Skocz do zawartości

mandragorasc

Members
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mandragorasc

  1. Nie powinno być problemów lepiej już kupić ten tańszy czary, zawsze możesz dać 2 najwyżej jak jeden zacznie wariować to masz drugi albo mieć przy sobie zwykły termometr żeby jakiegoś fuckupa nie było :) A kombinowanie to nie jest dobry pomysł bo jakby taka pasta do zacieru się dostała to by mogło być nie ciekawie ;)

  2. Strasznie wysokie FG jak na APA, jeśli ci drożdże jeszcze pracują to będziesz miał granaty.

    Jak długo to piwo stało w butelkach i czy było przegazowane przy otwieraniu?

    To FG jest liczone za pomocą reflaktrometru ma zapewne koło 2.5 blg

     

    Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

  3. Chyba, że drugie piwo też za szybko oddzieliłeś od drożdzy. Albo dałeś za mało gęstwy lub gęstwę złej jakości czy starą.

    Ale żeby ta sama wada wyszła to wątpię w drugim było ok

     

    Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

  4. Dzięki za pomoc, wychodzi na to że piwo było niedofermentowane co przypuszczałem ale i tak zebrałem gęstwę, no i powstał diacetyl ponieważ zbyt szybko oddzieliłem piwo od drożdży. Czy to może być też powód że na gęstwie kolejne piwo ma przez to diacetyl? W przypadku drugiego piwa jestem prawie pewny że fermentacja dobiegła do końca :)

  5. Czyli jak problem zniknie w kolejnym piwie - będziesz wiedział gdzie był problem. Wg mnie podniesienie temperatury w ostatnich paru dniach do 20C powinno załatwić sprawę. Ja fermentuje amerykance w 15C a potem przenoszę do 18C.

    PS jedyne do czego można się u ciebie przyczepić to czas fermentacji. 15 dni na 15blg to trochę za mało. Trzymałbym przynajmniej 3 tygodnie (razem burzliwa i cicha).

     

    Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

     

    Edit co do twojego pytania - czemu w fermentorze jest ok a w butelce nie? To stawiam to co kolega mówił - albo utlenianie - albo rozwojowa infekcja. Drożdże zjadły co mogły - a coś tam się uchwało. Do natchnienia I zebraniu przeważającej ilości drożdży jakieś bakterie mogły dojść do głosu i przejąć środowisko już w butelkach. A jak nagazowanie piwa? Nie ma gushing?

    Nie ma gushingu dobrze się nagazowało tylko ciekawi mnie czy podniesienie temp w butelkach może jeszcze coś uratować

  6. Przy kolejnym rozlewie zostaw z pół szklanki piwa nienagazowanego (przed dodaniem cukru) na parę godzin i wtedy spróbuj. Ostatnio jak miałem infekcję, piwo przy przelewaniu było ok. Ale wieczorem jak jeszcze raz chciałem spróbować jak smakuje to już mnie apteka tak odrzucalo (w zapachu) że nie dałem rady nawet spróbować.

    PS gęstwa z pierwszego piwa i w drugim taka sama wada. Mam nadzieję że nie używałeś więcej tej gęstwy.

     

    Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

    Nie używałem :)

  7. Miałem diacetyl dwukrotnie. Oba razy bardzo intensywny i ohydny (zjełczałe masło).

    Tydzień w ciepłym miejscu w obu przypadkach całkowicie zlikwidował problem.

    Tydzień w butelkach? Ciepłe miejsce tzn ile stopni (fermentowane w temp 17 stopni podnoszonej do 20-21) aktulanie ma 20-21 jak zwiększe grzanie do 23-24 wystarczy?

  8. Wypadałoby napisać coś więcej. Jakie piwo, baling, ile czasu na fermentacji, czy zlane i po jakim czasie na cichą, jakie drożdże, ile tych drożdży na ile litrów, jak utrzymujesz higienę. Jak odpowiedzieć na tak zadane pytanie, z tarota? I podstawowe pytanie, jesteś pewien że to diacetyl?

    1 Piwo (23 od zabutelkowania) AIPA 15 blg 11 dni burzliwej 4 cichej, drożdze US-05, 2 saszetki, higiena na dość dużym poziomie (pierwszą warką był kwas :) i od tego wszystko było ok), tak diacetyl maślany i tofi smak + czuć na podniebieniu sliskość, 2 piwo podobnie 14 blg AIPA, gęstwa z pierwszego 100-120 ml , 10 dni burzliwej 4 cichej. Może to być infekcja ale czemu w fermentorze było ok a już w butelce jest diacetyl?

  9. Witam,

    dziś zauważyłem że kolejne moje piwo ma sporo diacetylu ale nie powstał przy fermentacji a po butelkowaniu (już po 1 dniu było sporo diacetylu, tak samo w poprzednim piwie które ma 23 dni) w czym może być problem?

  10. Pocieszę Cię, że ostatnio piłem cydr "kraftowy" (bywają takie) i tak mocno walił siarką, że miałem wrażenie obgryzania łepków zapałek :) Czy picie czegoś takiego jest szkodliwe, to nie wiem, ale z czasem siarkowodór powinien zanikać. Poza tym w ogóle mam wrażenie, że cydry wymagają długiego leżakowania. Takie roczne i starsze są czasami naprawdę fajne.

    Dzieki za pomoc to pojdzie w butelke i 3 miesiace sobie polezy :-)

     

    Wysłane z mojego SM-N7505 przy użyciu Tapatalka

  11.  

    chociaz przymierzam sie do budowy chlodziarki ze styropianu zasilanej ogniwami peltiera :-)

    Jak coś Ci wyjdzie, to się pochwal. Mnie się nie udało - 60-watowy peltier schładzał powietrze w lodówce w tempie ok. 0,5oC/1h. Obawiam się, że w przypadku fermentującej brzeczki nie pokryłoby to nawet zysków cieplnych z fermentacji.

    A co do cydru, to bez pożywki będzie walić siarkowodorem, tyle że trzeba ją dodać zanim drożdże zaczną pracę.

    Czyli nic nie mozna juz zrobic z tym siarkowodorem? Nie jest szkodliwe pocie takiego cydru?

     

    Wysłane z mojego SM-N7505 przy użyciu Tapatalka

  12. Mam nadzieje ze bedzie ok, wczesniej robilem cydr na innych drozdzach i soku dlatego troche mnie to zaniepokoilo :-) wiem ze 30 stopni to duzo ale w warunkach mieszkalnych w bloku ciezko o niskie temperatury latem chociaz przymierzam sie do budowy chlodziarki ze styropianu zasilanej ogniwami peltiera :-)

     

    Wysłane z mojego SM-N7505 przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.