Cześć,
W skrócie piwo po 2 tyg zeszło z 10Blg do 5Blg. Po przelaniu na cichą ponownie zaczęło "bulkać". Co może być przyczyną?
Oczywiście z jednej strony cieszy mnie, że piwo jeszcze dofermentuje, bo zwiększy się zawartość alkoholu i zmniejszy się szansa na granaty. Z drugiej jednak strony pomimo zachowania sterylności (wszystko wypłukane nadwęglanem sodu) martwi mnie, że to może być zakażenie.
Piwo przygotowałem z brewkitu gozdawa porter + ekstrakt jasny WES + rehydratyzowane M42 mangrove jack. Fermentor trzymam w pokoju gdzie zazwyczaj jest 20-22C. Oprócz zakażenia przychodzi mi do głowy jedynie rozleniwienie drożdży wysoką temperaturą lub ich zbyt dużą ilością w fermentorze (co uległo zmianie po przelaniu)