-
Postów
184 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez roberto_g
-
-
Cześć,
Wizi, sporo mi "doświetlił" Twój wpis, dzięki!
Czyli chodzi tak naprawdę o temperaturę na końcu fermentacji, chyba, że po końcu się jeszcze zwiększy, to wtedy ta zwiększona temperatura.
A jeśli chodzi o moja warkę to bym to tak widział:Fermentuję w 11'C ale właśnie zaczynam podnosić temperaturę na ~3 dni na przerwę diacetylową. Zamierzam podnieść do ~14'C.
Potem schłodzę i przez 4 tygodnie będę lagerował w 2-4'C.
Potem pewnie przy rozlewie w butelki temperatura mi się podniesie, nie wiem do ilu, załóżmy do 7-9'C.
Finalnie do wyliczenia ilości cukru wezmę temperaturę 14'C.
Dobrze kalkuluję?
Pozdrawiam,
Robert
-
Finalnie dodam więcej cukru niż ostatnio - kakulując do maksymalnej temperatury fermentacji.
Wszystkim bardzo dziękuję za porady
Robert
-
To wtedy zamiast 90 g. wychodzi mi w kalkulatorze 120 g. cukru. To już jest różnica.
-
No gaz jakiś tam był, więc pewnie nie 0.5, a 0.25 różnicy byłoby to odczytania.
Ciężkie do wyśledzenia przy moim tradycyjnym areometrze i oku nie tak ostrym jak 15 lat temuAle dodatkowym, wykluczającym argumentem jest to, że ostatnią butelkę otworzyłem miesiąc temu 😋
Robert
-
Refermentacja w temperaturze fermentacji, czyli 11'C.
Czas refermentacji ~4 tygodnie, ale nawet potem gdy dla próbę przyniosłem parę piw w 21'C - to nic nie zmieniło.
Również po 9 miesiącach w lodówce (7'C) piwo wciąż było tak samo nagazowane co po tych 4 tygodniach.
-
Witajcie,
Piwa górnej fermentacji mam zwykle nagazowane optymalnie - niezależnie od gatunku.
W tamtym roku zrobiłem jednak pilsa - pierwszy raz od lat.
I pils wyszedł pyszny, ale bardzo mało nagazowany, połowę nagazowania tego co chciałem.
Szukam przyczyny, bo za właśnie nastawiłem pilsa ponownie i nie chcę ponowić błędu 🙂
Potencjalne przyczyny widzę dwie:
- nie dodałem drożdzy do refermentacji do butelek, a piwo po 3 tygodniach fermentacji było również lagerowane dodatkowe 4 tygodnie w fermentorze w 2-4'C.
- mało surowca do refermentacji (90g. cukru dodane w 4'C do 21 l. piwa)
Trochę bardziej stawiam jednak na zbyt mało cukru, bo jakiś gaz był, a skoro był gaz to były i drożdże.
To 90g. wyszło mi z kalkulatora (https://brewness.com/calculator/pl/carbonation), ale wpisałem tam faktyczną temperaturę rozlewu, czyli 4'C.
A np. niektórzy sugerują wpisywać temperaturę fermentacji, albo i wyższą.
Coder nawet pisał o chyba 30' dla ales, bo przy przelewaniu ucieka CO2.
Co sądzicie?
Pozdrawiam serdecznie,
Roberto
-
Bardzo Wam dziękuję za porady.
A wiesz, że pomyślę o tym porterze angielskim?
A powiedz jakie dajesz drożdźe? Uda się z suchymi, np. S-04? -
Dzięki,
a czy to wychodzi na to samo wg Ciebie?
Czy effekt jest inny czas vs. ilość? -
Witajcie,
Żona nie lubi piw goryczkowych. Lubi natomiast łagodne Stouty.
Raz w roku robię pod jej kątem Stouta. Aby był mniej goryczkowy i "słodszy" to robię Milk Stout'a.
Milk Stout jest ok, ale wg żony mógłby być jeszcze mniej goryczkowy.I teraz moje pytanie.
Co zrobić, aby zmniejszyć wielkość goryczki:
- Czy może zmodyfikować wodę, która jest kranowa i dość twarda, co może dodawać goryczki?
- Czy redukować chmiele? Albo czas chmielenia?Jeśli chodzi o wodę to świetnie są zmiękczyłem w tamtym roku pod kątem pilsa, przegotowując i dekantując. Pils wyszedł super.
Natomiast, pod Stouta podobno jednak lepsza twardsza woda, więc nie wiem czy to dobry kierunek.Jeśli chodzi o chmiele to na 27 l. brzeczki poszło"
33.5g chmielu Willamette - 60'
33.5g chmielu Willamette - 30'
Potem whirpool, co potrwało pewnie 15 minut i chłodzenie w wannie. Czyli tutaj doszło dodatkowo pewnie 30-45 minut chmielenia w gorącej brzeczce zanim nie ostygła.Co proponujecie?
Robert
-
-
Warka nastawiona, pochwalę się jeszcze wnioskami.
Zgodnie z propozycją z wyżej umieszczonego przeze mnie artykułu użyłem do warzenia wody kranówki, przegotowanej i zdekantowanej.
Zaskoczyła mnie ilość białego osadu w garnku - było go bardzo dużo. Aż żałuję, że nie zrobiłem zdjęcia, aby Wam pokazać, była go warstwa spokojnie 2-3 mm!
Czyli warto gotować i dekantować, szczególnie do pilsów
-
Dziękuję za porady.
Odwiedziłem Biedronkę i Lidla, niestety Oaza i Saguaro były z bardziej mineralizowanych źródeł, ostatecznie kupiłem Saguaro do wymieszania z kranówką. Saguaro z tego źródła ma HCO3- = 158k, czyli dość wysokie.Natomiast postanowiłem poszukać w internecie na ile wytrąca się HCO3- podczas gotowania.
Znalazłem zaskakujący mnie artykuł wg którego HCO3- podczas poprawnego gotowania i dekantacji spada do wartości pomiędzy 60-80!!! Sugerują założyć górną granicę, czyli spadek HCO3- do wartości 80.
Dodatkowo spada wtedy Ca+2, a pozostałe minerały są bez zmian.
Czyli tak naprawdę gdy gotujemy to nie warto mieszać z butelkowaną tylko brać kranówkę.
Artykuł (po angielsku) poniżej:
https://www.homebrewersassociation.org/forum/index.php?topic=5792.0
-
Cześć,
Dzięki Waszym podpowiedziom i wstępnym się przeedukowaniu mam następujące wnioski.Profil mojej kranówki z niewielkim dodatkiem chlorku wapnia byłby całkiem akceptowalny do pilsa gdyby nie wysoki HCO3, czyli jak rozumiem wspominana przez Wizi twardość węglanowa:
Nie znalazłem w sklepie odpowiedniej wody do rozcieńczenia kranówki. Primavera całkiem, całkiem, ale wciąż HCO3 = +166, co przy rozcieńczeniu z kranówką 50/50 dałoby +241, czyli za dużo.
Pozostaje mi chyba przegotowanie i dekantacja.
I tu pytanie jakie mogę uzyskać efekty w tym procesie, o ile może mi spaść HCO3, jak również co może się stać z innymi minerałami.
Czy macie jakąś wiedzę lub doświadczenie w tym temacie?
No chyba, że poradzicie jeszcze jakąś inną wodę do kupienia.
Pozdrawiam serdecznie,
Robert
-
Bardzo dziękuję wszystkim za porady.
A woda demineralizowana to np. taka z Auchan?:https://zakupy.auchan.pl/shop/auchan-woda-demineralizowana-5-l.p-721530?pk_campaign=pMAX%3APozostaleMiasta - ALL Products&pk_source=google&pk_medium=cpc&gclid=Cj0KCQiAnsqdBhCGARIsAAyjYjSKwRO_D8pKak20JgsyBxJK2H9NHzBuv5j43z8BLVSwbk-HRsAjbEgaApehEALw_wcB
Bo napisane na niej, że:
Zastosowanie: żelazka z nawilżaczem, chłodnice samochodowe, akumulatory, farby wodorozcieńczalnych.Nic o zastosowaniu spożywczym ?
-
Cześć,
Będę robił Pilsa, pierwszy raz chyba od 8 lat.
Zwykle robię swoje ulubione warki, czyli sporo AIPA, różne wariancje Stouta.
Piwa te robię na warszawskiej kranówce, ewentualnie 50% kranówka i 50% Oaza z Biedronki. I wychodzą super.
Natomiast wiem, że do Pilsa to woda już szczególnie istotna, aby spełniała odpowiednie parametry.
Co mi polecicie jeśli chodzi o wodę do Pilsa?
Czy próbować modyfikować kranówkę, czy kupić jakąś butelkowaną? I jaką? A może 50%/50%?
Nie chodzi mi tu o aptekę i liczenie każdego kationu czy anionu
Generalnie wystarczyłaby mi instrukcja uproszczona, podobna jak jest na wiki, tylko rozszerzona o pilsy ? :
"Najprostsza instrukcja użytkowania to dodać do zacieru płaską łyżeczkę: gipsu dla piw chmielowych; chlorku wapnia dla piw słodowych; kredy dla piw ciemnych."
Dodatkowe informacje:
- Nie mam fitra RO
- Nie mam profilu wody warszawskiej (zakład północny), nie znalazłem nigdzie w internecie.
- Mam podstawową chemię piwowarską (gips, węglan wapnia, siarczan wapnia, soda oczyszczona, kwas forsforowy, kwas mlekowy)
Pozdrawiam serdecznie,
Robert
-
No właśnie o to 0 dni mi chodzi.
Jak podejść do tego tematu gdy butelkuję piwo... -
Cześć,
Fermentuje mi aktualnie AIPA wg receptury znalezionej na amerykańskim portalu.
Będę teraz robił chmielenie na zimno.
W recepturze jest chmielenie na zimno podzielone na dwa etapy: 7 dni i 0 dni.
Jak rozumiecie to 0 dni?
Wsypuję do fermentora, mieszam, czekam ileś tam (chwilę, godzinę, 5 godzin?) i w butelki? Ma to sens?
Plan chmielenia na zimno poniżej:
-
Witam serdecznie,
Może ktoś będzie miał gęstwę do pilsa/lagera do odstąpienia?
Potrzebuje za około 4-5 tygodni, oczywiście jak będzie wcześniej to nie przeszkadza - przechowam w lodówceLokalizacja: Warszawa, ewentualnie Łódź (bo będę tam w odwiedzinach za 3 tygodnie).
Pozdrawiam,
Robert
-
3 godziny temu, anteks napisał:
Szczelne zamykanie fermentora z gorąca brzeczką?
Tak, luzuję wieczko co jakiś czas dla wyrównania ciśnienia.
A wiecie...ja nawet mam chłodnicę zanurzeniową. Ale użyłem jej raz i zakaziłem wtedy piwo, to był mój jedyny raz kiedy miałem "kwasa".
Stąd moja podejrzliwość, pewnie nie do końca nieuzasadniona.
Wiem, że jestem w opozycji do większość zaawansowanych piwowarów, gdzie chłodnice to jest obowiązek. Może się przekonam i wrócę
-
Bardzo dziękuję
Pojawiają się następne pytanie.
Z powyższej tabeli wynika, że poniższe chmiele idą na chmielenie na zimno:
Simcoe hops (5 min.)
Amarillo® hops (0 min.)Ale czy mogą iść do fermentora i zostać na całe 2 tygodnie?
Czy też powinny "poleżeć" z godzinę, a potem odfiltrować poprzez dekantację do fermentora?
Czyli wariant 1:
- Whirlpool i czekam 20 minut
- dekantuję
- chłodzę w wannie (4h)
- dodaję ww. 2 chmiele do fermentora (wtedy zostają na 2 tygodnie w brzeczce)
- fermentacja
Czyli wariant 2:
- chłodzę w wannie (4h)
- dodaję ww. 2 chmiele na zimno jeszcze do gara zaciernego
- czekam ileś tam (np. 1 h)
- Whirlpool i czekam 20 minut
- dekantuję
- fermentacja
Który wariant jest poprawny? A może oba?
Nie będę ukrywał, że bliższy mi ten pierwszy wariant czyli dekantacja "na gorąco". Wolę tak, aby było bezpieczniej bakteriologicznie.
-
Cześć,
chciałbym potwierdzić poprawność chmielenia, a konkretnie spytać Was jak obliczacie długość chmielenia.W recepturze mam:
Nugget hops (60 min.)
Simcoe hops (5 min.)
Amarillo® hops (0 min.)Z pozoru wszystko jasne:
- pierwszy chmiel 60 minut przed wyłączeniem palnika
- drugi 5 minut przed wyłączeniem palnika
- ostatni już po wyłączeniu palnikaNie używam chłodnicy zanurzeniowej, proces po chmieleniu u mnie wygląda tak:
- wyłączam palnik
- czekam 5-10 minut na "uspokojenie" brzeczki
- robię whirlpool (dość intensywne zamieszanie brzeczki)
- czekam 15-20 minut i zaczynam dekantację (dekantowana brzeczka wciąż jest mocno gorąca, robię tak specjalnie aby uniknąć zakażenia)
- po dekantacji, szczelnie zamknięty fermentor chłodzę w wannie
A rozterki jakie mam to jak liczyć czas chmielenia.
Po wyłączeniu temperatura brzeczki przecież wciąż gorąca i procesy chmielenia zachodzą dalej.
Czy jeśli Amarillo (0 min.) wrzucam przy wyłączeniu palnika i jest ten chmiel w gorącej brzeczce jeszcze przez ~25 minut to jest to wystarczająco? A może za dużo?
A pierwszy chmiel przecież też nie jest wtedy 60 minut tylko 60 + 25, czyli 85 minut. Czy to dobrze?Skracając pytanie: jak wliczacie czas chmielenia po wyłączeniu palnika?
Pozdrawiam serdecznie,
Robert
-
Na allegro możesz za 7,99 zł, do tego jednakże przesyłka, która koszt podwaja.
https://allegro.pl/oferta/wodorotlenek-sodu-soda-kaustyczna-99-1kg-9792791933
-
Wziąłem 4Vol jako średnią z tego co proponują w kalkulatorze brewness.com: 3.3 - 4.5
Może wezmę w takim razie 3.5 Vol.
Dzięki za poradę.
-
Cześć, właśnie będę robił rozlew Hefe Weizena w butelki.
Ostatnie ~8 warek cukier/glukozę mieszałem z wodą zgodnie z zasadą z wiki:
"...Dodatkowo rozpuszczenie surowca do refermentacji w małej ilości wody spowoduje podniesienie ekstraktu początkowego, warto więc przygotować roztwór do refermentacji o takim samym Balingu jak brzeczka nastawna. ..."
Ale teraz przy weizenie gdzie chcę nagazować na 3.9 CO2 to mi wychodzi, że muszę rozmieszać glukozę z 2,1 litra wody. Warka ma 23 litry.
Czy to nie będzie zbytnie rozcieńczenie piwa? Wyjdzie dodanie 10% dodatkowej wody!
Czy może jednak lepiej dodać z mniejszą ilością wody i podnieść blg. Wolałbym nie podnosić, ale też nie chcę rozcieńczać kosztem smaku.
Jak wy robicie z tym dodaniem surowca do refermentacji?
Pozdrawiam,
Robert
Oddam / poszukuję gęstwę
w Kupię, sprzedam, odstąpię, praca
Opublikowano
Będę przelewał pilsa na lagerowanie w weekend.
Mogę zebrać gęstwę dla chętnej osoby z W-wy lub północnych okolic - podjazd na Tarchomin wymagany
Raczej dla jednej osoby, gdyż już jednego chętnego na gęstwę mam.
A więcej niż dla dwóch osób w sumie to nie wiem czy się zbierze.
Warka zdrowa (zapach śliczny) - na dwóch saszetkach W34/70.
Jeśli chodzi o mój warsztat to bardzo dbam o sterylność i tylko raz (przypadkowo) mialem kwasa - na 40 warek.
Gęstwę zbiorę dbając o najwyższe standardy sterylności.
Pozdrawiam,
Robert