Skocz do zawartości

bula20_00

Members
  • Postów

    66
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bula20_00

  1.  

     

    - pozostałe piwa wymieszałem starannie i pozostawiłem w tym samym miejscu co były. Troche też w pierwotnym poście przekłamałem z temperaturą leżakowania bo zmierzyłem i w piwnicy mam 20-21 stopni. Niestety nie próbowałem jeszcze tego wymieszanego....

     

    te piwa wstawiłem ostatnio na jakies 5 dni do lodówki. Po otwarciu piwo może pieni się minimalnie ale jest już dobrze nagazowane i nie wylewa sie z butelki, nie ma też żadnych grudek itp :)

  2. zrobiłem 2 rzeczy:

    - 1 butelkę dla testu wstawiłem na 24h do lodówki. Po otwarciu piwo jest już lepiej nagazowane, choć przy otwarciu piwo się podniosło troche, aczkolwiek nie tak jak opisywałem wyżej. Piwo po przelaniu do szklanki wygląda tak:

    Jednak pojawił sie przy tym taki problem że do szklanki przy przelewaniu, przedostało się "coś", mam nadzieje że to drożdze ale okropne wrażenie robi takie coś pływającego... zwłaszcza jakbym chciał komuś podarować takie piwo...

    post-13612-0-07021600-1450265434_thumb.jpg

    a tak wygląda na dnie po wypiciu:

    post-13612-0-66024900-1450265559_thumb.jpg

     

    - pozostałe piwa wymieszałem starannie i pozostawiłem w tym samym miejscu co były. Troche też w pierwotnym poście przekłamałem z temperaturą leżakowania bo zmierzyłem i w piwnicy mam 20-21 stopni. Niestety nie próbowałem jeszcze tego wymieszanego....

     

     

     

    Czy na tym etapie jest ktoś z Was w stanie powiedzieć jakie rozwiązanie może być lepsze ?

     

    Pozdrawiam,

    Bula20_00

     

     

     

  3. Są dwie możliwości:

    Pierwsza to gaz się nie rozpuścił jeszcze w piwie i dlatego masz gushing. Jak masz możliwości schłodź całość piwa na parę dni niech się spokojnie rozpuści. Jeżeli to nie to i dalej będzie wychodzić z butelki to wina fermentacji. Dlaczego tylko tydzień burzliwej? To za krótko... Przelałeś na cichą i zabrałeś drożdże i piwo Ci nie dofermentowało odpowiednio, zatrzymało się pewnie. Po zlaniu w butelki do fermentowało sobie co nieco dostając tlenu i efekty masz powyżej.

    Tydzien tylko burzliwej bo BLG spadlo do 1 i stalo w miejscu...

     

    Jednak chyba uzbroje sie w cierpliwosc :)

    I od czasu do czasu potrzasne butelka :)

  4. Cześć,

     

    Własnie otworzyłem swoją 2 warkę i... no właśnie...

     

    po 1 gejzer piany - zdążyłem jednak większość piwa przelać do szklanki.

     

    Po 2 w szklance z ok 3-4 cm piany w doslownie minutę zrobiło sie nic i wygląda to tak:

    post-13612-0-00346000-1449927508_thumb.jpg

     

    Po 3 piwo jest tylko delikatnie gazowane, po wypiciu połowy - zero piany, jak niżej na zdjęciu. Widze jedynie malutkie pęcherzyki unoszące sie z dna szklanki.

    post-13612-0-44465500-1449927728_thumb.jpg

     

    Piwo w smaku jest jak najbardziej OK. Nie jest kwaśne ani nic z tych rzeczy. Robiłem je z brewkita Gozdawy - 1,7 kg Belgian Gold Ale, z dodatkiem 20g kolendry, 20g skórki słodkiej pomarańczy i 1,7 kg ekstraktu słodowego jasnego. Wyszło 20l. Refermentowałem cukrem 4g na butelke. Piwo fermentowało w tem ok 18-20 stopniach tydzień, później tydzień było na cichej fermentacji. Leżakuje w ciemnej piwnicy gdzie moze być na oko 15 stopni tak myślę.

     

    Tydzień temu chcąc spróbować juz piwa, wrzuciłem na 20 min do zamrażalnika i po otwarciu było to samo - może tylko troche mniejszy gejzer ale myslalem ze po prostu potrzebuje jeszcze czasu żeby sie nagazować.

     

    Czekać aż sie bardziej nagazuje czy są jakieś inne magiczne sposoby ?

     

    bula20_00

  5.  

     

    Świetnie. Użyłeś "całe" 3 razy z tego, co widzę... u mnie też zakapslowała 20 warek, ale cóż z tego, skoro po 15 warce z każdą kolejną było coraz gorzej. Pominę już fakt, że od samego początku były problemy z kapslowaniem butelek z niskim kołnierzem. Teraz leży w szafie z pokrzywionymi wąsami :P Lepiej od razu dopłacić 10zł i wziąć Eternę - jest trochę lepsza, a ile pożyje to nie wiadomo - na razie zakapslowałem nią 8 warek i nie widać żadnego uszczerbku na zdrowiu :P

     

    Całe 2 warki jeśli mam być dokładny :) ale i tak dawała rade i nie urwała żadnej szyjki :) Jungel90 pisał że kapslownice ma w zestawie więc za eterne musiałby osobno płacić, a jeśli to jego początek to wg. mnie nie ma sensu...

  6.  

     

    bula20_00, dnia 26 listopad 2015 - 09:48, napisał: BuDeX, dnia 26 listopad 2015 - 09:43, napisał: To nie jest twierdzenie. To jest elementarna wiedza w dziedzinie piwowarstwa domoego i logika. Pomyśl. Po tygodniu masz niedofermentowane piwo, następnie zabierasz drożdże spod piwa (fermentacja cicha), drożdży jest malutko, materiału do przerobienia sporo. Butelkujesz niedofermentowane piwo. Piwo dofermentowuje w butelkach i masz granaty. Jeśli tym schematem szedłeś przy butelkowaniu swoich 3-ech warek, to radziłbym kontrolować nagazowanie. kierowałem się poziomem BLG końcowym, który przy tych 3 warkach przy tygodniu fermentacji i tygodniu fermentacji cichej spadał zawsze do odpowiedniego poziomu Odpowiedni poziom tzn. stały poziom?

     

    tak, niezmienny przez 2-3 dni

  7.  

     

    To nie jest twierdzenie. To jest elementarna wiedza w dziedzinie piwowarstwa domoego i logika. Pomyśl. Po tygodniu masz niedofermentowane piwo, następnie zabierasz drożdże spod piwa (fermentacja cicha), drożdży jest malutko, materiału do przerobienia sporo. Butelkujesz niedofermentowane piwo. Piwo dofermentowuje w butelkach i masz granaty. Jeśli tym schematem szedłeś przy butelkowaniu swoich 3-ech warek, to radziłbym kontrolować nagazowanie.

     

     

    kierowałem się poziomem BLG końcowym, który przy tych 3 warkach przy tygodniu fermentacji i tygodniu fermentacji cichej spadał zawsze do odpowiedniego poziomu

  8. ja co prawda też zaczynam ale robię na brewkitach gozdawy :) aktualnie mam wstawione 2. Belgian Gold Ale i Stout. O wynikach możemy jednak dopiero pogadać w połowie grudnia jak poleżakują. Też szukałem na ich temat opinii i znalazłem różne. Jedni pisali że są jak najbardziej OK, jedni pisali że OK byli na początku a ostatnio sie pogorszyli. Jednak ile ludzi tyle opinii... myślę że dopóki sam nie zasmakujesz to nie wyrobisz sobie opinii na ich temat. Cenowo wyglądają lepiej niż coopers więc warto spróbować :)

  9.  

     

    Ha, to błąd. Zacieraj od razu bo jak zaczniesz czytać to dopiero będzie skomplikowane ;)

     

     

    jakoś mi sie to nie widzi - zacierać nie wiedzieć nic o tym.... dlatego też czytałem troche o tym ale dalej nie rozkminiam tych przerw.... i myślę że do czasu zrobienia 1 warki z zacieraniem nie rozkminię tego :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.