Skocz do zawartości

redgard

Members
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez redgard

  1. No dobra, przekonaliście mnie. Zwłaszcza tym robieniem black ipy  :okey:

     

    Czyli zamieniam na coś palonego. Co do chmielu to mi goryczka magnuma pasuje, ale nie jestem przekonany czy pasuje do risa. Może ta iunga? Czy lepiej jakiś zeus?

    W każdym razie mam czas na myślenie bo ipa mi dalej intensywnie fermentuje i na gęstwę sobie poczekam.

    No i to gotowanie. Ja to bym mógł gotować i 4 godziny. Pytanie tylko czy to zdrowo? (dla piwa znaczy...) I jak wtedy chmielić, na początku czy na godzinę przed końcem?

  2. Witam

    pierwszy raz się udzielam na forum, więc wypadałoby zacząć od wątku o RIS-ie  :smilies:

     

    Obecnie mam już za sobą 3 warki ipa na us-05 z czego ostatnia na gęstwie z przedostatniej i stwierdziłem, że dam drożdżom jeszcze trochę podziałać. Uznałem, że już posiadłem wszelką wiedzę i jestem gotowy na coś wyjątkowego...

    A tak serio - po spróbowaniu na WFP dwóch risów uznałem, że podejmę wyzwanie. Nad zasypem myślałem dwa tygodnie, przejrzałem co się dało na forum i nie tylko. W zamyśle ma być bardziej słodko niż wytrawnie ale z zachowaniem przynajmniej pozorów balansu.

     

    Słody jakie zakupiłem:

     

    Pilzneński Strzegom – 6 kg

    Weyermann Carafa I Special – 0,5 kg

    Castle Malting Special B – 0,5 kg

    Weyermann Caramunich III – 0,5 kg

     

    Przy bezpiecznym założeniu efektywności na poziomie 60% daje to warkę 13 litrów przy 25 blg.

     

    I teraz moje pytania:

    - czy ten zasyp jest przynajmniej przyzwoity?

    - czy coś złego spowoduje dorzucenie 0,5 kg płatków owsianych, które podobno miały by sprawić, że piwo będzie bardziej "gładkie"?

    - czy do chmielenia adekwatną ilością będzie 50g Magnum rzucone na goryczkę?

    - czy warto chmielić poza tym?

     

    No i kwestia, która skłoniła mnie do pisania tego wszystkiego - zacieranie i filtracja.

    Czy warto bawić się w dłuższe zacieranie tak, aby bezproblemowo osiągnąć założone blg? Do tej pory, używając wężyka z oplotu, starałem się wysładzać przez ciągłe utrzymywanie tych 2 cm wody powyżej poziomu młóta. Teraz zastanawiam się czy nie spróbować "na raty", a konkretnie dwie, licząc na otrzymanie około 14 litrów brzeczki i trochę dłużej gotować. Nie interesuje mnie odbieranie reszty na coś lżejszego (chociażby z braku dodatkowych fermentorów).

     

    Będę wdzięczny za wszelką krytykę i odpowiedzi. Oby konstruktywne ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.