overstack

Butelki można również w miarę bezpiecznie rozbrajać w fermentorze: https://youtu.be/-xm8f15dlSc

Balkon jest bardzo dobrym wyborem jeśli nie posiadasz lodówki fermentacyjnej. Na balkonie dodatkowo osłoń fermentor przed światłem dziennym np. czarnym workiem na śmieci. Idealna temperatura CS 0-3 st. Coldcrush do piw ciemnych raczej się nie stosuje, ale w Twoim przypadku może zminimalizować skutki nieplanowanego natlenienia.

W tej sytuacji zrobiłbym coldcrash przez przynajmniej 2 dni, teraz temperatury na zewnątrz są sprzyjające, zahamujesz rozwój ewentualnego tlenowca. Drożdże się uspokoją i opadną na dno, potem ostrożna dekantacja i rozlew.

Czym mierzysz FG i w jakiej temperaturze ?

Zapewne musisz rozpakować archiwum zip i wskazać w programie bezpośrednio plik xml

Miałem bardzo podobny biofilm po wrzuceniu na cichą kakaowca. Mimo że ziarna zanurzone były wcześniej w destylacie przez godzinę. W moim przypadku mógł to być też tlenowiec, cicha przeprowadzona w wiadrze bez rurki z niedomkniętą szczelnie pokrywą. Mimo biofilmu piwo nie miało wady w smaku i zapachu. Proponuję rozlew do kega, szybkie gazowanie i równie szybkie skonsumowanie. Ewentualnie rozlew do butelek i przed kapslowaniem dmuchnięcie CO2 w szyjkę butelki, może spowolni rozwój bakterii przy refermentacji.

Kupiłem ostatnio granulat Saaz 2.2 alfa z 2018, po gotowaniu 100g miałem wyjątkowo mało chmielin. Czy to złudzenie, czy efekt innego procesu granulacji ? Sam granulat po otwarciu torebki miał inną fakturę, bardziej gładką i twardą.

Wiadomo że lenistwo przy rozlewie daje złe rezultaty. Pisałem o pięciolitrowych szklanych gąsiorkach w kontekście testowej mini warki. Plastikowe butelki 1,5 L mogę być czasem pomocne przy testach z wysyceniem. Wystarczy kupić mosiężne zaworki samochodowe, końcówkę do pompowania na wężyk i gotowe. Przyda się też czasami przy rozlewie do butelek, gdy zostaje niewielka ilość która jest na normalną butelkę 0,5 za mała, wtedy przelewam do małej plastikowej, zakręcam zakrętką z zaworkiem i mam szybką próbkę nagazowanego piwa.

Dla leniwych są do dyspozycji 5L "party" butelki po mineralce. Kiedyś rozlałem mini warkę w 2 szklane 5L gąsiorki z zamknięciem patentowym, to był najszybszy rozlew, nawet szybszy niż w kegi

Zapytam prewencyjnie - sprawdziłeś gęstość końcową przed rozlewem ? Za pierwszym razem czasami za szybko się chce tego piwa spróbować i wychodzą granaty ? Nie przesadzaj z ilością glukozy.

Spokojnie poczekaj i wtedy przed rozlewem sprawdzisz sensorycznie. Możesz w przyszłości zainwestować w butlę akwarystyczną (mała 2kg), wpuszczasz pod wieko CO2 które opada na dno wypychając powietrze, co zmniejsza ryzyko rozwoju tlenowców przy długiej cichej. A w dalszej przygodzie z piwowarstwem możesz z butli sztucznie nagazować piwo w corneliusie.

Jeśli to Cię pocieszy, to miałem kiedyś przy rozlewie portera podobne plamki. W smaku i aromacie nie miałem wady. Niepokojąca wydaje się tylko ta mikro "błona". Mam jeszcze taką radę, by nie otwierać fermentora zbyt często, chyba że masz butlę z CO2 i możesz wypchnąć powietrze znad lustra brzeczki. Tlenowce nie próżnują i w piwnicy z kolegami mogą napsuć roboty.

Spokojnie odczekaj jeszcze 20-25 dni, zmierz Blg jeśli wartość zbliży się do przewidywanego FG to możesz sobie przelać na cichą.

jeżeli zostawisz jeszcze na kolejne 20 dni to może zostanie im jeszcze cukier resztkowy na cichą a może nie. Najgorsze jest przyjęcie błędnego założenia. Zbyt wczesne przelanie znad drożdży ciężkiego piwa, może spowodować wręcz niedofermentowanie.

Kiedyś miałem podobny dylemat, niskie tyczki i uprawa w poziomie. Efekty takiej uprawy są bardzo kiepskie, chmiel cały czas szuka przewodnika do góry i trzeba cały czas korygować nakręcanie, niestety nie da się tak uprawiać jak winogrona :-). Zdecydowanie poszukaj słupków np. impregnowanych okrąglaków minimum 4 m wysokości. Do mocowania możesz użyć grubszego drutu w ocynku, albo cienkiej linki stalowej mocowanej na śruby rzymskie. Koniecznie zastosuj odciągi po bokach, bo chmiel w szczytowym momencie wegetacji potrafi ściągać słupki.

To jest w zasadzie gniotownik. U mnie już 16 warek ze średnim zasypem 6 kg i wszystko działa jak należy. Łatwo się rozkręca do czyszczenia a o czyszczeniu nie można zapomnieć, bo podczas magazynowania mogą się w nim zagnieździć myszopodobni smakosze słodu ;-)

Przy zamówieniu wybrałem język polski. Na koniec otrzymałem komunikat w stylu - "dziękujemy za zamówienie" i nic poza tym. Mam spostrzeżenia co do funkcjonowania serwisu - brak zabezpieczenia przed automatycznymi skryptami (robotami); brak wsparcia dla protokołu SSL (przydatny przy podawaniu danych do umowy); w razie pomyłki - literówki brak możliwości korekty wprowadzonych danych. I jeszcze na deser - czy zwróciliście uwagę na art 6 ? konkretnie na pkt.3 (...obowiązek udostępniać) W przypadku gdy Odbiorca przechowuje w stanie żywym dostarczony Materiał, ma on obowiązek udostępniać go w ramach Systemu Wielostronnego za pomocą Standardowej Umowy o Transferze Materiału, wraz z dostępną o nim informacją zgodnie z art. 5b. Czyli materiał darmowy ale w systemie a'la torrent :-) I jeszcze jeden zapis w pkt. 6.4 - chcesz się podzielić sztobrem - spisz Umowę... W przypadku gdy Odbiorca przekazuje dostarczony Materiał, zgodnie z niniejszą Umową, innej osobie lub innemu podmiotowi (dalej zwanej jako Dalszy Odbiorca), Odbiorca: a) wykona to zgodnie z postanowieniami i na warunkach Standardowej Umowy o Transferze Materiału, poprzez zawarcie nowej umowy o transferze materiału oraz b) powiadomi o tym fakcie Organ Zarządzający, zgodnie z art. 5e.

Wtórne użycie chmielin owszem, ale nie do piwa - chyba że to nowa metoda chmielenia na Kuźniara Ostatnio szkoda mi było wywalać wędzoną śliwkę po warzeniu, więc wybrałem ją z chmielin szyszki i zalałem wodą 1:2 po zagotowaniu wywar przelałem do zaparzaczki z herbatą, wyszła świetna herbata, aromat chmielowo dymiony w smaku przytłumiona słodycz śliwki i zbalansowana goryczka z chmielin. Efekt rewelacyjny.

Używam formuły wyliczeń wg Ragera, nie zaobserwowałem przeholowania z goryczką. Co do błędów ze znikającymi recepturami, to mnie raz to spotkało ale w starszej wersji pod Windows. Cóż, użytkownicy BrewTarget dzielą się na tych, którzy robią backup bazy i na tych którzy będą robić backupy

Zachęcony zamieszczonymi tutaj opiniami skusiłem się na zakup Rollers Crusha. Dotychczas używałem śrutownika tarczowego, który wnerwiał mnie przy każdym użyciu. Do zamocowania śrutownika kupiłem w Brico gładką wiórową formatkę 400x800x18 za całe 8 zł, wykorzystałem połówkę 400x400, idealnie zakrywa fermentor, oczywiście na środku wykonany otwór pod wymiar spodu śrutownika. Dołączone śruby montażowe idealnej długości porządnie trzymają całość. Sam śrutownik wykonany z dużą dbałością, wszystko idealnie spasowane. Jako napęd służy mi sieciowa wkrętarka, głowica trzyma idealnie. Po ześrutowaniu kilkunastu kilogramów słodu jestem w pełni zadowolony z tej inwestycji, nic się nie pyli i nie rozrzuca w promieniu metra od śrutownika jak to bywało przy tarczowym. Nareszcie żona się nie darła za zasyfienie kuchni, wszystko idealnie ześrutowane wprost do pojemnika. Dziękuję Panie Patryku za szybką dostawę i życzę dalszego rozwoju w konstrukcjach.

Przypuszczam, że z tak starej wersji powinieneś zrobić aktualizację pośrednią do 2.0.0 (Windows) https://launchpad.net/brewtarget/trunk/2.0.0/+download/brewtarget_2.0.0_win32.exe Następnie dopiero do 2.3.0. Przyczyną pewnie jest to co napisali w changelogu od wersji 2.0.0 "Can no longer directly read v2.0.0 database from earlier versions, though you can still export recipes and ingredients that can be read by earlier versions."

W zeszłym roku przy 30% w zasypie Żytniego u mnie szło jak krew z nosa.

Miałeś problemy z filtracją przy Żytnim ze Strzegomia ?

Ostatnio szukałem specyfikacji do słodów wędzonych dla BrewTarget, bez rezultatów, a tu proszę - plik w (nie)głębokim ukryciu strony producenta Import pliku do BrewTarget w wersji 2.3.0 działa prawidłowo. Dziękuję za link.