Witam,
wlasnie sprawilem sobie taki warnik (tutaj chyba najtaniej jak do tej pory widzialem: http://www.gastrro.pl/royal-catering-warnik-do-wody-30-l.html).
Zanim go nabylem poczytalem fora i gdzies wyczytalem, ze nie nadaje sie do warzenia, bo jest z termostatem. Podobalo mi sie jednak rozwiazanie, ze wbudowana ma grzalke, bo ani nie mam gazu ani zony, ktora lubi zapach piwa . Napisalem wiec zapytanie na forum elektrykow i doradzono mi przerobke warnika tak zeby obejsc termostat. Wiec zakupilem dodatkowy modul i wlasnie w ten piatek z sasiadem zamontowalem modul, ktory pozwala mi regulowac moc grzalki. Problem z termostatem jest taki, ze on jest albo wlaczony albo wylaczony (zawsze chodzi na 100% mocy jak jest wlaczony), wiec wyobraz sobie, ze jak probujesz utrzymac np. 61 stopni, to poprostu wlaczasz i wylaczasz pelna moc zmiennie przy tych 61 stopniach. I to jest chyba powod dlaczego niektorzy forumowicze uznali taki warnik za niedostosowany do warzenia piwa. Moj juz jest przerobiony i powinno chodzic (jeszcze nie warzylem na nim). Stal jest szlachetna, ale bardzo cienka. Nie wiem jaki to ma wlplyw na warzenie.
Ogolnie jezeli chcesz, to moge wyslac zdjecia i opis jak podlaczylismy ten sterownik zeby obejsc termostat. Generalnie jak tylko otwierasz warnik, przepada Ci automatycznie gwarancja. Wez to pod uwage.
Pozdrawiam