![](https://piwo.org/uploads/set_resources_5/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
ciechuu
-
Postów
11 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez ciechuu
-
-
Cześć,
robiłem FAH z przepisu z wiki (warka 20 l), zacieranie, gotowanie i chmielenie zgodnie z przepisem (dałem marynkę zamiast magnum), drożdże S-04. Fermentacja burzliwa w zasadzie zakończyła się po ok. 1-2 dniach, nie bulkało i wieko fermentora nie było "wypukłe". Tak więc po ok. 8 dniach burzliwej zmierzyłem blg, wyszło 3 i przelałem na cichą. Celowałem w tydzień cichej, więc po 2-3 dniach wsypałem chmiel lubelski (granulat, mrożony bezpośrednio, bez rozmrażania) i tutaj pojawił się dziwny problem - piwo zaczęło widocznie fermentować, bulka już jakieś 11 dni, nie chcę go butelkować, bo widocznie nie dofermentowało i obawiam się granatów. Co radzicie drodzy forumowicze?
-
Zacieranie:
Słody jasne + pale chocolate w temp. ok. 64-66 stopni przez 60 min
Słody ciemne w temp. 72 stopnie przez 10 min
Wygrzew do 78 i filtracja
Temp. fermentacji ~18-20 stopni
-
Cześć, tydzień temu w niedzielę uwarzyłem stouta, wyszło mi ok 20l15 blg po schlodzeniu. Drożdże S-04 zrehydratyzowane w temp. ok. 25-27 stopni przez jakieś 20 min i zadane do brzeczki o temp. ok. 27 stopni. Fermentacja wystartowała dość szybko, po ok. 20 godzinach od zadania fermentacja przebiegała bardzo intensywnie, piana była bardzo duża, z rurki wychlapało większość wody. Po ok. 3-4 dniach już zupełnie nic się nie działo, piana opadła, drożdże opadły na dno. Dzisiaj zmierzyłem BLG i jest 7, czyli powinno jeszcze trochę zejść. Jest się czym martwić, czy zostawić piwo w spokoju?
-
Nie wiem jak Ty liczysz te procenty, ale mi wyszło, że teraz ciemnych masz lekko ponad 10%. Liczyłem razem z pszenicą. Ale wygląda ok jak dla mnie. Mojego milk stouta robiłem tak, że 10% zasypu to były ciemne słody i po próbowaniu na cichej paloność subtelnie zaznaczona, a czekolada (taka mleczna) i kawa wyraźnie wyczuwalna (co prawda był z dodatkiem kawy). Ten słód owsiany można było zostawić. Opisałbyś nam efekty, bo sam jestem ciekaw tego słodu. Ale oczywiście płatki też się nadadzą. Pewnie o tym wiesz, ale pamiętaj żeby gotować bez przykrycia żeby DMSu nie było
Gdyby Ci posmakował Twój milk stout to polecam uwarzenie kolejnego z receptury Michała Białozóra - laureata Kuźni Piwowarów 2016. Dokładną recepturę przedstawiłem na forum: http://www.piwo.org/topic/22649-milk-stout-z-ku%C5%BAni-piwowar%C3%B3w-2016/
Faktycznie można dwojako zrozumieć to co napisałem - chodziło mi o to, że stosunek każego słodu ciemnego z osobna do całości zasypu nie przekracza 5 %
Jeszcze wprowadzę chyba jedną zmianę - marynka za lubelski.
Pewnie skuszę się kiedyś na tego milka z receptury Michała Białozura - piłem go i jest rewelacyjny.
-
Ostatecznie zmniejszyłem ilość ciemnych słodów, aby nie przekraczały 5% zasypu i zmieniłem słód owsiany na płatki owsiane błyskawiczne i wyszło takie coś:
- Strzegom słód pale ale - 3,0 kg- Strzegom słód pilzneński - 1,0 kg- Prażona pszenica - 0,20 kg > 1000 EBC- Pale Chocolate Fawcett - 0,2 kg- Carafa II Special - 0,20 kg- Płatki owsiane błyskawiczne - 0,8 kg- laktoza - 0,50 kg- Chmiel lubelski - 40gGotowanie 60 minLubelski 40 g na 60 minLaktoza 500 g na 10-15 min -
@skajo słód owsiany był w przepisie ze sklepu, i cytat od nich "nadaje piwu charakterystyczną jedwabistość oraz poprawia konsystencje piwa. Używany jako dodatek smakowy, uwypukla smak ciastek w piwie i nadaje mu niepowtarzalny kremowy posmak"Dzięki za rady, trochę pozmieniałem i powstałoby takie coś:Warka ~ 22l, blg 12-14- Strzegom słód pale ale - 3,0 kg- Strzegom słód pilzneński - 1,0 kg- Prażona pszenica - 0,30 kg - tutaj rozumiem, że chodzi o taką > 1000 EBC, bo widziałem też taką 5-7 EBC- Pale Chocolate Fawcett - 0,4 kg- Carafa II Special - 0,30 kg- Castle Malting słód owsiany - 0,4kg- laktoza - 0,50 kg- Chmiel lubelski - 40gWoda do zacierania 5,4 kg * 3 ~ 16 lPodgrzewam do 68 i wsypuję słody jasne + pale chocolate, zacieranie 60 minPodgrzew do 72, wsypuję słody ciemne, zacieranie 10 minPodgrzew do 78 i filtracjaWysładzanieGotowanie 60 minChmiel lubelski 60 min - 40 gLaktoza 0 min - 0,5 kgDrożdże np. Fermentis Safale S-04Na pierwszą warkę stouta rezygnuję z kakao, czekolady i wanilii, zobaczymy co wyjdzie
Ewentualnie proszę o rady do tej receptury.
-
Cześć,
za mną pierwsza warka, IPA wyszła całkiem niezła, teraz mam ochotę na piwo czekoladowe.
Bazą będzie ta receptura, warka ok. 22-23 l:
http://homebeer.pl/pl/p/Piwo-domowe-Milk-Stout-12-BLG-zestaw-ze-slodow/256
- Strzegom słód pale ale - 3,0 kg- Strzegom słód pilzneński - 1,0 kg- Strzegom jęczmień prażony - 0,30 kg- Strzegom słód czekoladowy ciemny- 0,4 kg- Strzegom słód barwiący - 0,30- Castle Malting słód owsiany - 0,4kg- laktoza - 0,50 kg- Chmiel goryczkowy Tradition - 40gZależy mi na wyczuwalnych nutach czekoladowych, chcę uniknąć znacznej paloności.
Co powiecie na dodanie
- odtłuszczonego kakao ok. 200 g do gotowania
- na cichą 1 lub 2 lasek wanilii
- ewentualnie zmodyfikować zasyp
-
Uspokoiliście mnie trochę, jednocześnie mam nauczkę na kolejne warki. Dzięki!
-
Szczerze to ostatnio dużo czytałem na obu forach i gdzieś trafiłem na informację, że jeśli blg zejdzie o 75 % lub ewentualnie o 2/3 to można zlewać na cichą.
-
Cześć, 27 listopada uważyłem AIPĘ z zacieraniem (moja pierwsza warka).
Podgrzałem wodę do 68 stopni, wrzuciłem 6 kg słodów i temp. zeszła poniżej 64 (pomiar w środkowej części garnka). Zanim doszedłem do oczywistego wniosku, że bliżej dna temp. będzie wyższa to podgrzałem delikatnie na palniku, tak, że w środkowej części garnka temp. nawet przekroczyła 66 stopni, dokładnie nie pamiętam, ale chyba nawet do 68 doszła.
Po filtracji, gotowaniu i chłodzeniu (wanna) przelałem brzeczkę do fermentora, zadałem zrehydratyzowane drożdże Safale US-05 i odstawiłem na burzliwą. Wystartowała ona między 15 a 20 godziną od zadania drożdży. Piana urosła maksymalnie do ok. 4 cm, ale bulkało aż miło. W 7-8 dniu nadal bulkało, więc zmierzyłem blg - było poniżej 5 (początkowe było 15-15,5), więc przelałem na cichą (5 grudnia). I tutaj (chyba będąc pod wpływem emocji, podniecenia z samego faktu warzenia piwa
) popełniłem błąd i wsypałem chmiel (pierwotnie chciałem go wsypać na jakieś 4 dni, a nie na 14...). Na początku (po ok. 2 godzinach od przelania na cichą) wyparzoną łyżką zamieszałem brzeczkę, żeby chmiel opadł, bo był na pianie. Jako, że brzeczka nie dofermentowała to na cichej również piana urosła i zaczęło bulkać. Od tamtej pory minęło 2 dni i dzisiaj zajrzałem do fermentora i chmiel znowu podszedł do góry i jest zmieszany z pianą (teraz piana jest już mała, ok 5-8 mm.
Tzn, że piwo jeszcze fermentuje (?) i tu pojawia się moje pytanie, co mogę zrobić, gdyż obawiam się, że jak chmiel wejdzie w reakcję z powietrzem to może powstać pleśń (czy może zajdzie jakaś inna reakcja) i piwo po prostu się zepsuje...
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Dzięki za naprowadzenie, blg zmierzone, nie zmieniło się, piwko zabutelkowane![:)](//www.piwo.org/applications/core/interface/js/spacer.png)