Witajcie Nie to że odkopuje jakiś stary temat, ale obiecałem że napiszę jak już będzie po wszystkim
Piwo po 8 dniach zostało zlane na cichą fermentacje i właściwie stanęło. Bardzo mnie to zmartwiło i niestety byłem zmuszony do wstawienia fermentatora do cieplejszego pomieszczenia (24 stopnie mniej więcej). Kiedy piwko zeszło do około 3-4 BLG (3 tygodnie) zostało rozlane do butelek z dodaniem glukozy(40g rozpuszczone w wodzie i dodane do fermentora)miałem strach dawać więcej. Teraz to co na pewno zrobiłem źle: Strasznie dużo litrów ubyło w trakcie warzenia- nastawione z 22L skończyło się z 16L... Skutek taki że jest to piwo pszeniczne o wysokiej goryczce(na oko 30-40 IBU). Wrażenia z picia bardzo pozytywne(lubię goryczkę), wyraźnie wyczuwalna kolendra, słabiej z pomarańczami. Alkoholu właściwie nie wyczuwam (Żubr to to nie jest:P). Nie jestem specem od degustacji, ale nie wyczuwam żadnych gwoździ ani mokrych kartonów. Z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim którzy mi pomogli tutaj na forum i na czacie, bez was nie udało by mi się zrobić czegokolwiek .
I co mnie najbardziej cieszy, w przyszłym tygodniu zamierzam uwarzyć jakiegoś IPA, APA a może CIPA:) Pozdrawiam Bartosz Żok