skyluker

Warka #12 rozlana do butelek. 11L, wg kalkulatora 59g cukru = 2.3VOL. Warka #13 poszła na cichą po 12 dniach, BLG 4 z 15. Od razu dodałem 50g Cascade na cichą, ale skarpetka pływa, bo nie ma obciążnika Mam nadzieję, że utonie za dzień, dwa.

Nottinghamy W sumie racja, przecież warki nie wyleję. Potrzymam je w niższym przedziale temperatur, powinny dać czystszy profil. Baniak jest na zewnątrz i ma 17`C. Jest środek lipca a boje się czy temp. jeszcze bardziej nie spadnie...

Pytanie o drożdże: Uwarzyłem AIPĘ, właśnie się schłodziła, i teraz się okazało, że nie mam US-05. Czy mogę zaszczepić warkę S-04? Bardzo zmieni się profil smakowy?

Warka #13 AIPA wzorowania na przepisie Krzysztofa Kuli http://www.wiki.piwo...tof_Kula_(kuli) 5kg Pale Ale 0.7kg monachijskiego 0.3kg Carapils Zacieranie: do 15L wody 76`C dorzuciłem słody. temperatura ustaliła się zgodnie z planem na 68`C. 1 godzina. Potem podgrzanie do 76`C - 10 minut 78`C i filtracja. Brzeczka gotowana 70 min. Chmielenie: - 60 min Amarillo 30g granulat (8.9%AA) - 30 min Amarillo 30g granulat (8.9%AA) - 15 min Amarillo 30g granulat (8.9%AA) - 1 min Amarillo 10g granulat (8.9%AA) + 20g Cascade 20g (szyszki 6.6%AA) Wyszło 15L 18BLG brzeczki. Na dnie ok. 3,5L błotka z tego 2.5L się klaruje. Może dodam Dolałem 3L zagotowanej wody uzyskując 18L 15,2`BLG 70 IBU. Chłodzi się. Nie zamówiłem przez przypadek drożdży US-05 stąd zadane 04. Temperatura fermentacji od 17 stopni do 28 w ostatnim dniu burzliwej BLG spadło do 4, przelane na cichą 23.07.2013r.

może jakieś spotkanie Piwowarów z Ruczaju zorganizujemy? Łatwiej będzie po gęstwe skoczyć, czy filtrator

witam sąsiada. Temperatura nie rozpieszcza. W piwnicach pod blokami też jest 23`C.

reanimacja. Warka #12 Witbier zrobiony z resztek: 1.5kg jasnego 1kg pszenicznego 400g płatków błyskawicznych owsianych 400g płatków błyskawicznych jęczmiennych 20g curacao 10g kolendry Zacieranie: 52-50 st 1 godzina płatki 30min w 66 st połączenie, podgrzanie do 68-60`C przez 90 min 72`C 15 min 78`C wysładzanie. Płatki zatykały rurkę dlatego wydłużyło się wysładzanie. Gotowanie z lubelskim 30g od początku. Kolendra na 10 ostatnich minut Curacao 20 min przed końcem i 30min chłodzenia. Zadane drożdże suche (2op, bo jedno przeterminowane) 7.07. Wyszło na oko 12L 12BLG. Temperatura ok. 23`C. Zlane na cichą 13.07.2013.

Warka #11 idzie bo butelek po 20 dniach fermentacji. Bez przelewania, z braku czasu. Docelowe nagazowanie 2.2 (96g cukru)

Nagazowało się, piana jest piękna, śmietankowa, drobnobąbelkowa, wolno opada. Ale w smaku... jakim smaku? Subtelne nuty słodowe, gaz i dziwnie metaliczna końcówka, jakby niechciany składnik chmielu. No cóż, pierwsze koty za płoty. Dam mu max 2 msc inaczej popłynie do Bałtyku. A tymczasem warka #11 - sprawdzony przepis na stouta. 4,5kg Pilzneńskiego 300g płatków pszennych 0,1kg palonego jęczmiennego 0,1kg karmelowego ciemnego 0,3kg Caraaroma Przed filtracją 15L zacieru. [cdn]

Warka #10 zlana po prawie 2 tygodniach bezpośrednio z fermentacji burzliwej. Tzn. burzliwa to ona była tylko w pierwszym dniu, potem absolutna cisza. BLG zeszło do 4. Zapowiada się 2.5% alk. Jest mocno nachmielone. Dzisiaj pierwsza degustacja mam nadzieję, że już się nagazowało.

Ja mam garnek z allegro emaliowany 30l, który kilka miesięcy temu kupiłem nowy za 95zł. Jeśli będziesz gotować na kuchence elektrycznej to grzałka się bardzo przyda, bo inaczej osiewiejesz nim zagotujesz brzeczkę. Moja ma 2000W i jest zdecydowanie lepiej z czasem.

Dzisiaj - Grodzisz 22L Razem 19 445

Wielki powrót! Po prawie 2 latach, 3 przeprowadzkach nareszcie mam przyzwoite warunki do warzenia piwa. Problem nastanie w lecie, nie mam miejsca w miarę chłodnego, ale trudno się mówi. Dzisiaj coś nowego - warka #10 - a'la Grodzisz (pomieszane receptury Anteksa i Jana Szały) 2 kg wędzonego 1 kg pszenicznego 12l wody Zacieranie: 38`C - 45 min (*) 63`C - 21 min 72`C - 22 min wysładzanie: do ok. 26L. Gotowanie 70min, chmielenie Lubuskim z 2009r. Po zlaniu znad osadu wyszło jakieś 22L.

Dzisiaj po ponad 2 tygodniach burzliwej zlałem #10 od razu do butelek. Pominąłem cichą w obawie przed zakażeniem. Tymczasem warka #9 - zakażona w butelkach się odrodziła i smakuje jak powinna. Pleśń (drożdże?) pozostały w fermentorze. Nagazowanie w normie. Super, bo już było mi żal.