Hanzo

Też zrobiłem sobie coś na podobieństwo komory fermentacyjnej. U mnie wygląda to tak, że wyłożyłem izolacją wnętrze jednej z półek w szafie. Jako izolacja posłużyły podkłady pod panele, grubość izolacji to 20mm, niby nie dużo ale sprawdza się dobrze. Litrowa butelka po coli wymieniana co 12 godzin utrzymuje temperaturę 17°C, przy dołożeniu dużego wkładu z lodówki zeszło do 15,5°C. Dodatkowo w Juli kupiłem termometr bezprzewodowy, czujnik leży na pokrywie fermentora a wyświetlacz stoi na biurku koło komputera. O taki: http://www.jula.pl/catalog/gospodarstwo-domowe/sprzet-rtv-i-agd/termometry-i-stacje-pogodowe/termometry-cyfrowe/termometr-bezprzewodowy-943134/ Pokazuje to samo co ten żółty (alle france chyba ) sprzedawany w sklepach dla piwowarów.

No właśnie się zastanawiam, po co tak usilnie to tłumaczysz. Nie o to mi chodzi. I nie o to pytałem.

Dzięki, to mnie trochę naprowadziło na odpowiednią ścieżkę.

ASadam, ale temperatury były dopasowane pod szczepy? To piwo na 34/70 było niedobre, czy było dobre ale po prostu inne?

Oczywiście chodzi mi o użycie drożdży dolnej fermentacji w temperaturze odpowiedniej dla dolnej fermentacji.

Cześć. Jaki będzie efekt jeżeli do ale zamiast drożdży górnej fermentacji (np: US-05) dam drożdże dolnej fermentacji (np: W34/70)? Może już ktoś robił podobny eksperyment?

A jakieś szczegóły typu, regulamin, formularz zgłoszeniowy itp?

Można, używam, jest OK. Problemem jest tylko ten "kołnierz" z materiału. Jest dość gruby i chmiel lubi się tam zbierać więc ciężko się go czyści.

A co powiecie na taki patent: http://pl.aliexpress.com/item/6-Liter-Keg-Party-Kit-Ball-Lock-Beer-Keg-Quick-Connect-Faucet-Co2-injector-Kegging-Beer/32515705250.html ? Cenowo trochę słabo wypada, ale wygląda solidnie.

W sumie najwięcej się kurzy przy ważeniu słodów i wsypywaniu do garnka. Potem jak nic nie porozlewasz przez nieuwagę to w sumie się niewiele brudzi.

No w końcu drożdże ruszyły i piwo w końcu się nagazowało. Jest dobre, ale trzeba jeszcze trochę na nie poczekać.

Wiem, że źle zrobiłem, liczyłem że będzie cieplej. W mieszkaniu stoją już tydzień, przez ten czas powinno się już nagazować.

Cześć. Mam problem z nagazowaniem piwa. Chodzi o IPA, blg początkowe 16° końcowe 4°, fermentowane na US05, nie było żadnego problemu. Do butelkowania było 10,5 litra piwa. Rozpuściłem 63g cukru w 200 ml wody, wlałem do fermentora w którym było już przygotowane piwo do rozlewu, zamieszałem dobrze i rozlałem. Butelkowane 19 kwietnia, wczoraj otworzyłem butelkę, smak dobry, ale bardzo mało gazu. Po butelkowaniu wyniosłem je na balkon, liczyłem, że będzie trochę cieplej, niestety było około 4°C postały tam chyba 4 dni, od tygodnia są w mieszkaniu (20-22°C). Da się coś zrobić żeby je "uratować"?

Dzięki za podpowiedzi. Planuje zrobić warkę 10L w przedziale 20-21 BLG. Jacu - w takim razie zwiększę udział wędzonego do 45%, być może dam wędzony ale zwykły.

Cześć. Nie wiem jaki masz termometr. Ja mam taki: http://www.browamator.pl/termometr-uniwersalny-20-do-110-c,3,21,1359 Ostatnio też zwróciłem uwagę, że brzeczka zaczęła się gotować a na termometrze było dopiero 97°C Jakiś błąd na pewno jest, ale podejrzewam że jest większy przy maksymalnych temperaturach niż w środku zakresu.