz i zatrzesz to nie będziesz miał skali porównawczej. Jak z czegoś nie będziesz zadowolony to wyeliminowanie błędu będzie działaniem po omacku.
Napiszę to na swoim przykładzie, ponieważ postanowiłem w pewnym momencie usprawnić sobie nieco warzenie. Do tej pory nie uwarzyłem oszałamiającej ilości piw, 10. Pierwsza była porażką (min dla tego, że dostałem nie ten słód co zamawiałem), druga wyszła nawet niezła. Kolejne to dwa wity i sześć wariacji Ale co by dojść do dobrego zasypu i odpowiedniego chmielenia.
Po W7 kupiłem fałszywe dno i gar na zamówienie. Wstrzymałem się z użyciem go (nie było to łatwe ), aby dokonać dwóch testów z zasypem i wysładzaniem (niemal te same zasypy, W9 podstawa, W10 + 20%). Teraz dopiero będę miał miarodajne porównanie FD z odplotem... A tak naprawdę jest to tylko wstęp do zabawy i budowy modularnej makiny warzelnej.
Naprawdę trzeba wykonać wiele testów co by miało to ręce i nogi. Zachowanie wody, wody ze słodem, jej ilości, wysokości, średnicy gara. Nie wspominając o odpowiednim sterowniku (czy wręcz napisaniu go na podstawie doświadczeń).
Życzę powodzenia, bo każdy taki wątek rozjaśnia choć trochę innym piwowarom-konstruktorom temat