Ha, to ja się z opinii wytłumaczę - generalnie im nowszy sprzęt tym większa szansa, że jest wmontowany "ogranicznik żywotności" - czyli jakaś część, którą producent zaprojektował tak, żeby się zepsuła w miarę szybko, a żeby koszt jej naprawy był kosmiczny (bo prawie tej części nie produkują, bo jest tak przymocowana, że trzeba odkręcić każdą jedną śrubkę etc etc) - stąd moja nieufność do nowych sprzętów.
Dlatego ja wolę naprawiać, bo to nigdy nie wiadomo na ile producent przewiduje żywotność No chyba, że się ma znajomego kierownika albo serwisanta jakiegoś Euro, albo innego Media - to taki wie co w zasadzie nie wraca do serwisu - ja z takiego źródła wiem np., że telewizory Grundig są najczęściej psującymi się telewizorami jeszcze na półce
Wiem, że opieranie się na własnym doświadczeniu to raczej dowód anegdotyczny, ale moi rodzice mają ten sam mikser od 20 lat, tylko wymienili sprzęgło, a ja w ciągu 5 lat już 3 przerabiam. Pralkę mieli 24 lata, a ja w swojej pompę po 6 musiałem wymieniać. Lodówkę mają też coś pod 20 lat, a ja w swojej po 8 wymieniłem sprężarkę, etc etc - i najgorsze że producenci robią tak specjalnie...
Dla zainteresowanych polecam http://www.wprost.pl/ar/176055/Usterka-gwarantowana/?I=1397