Skocz do zawartości

lubiepiwo77

Members
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O lubiepiwo77

  • Urodziny 1987.11.01

Kontakt

  • Imię
    Kamil

Piwowarstwo

  • Liczba warek
    2

Osiągnięcia lubiepiwo77

  1. Każda rada cenna. Stawiam pierwsze kroki w temacie domowej piany. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi/podpowiedzi. Lager zostaje tam gdzie jest ,mając od dzisiaj ipa za sąsiada.Czas pokaże jaki będzie finalny efekt robienia piwa z puszek. Póki co wypijam to co otworzyłem (lager ,który mam nadzieję jeszcze nie doszedł) Zdrówko koledzy i koleżanki pozdrawiam
  2. Dziękuje za odpowiedź za 4 dni minie dokładnie 5 tygodni ,bo sprawdziłem w notatkach poczekam ,więc jeszcze ,wylać zawsze zdążę Skoro u Ciebie piwo w takiej temperaturze wychodzi ok ,to ipa stanie dzisiaj obok lagera i będziemy co jakiś czas kontrolnie kosztować
  3. więc zdecydowanie za dużo drugie pytanie jest takie ,czy ipa zabutelkowana kilka dni temu (5/6) stojąca w mieszkaniu powinna być ok ,jeśli ją zaniosę do chłodniejszej piwnicy (popytam ,może ktoś udostępni trochę miejsca) ?
  4. Każda lekcja jest cenna,ta "bolesna" również...
  5. Tego nie wiem ,będę musiał zmierzyć i wtedy napiszę. Piwo było znoszone wieczorem późnym .A po pierwsze na próbę poszedłem w dzień ,kiedy słońce za oknem mocno grzało i wtedy wchodząc tam poczułem ,że wcale nie daje chłodnego schronienia ,stąd mój pomysł Gorzej jeśli temp jest faktycznie za wysoka ...bo nie mam gdzie trzymać ipa...i będę 2 warki do wylania
  6. Na początku witam wszystkich Mam taki "problem" .Zrobiłem piwo z puchy European Lager coopersa ,użyłem do tego słodu jasnego coopersa. Wszystko było ok ,najpierw burzliwa około 8 dni ,odfermetnowało do 3,5 lbg.,Następnie piwo zlałem na cichą na około 10 dni. Po tym czasie było butelkowanie z cukrem brazowym ( z tego co wyczytałem ,nie ma znaczenia z jakim odbywa się refermentacja) Cukru było odmierzone po 4 g (miarka). Piwo z cichej ,którego próbowałem smakowało mi dużo bardziej niż teraz po 5 tygodniach w butelce w piwnicy. Piwo ma dziwny smak ,ale nie kwaśny ,nie jakby się zepsuło ,tylko po prostu jest mniej smaczne niż wcześniej. Co do nagazowania piwa to jest ok,może ,aż trochę za bardzo,bo po otwarciu piwa ,które wczesniej było w lodówce i później kilka minut w temp pokojowej ,wydobywa sie sporo piany z butelki. Jedyne co mi przyszlo do głowy ,że jest zła temperatura...bo ta niby piwnica w bloku ,gdzie aktualnie mieszkam,wcale nie daje przyjemnego chlody,gdy się tam wchodzi ,. Czy jest możliwe,że za wysoka temperatura "popsula piwo"? teraz na zniesienie do niej czekają 3 szkrzynki zabutkowanego ,wytworzonego tak samo jak lager ipa... szkoda by było gdyby dwie warki były do wylania. Czy jeżeli to wina temperatury,to czy można to piwo jeszcze uratować ,przenosząc w chlodne miejsce? góry dziękuję za odpowiedź i mam nadzieje ,że nie zasmiecam forum pozdrawiam Kamil
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.