Przede wszystkim witam wszystkich Użytkowników, gdyż jest to mój pierwszy post na tym forum... Chciałem zapytać się Was jak to jest w końcu z tą temperaturą podczas fermentacji, lepiej utrzymywać stała czy podnosić z czasem? Pytam, gdyż uwarzyliśmy z kumplami w niedzielę dwie warki po 40l każda, pierwsze to Żytnie AIPA, drugie zaś Tasmanian Red Ale. Samo zadanie drożdży nastąpiło w dość dopuszczalnej temp (ok.20°), natomiast wiemy jaką mamy obecnie pogodę i temp z każdym dniem rosła, a dziś osiągnęła w pomieszczeniu z fermentorami 24° (wiem, kiepsko). I tu przychodzi czas na moje główne pytanie, chcę budować jutro pojemniki ze styropianu do chłodzenia, tylko czy jest sens w obecnej fazie fermentacji schładzać piwo? Pozdr. , Maciej