Witam wszystkich serdecznie,
To mój pierwszy post na forum. Do rzeczy. Jakoś tak się stało, że uważyłem RIS'a (20L) - wg receptury zamieszczonej poniżej. RIS przez 4 tygodnie (1 tydzień - burzliwa, 3 tygodnie - cicha) odfermentował z 22 BLG do 5.5 BLG. Równolegle z wysłodzin powstał DRY STOUT (20L), który odfermentował z 12BLG do 5 BLG.
Następnie sobie pomyślałem, że skoro to moja pierwsza warka, to poeksperymentuje ile się da. Dlatego kilka dni przed butelkowaniem obie brzeczki podzieliłem na pół zlewając do osobnych fermentorów i dodałem laktozy - zarówno do RIS'a, jak i STOUT'a - po 300g.
Mija dokładnie 14 dni od zabutelkowania. Przed chwilą spróbowałem piw:
RIS - wyczuwalna lekka kwaskowość; ogólnie OK.
RIS z laktozą - wyczuwalna umiarkowana kwaskowość, ale słodycz ją w miarę ładnie kontruje
STOUT z laktozą: wyczuwalna ostra kwaskowość, wręcz metaliczność; wysoki stopień nagazowania
Dodam, że pod koniec gotowania "załatwiłem" oba termometry i chłodziłem "na oko" - jak się okazało chyba niedostatecznie, bo fermentacja sobie poszalała (musiałem zostawić piwo na weekend w domu). Przed wyjazdem na fermentorach było po 24°C. Sama fermentacja była dziwna, bo piana była bardzo skąpa (może na 2 palce) i po moim powrocie (3 dni) całkowicie zanikła. Później piwko powoli dofermentowywało.
I teraz pytanie. Czy owa kwaskowość to skutek zakażenia (na to wygląda), czy może skutek użytych słodów palonych?
Dodam tylko, że wodę do zacierania zakwasiłem kilkoma kroplami kwasu fosforowego, bo miała odczyn mocno zasadowy. Może przesadziłem z kwasem???
Sweet RIS był refermentowany na ekstrakcie słodowym (70g na 10L). Pozostałe piwa na glukozie: RIS (55g na 10L), STOUT'y (65g na 10L).
Wiem, że 14 dni to za mało, żeby coś powiedzieć, ale nie chcę, żeby w razie infekcji porobiły się granaty.
Receptura:
SŁODY (zacieranie w 67°C - 90 minut - 30L wody; słody jasne od 1 minuty, słody ciemne dodane w 45 minucie, jęczmień palony na ostatnie 10 minut)
Słody jasne (11kg):
jęczmienny pale ale (5,5-7,5 EBC) Weyermann / 5 kg
jęczmienny wędzony bukiem (3-6 EBC) Weyermann / 4 kg
pszeniczny (3-5 EBC) Weyermann / 1 kg
jęczmienny karmelowy (150 EBC) Cara Crystal / 0,5 kg
jęczmienny karmelowy (120 EBC) Cara Gold / 0,5 kg
Słody ciemne (2kg):
pszeniczny czekoladowy (800-1200 EBC) Weyermann / 0,5 kg
jęczmienny palony Carafa typ II (1100-1200 EBC) Weyermann / 0,5kg
jęczmienny palony Carafa typ III (1300-1500 EBC) Weyermann / 0,5kg
palony jęczmień (1100-1200 EBC) Weyermann / 0,5 kg
CHMIELE (gotowanie 60 minut):
Mix na goryczkę (od 1 minuty):
Zeus / 20g
Cascade / 20g
Simcoe / 20g
Ahtanum / 15g
Warrior / 15g
Amarillo / 15g
Aromat (od 40 minuty):
Cascade / 10g
Ahtanum / 10g
Amarillo / 10g
DROŻDŻE:
S04 Safale
Z góry dziękuję za wszystkie uwagi, które na pewno okażą się bardzo cenne dla początkującego adepty sztuki piwowarskiej