Rivski
-
Postów
6 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Rivski
-
-
Stres będzie aż nie usłyszę już regularnego, uspokajającego bulgotania. Ale dzięki za pomoc! (tym bardziej, że trochę w offtop dyskusja zeszła)
-
Dadzą ale to potrwa, z tym że mają stres i nie zdziw się w piwie jakimś aldehydem albo czymś innym.
Hm, czy w takim razie rozwiązanie typu "na gwałt dorzucić drożdży" jest tutaj ok? Czy raczej ryzykować, bo aż tak źle nie będzie? Niby coś mi współlokator mówił, że rano zaczęło delikatnie pykać coś, ale żadnej piany na razie nie ma (i czy w ogóle opcja dorzucania teraz jeszcze jednej saszetki nie jest problemem?). Jechać do sklepu mogę, kwestia tego czy rzeczywiście warto.
(i jak odpowiadając usunąć cytat własnego posta? ;x)
* usunięte. (Łukasz)
-
Nie dadzą rady? Bo jest szansa, że byłbym w stanie ekspresowo dokupić paczkę jeszcze. Warka 20l. Drożdże uwodniłem wcześniej, tylko z napowietrzaniem kiepsko.
-
Safale US-05, suche, 11g. No właśnie przelewając brzeczkę jakoś mega ostrożnie to robiłem, żeby "nie napowietrzyć przypadkiem". Rano do mnie doszło, że to na cichej, a teraz na odwrót powinno być.
-
Hej,
po wczorajszym warzeniu przypomniało mi się dopiero dziś rano, że nie napowietrzyłem brzeczki. Drożdże zadałem tak z ~12h temu, coś tak słabo startowało i teraz mi się przypomniało, że zapomniałem o tym kroku.
Co można teraz zrobić? Bo jak na razie wyciągnąłem rurkę fermentacyjną i solidnie potrząsnąłem całym fermentorem kilkadziesiąt razy (co jakiś czas uchylając lekko pokrywę), ale nie wiem czy takie działanie wystarczy.
Jakie mogą być skutki braku/słabego napowietrzania? Jest się czym martwić?
Piwko to black IPA, blg 16 wyszło.
Pytania o odfermentowanie i cichą fermentację
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano · Edytowane przez Rivski
Hej,
mam dwa pytania odnośnie mojej drugiej warki. Jest to black IPA z przepisu scooby'ego.
Zacierałem w 66°C, potem mash out w 76°C, po filtracji wyszły mi 24l, po gotowaniu odparowało do 19-20l.
16 BLG przed zadaniem drożdży (US-05), fermentor trzymany w ~21°C. I teraz moje pytania:
1. po około tygodniu zrobiłem pomiar i zeszło do 4BLG, poczekałem jeszcze 3-4 dni, sprawdziłem ponownie i ten sam wynik, zlałem na cichą. Czy to nie za wcześnie? (wiem, że już po ptakach, ale zawsze warto dopytać) Niby wyczytałem, że jak się przez parę dni nie zmienia to już można spokojnie działać, ale może wolno fermentowało? Czy 4BLG to nie będzie za dużo? (przy początkowych 16). Przyznam, że drożdży trochę mało poszło, bo jedna saszetka 11g + zapomniałem utlenić przy przelewaniu.
2. jak to w końcu jest z tą cichą fermentacją? Zamykać szczelnie, z rurką, rozszczelnić pokrywę? Co czytam to inne porady. Zostawiłem szczelnie zamkniętą klapę, co pół dnia tylko rozszczelniając na chwilę fermentor, bo się wybrzuszała pokrywa. Chmieliłem na zimno i chciałem teraz w weekend zlać do butelek, ale nie wiem czy przy tym jak mi się ta pokrywa tak często wybrzusza i przy tym 4BLG przy zlewaniu na cichą mogę spokojnie dodać cukru do refermentacji i zlewać nie bojąc się o granaty potem?
Przy przelewaniu na cichą piwo w smaku super, trochę ściągającej goryczki, ale to zakładam, że po 2-3 tygodniach zejdzie.