Skocz do zawartości

Fisiek

Members
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Fisiek

  1. Ja od początku robię małe warki. Pierwsze warki były 5 litrowe, fermentowane w słoju 9 litrowym - takim do wina. Aktualnie warzę warki 10-12 litrowe. Jest mi tak wygodnie na moje potrzeby. Mogę warzyć częściej no bo to w końcu hobby :-). Warki 5 litrowe zacierałem w największym garczku z zestawu obiadowego czyli o pojemności ok. 6 litrów. Plusy małych warek to przede wszystkim chłodzenie - bierne chłodzenie w komorze zlewozmywaka nie sprawia kłopotu, doprowadzenie do wrzenia małej ilości brzeczki nie schodzi długo. Jak eksperymenty okażą się nieudane to i strata mniejsza.

  2. Też używam kraników z Biowin-u i one mają inny gwint. Rozwiązałem problem kupując nypel jednostronny. Na stronę z gwintem zakręcam oplot a druga strona nypla bez gwinta wchodzi na wcisk w kranik i jest szczelnie. Bezproblemowo wchodzi i mogę go wyjąć i założyć do innego fermentora.

  3. Ja bym się specjalnie jakoś nie przejmował tylko poczekał jeszcze chwilkę. "Bulkanie" nie oznacza, że fermentacji brak. Moja pierwsza warka w ogóle nie "bulkała" a druga tylko przez kilkanaście godzin i obie wyszły. Następne warki już było słychać ale zmieniłem fermentor, wszystkie na s-04. Wcześniej zanim zacząłem warzyć robiłem cydry i niejednokrotnie po 2-óch dniach słabą pianę było widać dopiero. Ja lubię przezroczyste fermentory, nigdy nie zaglądałem i nie mierzyłem [blg] w trakcie fermentacji a mogę zaobserwować pierwsze bąbelki i wiem, że będzie dobrze :) .

  4. U mnie czasowo wychodzi i tak około 5 godzin z zadaniem drożdży. Zacierania i gotowania nie przeskoczy ale jak ktoś zaciera w worze to pewnie 3 godziny jest w stanie osiągnąć. Jakbym wysładzał na "odwal się", to jest to dosłownie kilka minut i też bym dużo niżej z czasem zszedł. Podobnie z chłodzeniem gara - wstawiam do zlewozmywaka i wyjmuję po ok. 40 minutach, ale sądzę, że brzeczka jest schłodzona wcześniej. Jakbym nawrzucał zamrożonych "petów" do komory zlewozmywaka, to by było naprawdę dużo szybciej.

  5. Pytam z ciekawości, bo ja robię tylko małe warki. Filtruję i wysładzam poprzez fałszywe dno i wychodzi mi jakieś 5 litrów brzeczki 12' Blg z 1 kg zasypu co daje ok. 63% wydajności. Dla mnie procenty niewiele mówią, dlatego te "siedemdziesiąt parę" procent to kosmos  :)

  6. Zakładając przyzwoitą wydajność na poziomie 75% wyjdzie około 4,2 litra piwa 12 blg. Przy tak małej ilości słodu wydajność może okazać się jeszcze niższa, ale to już trzeba przetestować.

     

    Mi wychodzi ok. 5 l po chłodzeniu nie licząc start na męty po chmieleniu. Przy liczeniu "po polsku" wychodzi ok. 62% wydajności.

  7. Temat małych warek jest bardzo ciekawy. Sam mam za sobą 2 warki 5 litrowe. Na razie nie mam możliwości robienia 20 litrowych warek, docelowo mam przygotowany sprzęt na maksymalnie 15 litrów. Mieszkam w bloku i mam do dyspozycji piwnicę a w niej ograniczone miejsce na przechowywanie gotowych wyrobów. Dla moich potrzeb "krata" piwa z jednej warki w zupełności wystarczy. Każdy ma oczywiście inne zapotrzebowanie. Aktualnie "mikrowarki" traktuję jako możliwość nauki, bo można często warzyć. Posiadam wiaderka 3 wiaderka 5 litrowe do "spożywki". Z jednego zrobiłem fałszywe dno, do drugiego dołożyłem kranik, do trzeciego zlewam filtrat. Koszt jednego to ok. 3zł. Mam pytanie do Was ile można gotowej brzeczki z 1 kg słodu? Wielu piwowarów operuje wydajnością podawaną w procentach, często są to duże wartości ale mnie interesuje przykładowo np. ile litrów 12'Blg z 1 kg słodu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.