Witam wszystkich serdecznie.
To jest mój pierwszy post na tym forum i nie ukrywam trochę mi głupio, że tak od razu zaczynam przywitanie od opisu swojego problemu. Mam nadzieję, że zostanie mi to zapomniane ze względu na bycie świeżakiem w temacie piwowarstwa domowego.
Z racji, że wszyscy odpowiadający piszą o małej ilości danych potrzebnych do odpowiedzi, wyjdę na przeciw i trochę więcej postukam w klawiaturę.
Moja pierwsza warka to: Polskie Jasne 12o BLG 20l
Słody - Pilznieński 3,7kg i Karmelowy 0,3kg
Chmiele - Lubelski 40g i Marynka 25g
Drożdże - M10 Workhorse
ZACIERANIE:
Na 12 l przefiltrowanej wody o temp. 70o C wrzuciłem cały słód.
63o C przez 20 min - faktycznie miałem około 67-69o C.
72o C przez 40 min do negatywnej próby jodowej. Chociaż wykonałem ją już po 40 min. od początku zacierania i nie zaobserwowałem żadnego zmiany koloru wskaźnika.
78o C przez 10 min.
Przed zacieraniem zdezynfekowałem słoik i wlałem do niego szklankę przegotowanej wody o temp. 20 stopni C do której wsypałem i rozmieszałem drożdże. Niestety przez zabieganie nie przykryłem słoika przez 2h.
Wysładzałem następnie 15 l wody o temp.78 stopni. Dobiłem zatem do 20 litrów. Pierwsze mierzenie poziomu cukru wyszło na poziomie 11 BLG.
GOTOWANIE:
Czas do wrzenia to około 1 godzina na gazie. Trochę długo, choć Żona uspokajała, że od razu tyle litrów się nie zagotuje. No i tu pewnie straciłem trochę brzeczki bo nie wiedziałem wtedy o zrobieniu zapasu przy wysładzaniu.
Chmiel Marynka po 10 min od początku gotowania.
Chmiel Lubelski połowa po 50 min i druga połowa po 60 ( w domyśle od początku gotowania).
Tu miałem mały zgryz bo tak było napisane w instrukcji tj. "od początku gotowania". Czy gotowanie to postawienie garnka na palnik czy początek wrzenia brzeczki. Ale doczytałem, że to początek wrzenia.
Po gotowaniu zostało około 18l brzeczki.
Studzenie u mnie trwało około 3h w zamkniętym fermentorze w wannie. Wszystko oczywiście wcześniej zdezynfekowane.
FERMENTACJA:
Brzeczkę wystudziłem do temp. 25 stopni i wtedy dodałem drożdże.
Na burzliwej piwo było 11 dni. Od dnia 6-tego BLG nie spadało poniżej 6 stopni. Po 11 dniu powziąłem dezycję o przelewaniu na cichą z nadzieją, że może tak dojdzie trochę w dół poziom BLG. Ale bez zmian. Dziś mija 11 dni burzliwej i 4 dzień cichej a BLG dalej 6 tj. razem 15. Stąd moja prośba o poradę co mógłbym zrobić by nie mieć granatów w butelkach?
Piwo jest dość mętne choć 4 dnia na cichej już jakby zaczynało się robić klarowne.
P.S. nie piszcie, że trzeba wylać do zlewu i nic z tego nie będzie, bo Żona mnie zabije
Jeszcze raz witam wszystkich.