Jako, że minęło już trochę czasu, opiszę co powstało z tego przepisu. Nie posiadam chłodnicy więc na pewno jakiś wpływ na końcowy efekt to ma.
Gęstwy nie miałem więc użyłem Gozdawa Pure Ale Yeast 7 - suche i Carafę zacierałem 30 min a nie 60.
blg początkowe - 15, końcowe - 5. Butelkowanie z 4g/but cukru w roztworze.
Piwo po oko 4-5 tyg leżakowaniu w butelkach nabrało smaku jaki się utrzymuje nadal po następnych 4 miesiącach.
Jest smaczne, ciemne, pięknie pachnie delikatnie czekoladowo-kawowo (nie dodawałem kawy do butelek), Chmiele niewyczuwalne, brak kwasowości, brak aromatów toffie, krówki.
Ale ma też jednak minusy wg mnie Czuć lekką "popielniczkę" - nie jest jakaś nachalna ale jednak wolałbym jeszcze mniej lub w ogóle. Poza tym piwo jest jakieś rzadkie, rzadsze niż bym się spodziewał choć klejące - jakby słodkawe. Piana jest obfita, jasno brązowa ale o grubych pęcherzykach i bardzo szybko opada.
Jeszcze jedna uwaga - jeśli piwo jest mocno schłodzone to pojawia się kwaśność.
Podsumowując - jak na pierwszy raz jestem bardzo zadowolony z efektu, przerosło moje oczekiwania choć nie sprostało wszystkim wymaganiom Nie wiem dlaczego piana jest tak nietrwała, jakby ktoś miał pomysły to chętnie dowiedziałbym się gdzie może tkwić błąd.