Skocz do zawartości

Browar Szycha

Members
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Browar Szycha

  1.  

    Zawsze dodaje rozmieszany w ciepłej wodzie. Raczej mało prawdopodobne żeby był nierozmieszany. Ciekami mnie motyw infekcji.

     

    Jak dla mnie sprawa oczywista , naucz się cukier przed dodaniem zagotować i w postaci przegotowanego syropu dodawaj do piwa . Cukier nie wygotowany i dziwisz się dla czego wybucha ? ;)

     

     

    ohoo, mamy tu na forum amatora mikrobiologii :D na początku jak przeczytałem ten post to pomyślałem, że to zwyczajne trollowanie, ale coś nie dawało mi spokoju i przeczytałem wątek do końca..

     

    serio? SERIO?! niewygotowany cukier przyczyną infekcji?!  :D

    coś jak wpływ faz księżyca na mocz bydła rogatego..

     

    mam wrażenie, że jedynie @xcynix zachował tutaj zdroworozsądkowe podejście... co gorsza odnoszę wrażenie, że jakby się w tym wątku nie pojawił to co drugi uczestnik dyskusji byłby w stanie bronić uparcie takich przekonań...

     

    jak się nie zachowuje podstawowego reżimu higienicznego w KLUCZOWYCH etapach warzenia piwa to nie dziwne, że prędzej czy później pojawi się infekcja ale NIESTERYLNY CUKIER DO REFERMENTACJI?!

  2. ok dzięki, to biorę się za zlewanie.

    ja pozwolę sobie na małą uszczypliwość tutaj, bo widzę, że nikogo mimo szczerych chęci nie wyprowadziłeś z równowagi (fakt, że jesteśmy w piaskownicy piwowarskiej moim zdaniem nie ma akurat żadnego znaczenia).. powinieneś wziąć się w pierwszej kolejności za CZYTANIE (i to nie instrukcji, którą napisał jakiś opętaniec) a w drugiej za WARZENIE, nigdy na odwrót.

     

    http://www.wiki.piwo.org/Strona_główna

     

    tutaj jest wszystko, całe kompedium wiedzy posortowane tematycznie dotyczące warzenia piwa. Uwierz mi, że dzięki temu materiałowi nie będziesz zadawał takich pytań i Twoje piwo będzie o wiele, wiele lepsze :)

  3. ja po ostatnim pszenicznym definitywnie zraziłem się do WB-06.. jeżeli chodzi o suche drożdże to o niebo lepsze moim zdaniem są MJ M20 ale i tak "czegoś" im brakuje.

     

    Dwa tygodnie temu uwarzyłem 22 litry pszenicznego i postanowiłem pokusić się o płynne FM41, bo miałem dość tej bezskutecznej walki z sucharami. Wczoraj był rozlew i.. powiem tylko, że są przesłanki ku temu, żeby spodziewać się rewelacji ;-) Gęstwę zebrałem i w przyszły weekend kolejne warzenie pszenicznego plus pierwsza degustacja obecnego. Zobaczymy, zobaczymy..

  4.  

     

    Życzę wielu udanych warek

    a dziękuję serdecznie :) Tobie również, oraz do tego odrobiny dystansu do otaczającej Cię rzeczywistości, zwłaszcza tej internetowej :)

     

     

     

    Przyznasz że posty w stylu "produkty X są do duszy" bez podania żadnego uzasadnienia są mało użyteczne?
    oczywiście, przyznam. Natomiast zakładam również, że jeżeli ktoś na wyspecjalizowanym forum (a wszak na takim się znajdujemy) pisze, że NIE POLECA jakiegoś produktu to zakładam (czy to słusznie, czy też nie) że miał z nim do czynienia i bazuje na własnym doświadczeniu.

    To, że w historii postów danego użytkownika nie ma o tym wzmianki, nie oznacza, że w realu nie przerobił danego tematu kilkukrotnie - nie każdy chwali się tu każdym swoim piwowarskim "pierdnięciem". 

     

     

     

    No i to zachowywanie się jak snoby - miałeś na myśli użytkowników, którzy hejtują polskie produkty na forach?

    Nie jestem nacjonalistą, bynajmniej nie do tego stopnia :D jeżeli polski produkt jest be, to powinien otrzymać równie rzetelną opinię na swój temat co produkt amerykański, niemiecki, kazachstański czy rumuński.

     

    PS. Ja zaczynając swoją przygodę zraziłem się do brew kit-u od Mangroove Jacks - pierwsze piwo miało być o niebo lepsze od każdego koncerniaka - okazało się niestety kichą i do koncerniaka w mojej skromnej opinii to mu sporo brakowało. Od tamtej pory z dystansem podchodzę do produktów MJ, do brewkitów zraziłem się całkowicie i zacząłem od razu zacierać, natomiast wypowiedzieć mogę się na temat tylko tych konkretnych produktów MJ, których używałem. 

    Żyję w nadziei, że każdy użytkownik tego forum dzieli się własnym doświadczeniem a nie powielanymi hasłami :)

  5.  

     

    Tak przy okazji, to ile tych warem ma mieć taki weteran, bo 40 to już trochę jest
    mnie tu przecież nie o ilość warek chodzi a o podejście typu "mam dłuższego, bo uwarzyłem X warek" ;-) nie cierpie jak ktoś robi z siebie nie wiadomo jakiego eksperta...

     

    już abstrahując od tego, że nie każdy sobie chce (lub czuje taką potrzebe) dodawać centymetrów aktualizując w profilu liczbę warek po każdym warzeniu, lub wpisać tam co mu się żywnie podoba.

     

    miło by było gdyby piwowarzy nie odpowiadali sobie na pytania patrząc przez pryzmat ilości warek w profilu, tylko byli po prostu dla siebie życzliwi.. wszak o szerzenie piwnej rewolucji tu chodzi a nie o duszenie się we własnym sosie jak snoby? 

  6. 20h to zdecydowanie nie powód aby panikować :)

    48h to też jeszcze nie powód do wielkiego niepokoju.. chociaż w takim momencie można już robić się podejrzliwym.. 

     

    jeżeli drożdże były w przynajmniej średniej kondycji, brzeczkę należycie napowietrzyłeś to pewnie za chwilę coś zacznie się dziać ;-)

  7. tu nie chodzi o to czy chce coś z ekstraktów robić czy nie, tylko przeglądając po części "z nudy" zasoby różnych sklepów z surowcami dla nas wydało mi się to mocno zastanawiające..

    skoro są ekstrakty ze słodu pizneńskiego i pszenicznego, to dlaczego nie ma ekstaktów ze słodu Pale Ale, który jest przecież dużo bardziej popularny w obecnym piwowarstwie domowym

     

     

     

    Odpowiednikiem amerykanskiego słodu 2 rzędowego Pale Ale jest europejski Pilzneński
    ta odpowiedź jest dla mnie wystarczająca - Pilzneński i Pale Ale to to samo, tylko rodowód zgoła inny więc wszystko by to wyjaśniało. Domyślam się, że za oceanem produkują ekstrakty słodowe ze słodu Pale Ale. 
     
  8. pierwsze pszeniczne fermentowałem na M20 i wyszło całkiem przyzwoite - ciekawy balans bananów i gwoździ przy temp. fermentacji ok 21°C, niestety płytko mi odfermentowały (z 12 na 4 blg) co mogło być spowodowane zbyt słodkim zatarciem... na drugą warkę wybrałem WB-06 które ponoć odfermentowują wszystko co im się pod nos podstawi i liczę na odfermentowanie do jakiś 2 blg co powinno dać bardziej wytrawne pszeniczne ;-) teraz fermentuję w temp. 19-20°C

  9. Przeglądając oferty sklepów dla piwowarów domowych zauważyłem, że mają one w ofercie wiele ekstraktów słodowych niechmielonych, wśród nich także mieszanki Wayermann (np. do piwa pszenicznego - w składzie ekstrakt ze słodu pszenicznego, pilzneńskiego i jakiegoś tam jeszcze), natomiast nigdy nie trafiłem na ekstrakt ze słodu Pale Ale.

     

    Jako, że dociekliwy ze mnie człowiek to zastanawia mnie dlaczego więc nie ma takiego ekstraktu? Czy może jest a ja o tym nie wiem bo niezbyt wnikliwie szukałem..

     

    Oraz jak można nazwać piwo z jasnego ekstraktu słodowego (słód jęczmienny pilzneński przeważnie) APA po nachmieleniu amerykańskim chmielem? Jest to skrót od American PALE ALE. Takie piwo przecież koło Pale Ale nawet nie stało?

     

    Czy może zbyt sie przyczepiłem do szczegółów? :P

  10. Szybkie pytanko..

     

    Jak długo można przechowywać w warunkach pokojowych ześrutowany słód w wersji nienapoczętej np. z sklepowych zestawów do zacierania?

     

    Ze względu na kompletny brak czasu na warzenie, leży mi taki zestaw ok. 4 miesiąc i zastanawiam się czy nada się do użycia w

    najbliższym tygodniu. Co złego mogło się przez ten czas z nim stać i czego się doszukiwać żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku? 

  11.  

     

    To nie wina mchu irlandzkiego tylko złej technologii.
    Szanowny Panie, nie mam na koncie kilkudziesięciu warek, ale te w których użyłem mchu irlandzkiego wyglądały tak jak ze zdjęcia autora wątku.. faktem też jest, że mech irlandzki stosuje się po to, żeby wspomóc wytrącanie białek, więc nie trzeba być chyba jakimś wielkim myślicielem, żeby stwierdzić że 2+2 daje 4.

     

    Poza tym, odnoszę wrażenie, że efekt ten jest przedstawiany w negatywnym świetle, a nie widzę, żeby ktoś powiedział, że to źle. Finalnie użycie mchu irlandzkiego daje klarowne piwo, więc coś za coś. 

  12. Siema:) zapraszam do zbeera i do tematu o 'depozycie w Katowicach' gdzie organizujemy się i wymieniamy piwkami, w Gliwicach również :)

    to zabawne, ale do Zbeera próbuję się wybrać odkąd go otworzono i zawsze coś stanie mi na drodze ;p

     

    w poniedziałek butelkuję APA, co do którego goryczki mam pewne obawy, ale jak wyjdzie to uaktywnię się w odpowiednim temacie i chętnie się na coś wymienię :)

  13. Witam :)

     

    Na imię mam Adam i piwowarem domowym jestem od listopada ubiegłego roku, wciąż zdobywam wiedzę i doświadczenie, dlatego też staram rozwijać się swój domowy browar SzychaWitam oczywiście wszystkich użytkowników forum, szczególnie mieszkańców Górnego Śląska :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.