A oto przepis, który z powodzeniem wykorzystuję od 2005 roku:
Składniki na 4 średnie bochenki)
(kursywą zaznaczone moje dopiski)
Rozczyn
1 kg mąki pszennej, 0,8 l letniej wody, 5-7 dag drożdży (ja daje 10 - całą kostkę)
Ciasto właściwe
50 dag mąki żytniej razowej, 3 dag soli (2 1/2 łyżki), 10 dag drożdży, 3 dag cukru (2 1/2 łyżki), 1woreczek żurku domowego lub z butelki, 1/3 kostki margaryny (lub 1/3 szklanki oleju), nasiona kminku (my dajemy mielony), słonecznika, dyni, soi, kolendry lub zioła, np. tymianek lub rozmaryn ? w sumie wszystko, co Ci tylko smakuje (ja dodaje np. suszonego czosnku lub cebuli).
1. Do głębokiej miski wsypujemy sypkie składniki ciasta właściwego i mieszamy. Dodajemy margarynę (lub olej) i mieszamy. Następnie wlewamy żurek i dokładnie mieszamy, aż do uzyskania jednolitej masy ? wychodzi z tego taka klejąca się do rąk papka.[/b]
2. (to robię jako pierwsze) Przygotowujemy rozczyn. Drożdże rozpuszczamy w letniej wodzie, dodajemy mąkę i starannie mieszamy. Rozczyn przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce (ok. 28°C) do wyrośnięcia.(czekam aż zacznie z gara prawie wyłazić)
3. Wyrośnięty rozczyn mieszamy z ciastem właściwym i dodajemy rozdrobnione drożdże.(te drożdże dodaję od razu z żurkiem) Możemy też dodać do smaku nasiona lub zioła. Starannie wyrabiamy ciasto na gładką masę i odstawiamy je na 15 min, aby "odpoczęło". Ta gładka masa to tak kupa - lepi się do rąk
4. Foremki do pieczenia natłuszczamy i oprószamy je mąką. Ciasto przekładamy do foremek (po włożeniu do foremek powinny wypełniać je do połowy) ? mokrą łyżką formujemy na kształt bochenka. Możemy posypać je tym samym ziarnem lub ziołami, które dodaliśmy do ciasta.
5. Uformowane bochenki ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce na 30-45 min. Kiedy ciasto urośnie do krawędzi foremek, możemy zacząć wypiek. Chleb pieczemy 40-60 min (w zależności jak mocno lubisz mieć wypieczony chlebuś ? ja piekę prawie 1h) w piekarniku nagrzanym do temp. 220°C.
Upieczony chleb powinien być rumiany i mieć lekko popękaną skórkę. Po wyjęciu foremek z piekarnika po chwili ostrożnie wyjąć z nich chleb.