Skocz do zawartości

piff_paff

Members
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Wpisy na blogu opublikowane przez piff_paff

  1. piff_paff
    Warzone w nocy 8/9.07.2016r. z zestawu zakupionego w Browamatorze.
     
    Zasyp:
    słod pszeniczny Weyermann - 2,5 kg
    słód pilzneński Weyermann - 1,6 kg
    słód Carahell - 0,2 kg

    Zacieranie:
    w 15 litrach wody o temperaturze 47oC. Po wsypaniu słodów obniżyła się do 45oC
    Przetrzymane w 45oC przez 15 minut.
    Podgrzew do 53oC i przetrzymane w takiej temperaturze przez 15 minut.
    Podgrzew do 63oC - 30 min.
    Podgrzew do 72oC - przetrzymane do uzyskania pozytywnej próby jodowej (ok. 20 min.)
    Podgrzew do 78oC - ok. 3 min.

    Filtracja:
    Nie obyło się bez problemów, bo zapomniałem zamontować sraczwężyka, zanim przełożyłem cały zacier do pojemnika. W efekcie musiałem przekładać wszystko do innego pojemnika, zamontować wężyk i z powrotem umieścić zacier w filtratorze.
     
    Wysładzanie:
    Pierwsze 3 litry brzeczki zwrócone do ponownej filtracji. Trzykrotne wysładzanie wodą o temperaturze 80oC (6/6/5)
    Uzyskałem 25 litrów brzeczki.
     
    Gotowanie - 80 min.
    Chmiel - Spalt Select (granulat)
    10 g w 10 min. gotowania
    10 g w 50 min. gotowania
    10 g w 75 min. gotowania

    Schłodzone w około 30 minut do temperatury 25oC. Uzyskałem 21 litrów i blg 13o
     
    Drożdże Safbrew WB-06 (suche) - rehydratyzacja w 100 ml wody (25oC). Dodane do brzeczki i wstawione do torby termoizolacyjnej (temp. 18oC)
     
    Rozlew w dniu 21.07.2016r. - wyszło 40 butelek 0,5L. Do refermentacji dodano 170g cukru rozpuszczonego w 0,5 litra wody.
  2. piff_paff
    Warzone w nocy z 3 na 4 czerwca br.
    Po wcześniejszych swoich doświadczeniach postanowiłem kolejne piwo warzyć w nocy. Obyło się więc bez zbędnego pośpiechu. Jedynym napotkanym problemem było schłodzenie brzeczki po gotowaniu do temp. poniżej 25oC. (wanna z zimną wodą nie jest niestety zbyt efektywna). Żeby schłodzić brzeczkę do 23oC musiałem posłużyć się dodatkowymi zmrożonymi wkładami, które umieściłem w wannie pod naczyniem z brzeczką.
     
    Zasyp:
    słód pilzneński - 4 kg
    słód monachijski - 1 kg
    słód Caramunich II - 0,3 kg
    Pszenica 0,5 kg

    Chmiel:
    Cascade - 50 g
    Simcoe - 50 g
    Mosaic - 15 g
    Equinox - 15 g

    Zacieranie:
    15 litrów wody w temperaturze 71oC - zasyp - temperatura ustaliła się na poziomie 66oC. Czas zacierania 40 min.
    Podgrzew do temperatury 73oC - czas zacierania 30 min. Temperatura końcowa 71oC.
    Podgrzew do 78oC - czas 10 min. - temperatura końcowa 76oC.

    Filtracja:
    Młóto ułożyło się po około 30 minutach. Pierwsze 3 litry zostały zwrócone do ponownej filtracji.
    Wysładzanie w trzech turach:
    6 litrów wody (temp. 80oC)
    6 litrów wody (temp. 80oC)
    4 litry wody (temp. 80oC)

    Objętość brzeczki po wysłodzeniu ok. 23,5L
     
    Gotowanie 100oC - czas 70 min.
    Chmielenie:
    25 g Simcoe - w 10 minucie gotowania
    25 g Simcoe - w 55 minucie gotowania
    33 g Cascade - w 69 minucie gotowania

    Brzeczka schłodzona do temperatury 23oC
     
    Blg początkowe 16o
     
    Drożdże Safale US-05 - rehydratyzacja w 100 ml wody o temperaturze 22oC. Dodane następnie do napowietrzonej brzeczki.
     
    Fermentacja burzliwa rozpoczęła się około 8 godzin od zadania drożdży (4.06.2016)
    Temperatura fermentacji 17-18oC
     
    15.06.2016 - przelane na fermentację cichą. Blg 3o
    Chmielenie na zimno:
    Cascade - 17 g
    Mosaic - 15 g
    Equinox - 15 g

    Rozlew w dniu 22.06.2016. Do refermentacji użyto 118 g cukru rozpuszczonego w 05,L wody (34 butelki 0,5L)
     
     
    Kolejna warka Hefeweizen
  3. piff_paff
    Witam serdecznie wszystkich odwiedzających ;-)
     
    W tym miejscu, tak jak i inni użytkownicy blogu, chciałbym zamieszczać swoje doświadczenia w domowym warzeniu piwa. Nigdy by do tego nie doszło, gdyby nie pewien rodzinny przepis na piwo własnego wyrobu. W poszukiwaniu informacji dotyczących warzelnictwa trafiłem kilka miesięcy temu na portal piwo.org. To, czego mogłem się dowiedzieć czytając artykuły oraz wpisy forumowiczów, zainspirowało mnie do chwycenia za mieszadło, gar i przygotowanie pierwszej brzeczki.
     
    Na początek ambitnie postanowiłem zrobić Witbiera (widocznie jednak za mało przeczytałem, zanim się za niego wziąłem). Nie ustrzegłem się od wielu błędów. Jednym z podstawowych było to, że przyjąłem błędne założenie, iż zmieszczę się ze wszystkim w czasie siedmiu godzin. Potem spieszyłem się, żeby ze wszystkim zdążyć (ktoś, kto ma 3-latka pod opieką rozumie o co chodzi ;-) ).
     
    Receptura własna. (warzenie 12.05.2016)
    Zasyp:
    słód pilzneński - 2,7 kg
    słód pszeniczny - 1kg (po czasie: powinna być pszenica niesłodowana ;-) )
    płatki owsiane - 344g (więcej nie miałem ;-) )
    płatki jęczmienne - 344g (jw ;-)

    Chmiel:
    Cascade - 50g
    Lubelski - 50g

    Dodatki:
    Curacao - 25g
    kolendra - 25g (powinna być indyjska - znów za późno doczytałem ;-) )
    świeża skórka pomarańczy - 35g

    Zacieranie:
    zasyp słodu do wody 52oC - czas 10 min.
    podgrzew do 66oC - 1,5h + dodanie skleikowanych płatków owsianych i jęczmiennych
    podgrzew do 72oC po uprzedniej pozytywnej próbie jodowej. Czas 15 min.
    Mash out 79oC - 5 min.

    Filtracja i wysładzanie:
    uzyskałem 19 litrów brzeczki (efekt błędów w wysłodzeniu oraz pośpiechu ;-) )
     
    Gotowanie 100 min.
    Niestety nie pamiętam dokładnie ile chmielu w której minucie dodałem. Efekt końcowy to 12,5 litra brzeczki (16oblg)
     
    Fermentacja drożdżami Gozdawa Witbier w temperaturze 16-17oC.
    Bardzo krótka fermentacja burzliwa (ok. 2-3 dni) Po tygodniu przelałem na cichą. Blg utrzymywało się na poziomie 6o. Ponieważ dalej nie spadało rozlałem do butelek, chociaż byłem pełen obaw, czy nie naprodukuję granatów. Do refermentacji dodałem syropu z 78 g cukru rozpuszczonego w 0,5 litra wody.
    2 tygodnie leżakowania w butelkach w temperaturze 16oC

    Dziś spróbowałem swojego pierwszego piwa ;-) (09.06.2016) Nagazowanie jest wystarczające. Piana obfita, dość długo się utrzymuje. Brak jakichkolwiek niechcianych posmaków.
    Zdecydowaną wadą jest zbyt duża ilość alkoholu ;-) Na pewno jest więcej niż 5%.
    Nie wyczuwam też zbyt mocnych posmaków charakterystycznych dla Witbiera - kolendry i gorzkiej pomarańczy.
    Piwo jest całkiem pijalne, co na pierwszą warkę jest dla mnie miłym zaskoczeniem.
     
    Następna warka - American IPA (już fermentuje ;-) )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.