Hej,
Na początek chciałem się przywitać, to mój pierwszy post na forum i aktualnie jestem po pierwszej warce (Pale Ale z BA).
Moje pytanie dotyczy miejsca fermentacji, z racji umiejscowienia mojego domowego browaru w mieszkaniu mam niestety tylko dwa miejsca do dyspozycji (z różnych względów, nie wchodzą inne pokoje do dyspozycji... nie pytajcie dlaczego ), są to:
- kuchnia (spora, ok. 10 m2), gdzie obecnie jestem w stanie utrzymać temperaturę w okolicach 20 stopni C (w lecie pewnie 25 stopni C)
- piwnica (także spora, ok. 6 m2), gdzie w zimie panuje temperatura ok 9 stopni C (w lecie pewnie odpowiednio wyżej i będzie to może 13 stopni C)
To co mnie odstrasza przed kuchnią (mimo, że pierwsza warka właśnie w niej fermentuje) to zmienność temperatury oraz dużo zarodników pleśni. Problem, który dotyczy piwnicy to za niska temperatura (dla górniaków). Wpadłem na pomysł aby zbudować styropianowe pudło na fermentor, ogrzewać je ciepłą butelką[ami] PET i całość trzymać w piwnicy. Co wy na to? Czy ktoś ma podobne doświadczenia?
Pozdrawiam,
Piotr