Witam wszystkich.
Dopiero od niedawna zajmuję się piwowarstwem domowym więc wciąż się dokształcam i zdobywam doświadczenie.
Ostatnio popełniłem swoją pierwszą warkę z wykorzystaniem drożdży płynnych.
Przy tej okazji naszły mnie pewne przemyślenia. Jasne dla jest że po fermentacji można zebrać drożdże z dna fermentora
i użyć ponownie przy kolejnej warce. Ale z tego co wyczytałem to przy każdym kolejnym pasażu zwiększa się ryzyko infekcji.
Dlatego zastanawiam się nad innym sposobem optymalizacji wykorzystania drożdży płynnych.
Załóżmy że posiadamy opakowanie drożdży o pojemności 40 ml.
Wykorzystując sterylne narzędzia (przykładowo: pipeta, probówka) dzielimy opakowanie na porcje po 5 ml.
Następnie z pojedynczej porcji robimy starter w dwóch krokach: 200 ml (10 BLG), 800 ml (12 BLG).
I w takiej formie zadajemy do fermentora.
Czy ktoś z was próbował takiej metody i może się podzielić doświadczeniem?