Może kilka słów od osoby znającej temat głębiej , chmielarze w tamtym czasie nie mieli umów
z przetwórcami tylko umowy z pośrednikami umowy były na 12-16 zł kilogram , 15 lat wcześniej
chmiel kosztował 7,5 marki i tak płacono , łatwo sobie policzyć 2 marki to 1 euro . Podczas
zbioru cena na wolnym rynku zaczeła z dnia na dzień rosnąć z 16 do 20 zł zrobiło się 30,40,80
aż do 180 , teraz wyobraźmy sobie że mamy tonę chmielu i zamiast sprzedać ją za 13 tyś. ktoś
chce zapłacić 50 tyś. co wtedy robić ? Dodam że to ten sam pośrednik , przebijali się na wzajem
i codziennie podnosili cenę , to co miałem powiedzieć nie ja nie chcę tych 50 tyś zapłaćcie mi 13.
Chmiel powędrował zamiast do Barth & Sohn W zupełnie inne miejsce do Czech brakowało browarom
chmielu i groziło im z tego powodu zamknięcie produkcji . Nasi wspaniali i kochani przez wszystkich
pośrednicy wykorzystali sytułację i rozgłosili wszem i wobec że to ci drańscy plantatorzy nie
sprzedali im chmielu . Wszystkie duże browary są w rękach Niemców ,Holendrów itp. I w żaden sposób
nie da się ich zmusić żeby kupili Polski chmiel . Żaden rolnik w mojej okolicy nie ustala ceny na żaden
produkt , cenę ustala ten co kupuje ,chcesz za malinę 2,5 zł to przywieź nie to nie i tyle
my nie mamy nic do powiedzenia , jednego dnia jabłko jest po 40 gr drugiego po 35 .
I jeszcze jedno nie sądzę aby jakikolwiek chmielarz zwęszył interes na 50 kg chmielu 5 kg Magnum
5 Lubelskiego itd. Więcej z tym zabawy jak zarobku . Chmiel jest w takiej cenie że 300 kg Marynki
dwa lata temu chciałem oddać darmo , w tym roku nie mam , nie uprawiam , chmiel ma cenę 12 zł tak
jak 20-30 lat temu . Co do uni , przed przystąpieniem Polski środki ochrony , nawozy i sprzęt były
tańsze o 200 % niż tydzień po wejściu Polski .Produkty zostały na tym samym poziomie , co do dopłat
mam coś koło 1000 zł rocznie . Pozdrawiam