Witam
Jestem Kajetan i warzę własne piwo od 7 lat.
Mam pewien nietypowy problem. Ostatnio moja żona wymogła na mnie, że nie będę sam pił piwa (ona piwa nie lubi). Że alkoholicy piją sami, że się uzależnię i takie tam. Ponieważ mieszkam na piwnym i towarzyskim odludziu (Sobótka pod Wrocławiem), znajomi wpadają do nas zwykle na weekend i wtedy jest okazja do picia. A ja przecież nie będę przez cały tydzień patrzył na moje piwo i nawet ust nie umoczę.
Dlatego poszukuję chętnych, którzy do mnie wpadną na tygodniu i wypijemy razem moje piwko. Dzień dowolny, byle po 18. Oczywiście piwo zapewniam i go nie zabraknie, ale jak ktoś chce, może przywieźć swoje na spróbowanie. Chętnych proszę o wiadomość na priv.
Może wtedy się odczepi jak zobaczy, że nie piję sam.