Jeśli mogę coś wtrącić, a jestem tu nowy to Pani nie wygladałą na strasznie wkurzona tylko prosiła o ruch w interesie .
Ponieważ przeprowadziłem sie kilka miesiecy temu i mieszkam jakies 100m od Piwnej Piwnicy było by super dla mnie jakby depozyt sie ostał. A jakby były jakies piwka zagrożone wybuchem to mogę podjąć sie interwencyjnego spijania takowych
Poczytaj temat wstecz będziesz wiedział o co chodzi. Może i Pani w Piwnicy to złota kobieta, ale to się robi nie bezpieczne. Co jeżeli w końcu wywali im butelka w twarz, albo uszkodzi towar? Druga sprawa ludzie nie odwiedzają depozytu bo nie dostają recenzji, a piwa znikają z depozytu. Podjęliśmy próbę, naprawy tego stanu rzeczy nie udało się i ruch w depozycie jest nijaki. A tak na darmowe stare piwko każdy chętny Dopóki piwo nie wybuchnie to nie wiemy, które jest zagrożone wybuchem
Jak mieszkasz blisko depozytu to zrób listę piw, które w nim zostały, bo nikt nawet nie wie co dokładnie się teraz tam znajduje. Ja wolę teraz dać twarzą twarz piwo komuś bo przynajmniej będę wiedział do kogo uderzać po recenzje.
Spoko, liste moge zrobic, pewnie jutro sie uda.
Co tam zostało, jakies 6 czy 7 piw , czesc szczatkowo opisana niestety.
Co do kradziezy i braku recenzji to nie wiem jak sie do tego nawet odniesc, co tacy ludzie maja w głowach ?? Przeciez zawsze sobie fajnie urozmajcic wybór piwka i wypic cos innego dla odmiany a nie tylko swoje, ech...