Skocz do zawartości

Gaspode

Members
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Gaspode

  • Urodziny 1989.01.19

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Pierwszy z Brzegu
  • Rok założenia
    2017
  • Liczba warek
    3
  • Miasto
    Tilburg

Kontakt

  • Imię
    Tomasz

Ostatnie wizyty

1 325 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Gaspode

  1. Gaspode

    INFEKCJE

    NaOH jest aktywny dosyć długo. Mogę nazajutrz użyć tego samego roztworu do dezynfekcji reszty, niezapleśniałego, sprzętu? Niby rozrobienie nowej porcji to kilka sekund, ale po co się trudzić jeśli nie ma potrzeby.
  2. Gaspode

    INFEKCJE

    Cześć. Zaplanowałem sobie na jutro warzenie, zacząłem kompletować sprzęt i znalazłem w wiadrach, rurkach i na zaworku do wysładzania, ogniska pleśni. Czy wymoczenie wszystkiego w ługu przez noc załatwi sprawę, czy mam już sobie szukać nowego sprzętu?
  3. Niestety mam tylko Carafę I i BrewFerm Black. Chyba najlepiej będzie zagotować, zdekantować i w tym czarnym wywarze rozrobić cukier? Skąd tylko tak jasny kolor? Jak już to zawsze mi za ciemne piwa wychodziły.
  4. Uwarzyłem dzisiaj cookie stouta i wyszedł mi stanowczo za jasny. Zamiast czarnego, jest kolor brązowy niczym zmaz na bieliźnie. Na planowane 14 litrów i 19 Plato użyłem: 3 kg Pale Ale 1 kg Biscuit 1 kg Płatków owsianych 225 g Chocolate 800 EBC 100 g Carafa I dodawane przed wygrzewem Ponieważ nie chciałem zbyt gęstego zacieru użyłem 2 garnków, z czego do jednego wrzuciłem większość płatków owsianych. Zrobił się okropny kit i musiałem dodać tak z 4 litry wody. Jakoś się tym nie przejąłem, bo przecież odparuje i powinno być ok. No niestety nie jest. Koniec końców wyszło mi 15 litrów 17,5 Brix, co jest w miarę trafione. Tylko ten kolor niczym ekstrakt z latryny mnie martwi. Zaplanowałem jeszcze dodanie syropu z cukru kandyzowanego jak już wszystko ruszy, ale nie sądzę, żeby kolor bardzo pociemniał. Zostawić jak jest czy wraz z syropem wymoczyć jeszcze trochę Carafy?
  5. Cichą lepiej 2 tygodnie, czy tydzień? Co lepiej zrobi drożdżom, dwa czy tydzień w lodówce?
  6. Problem w tym, że "planowałem" cichą i piwo fermentuje w moim jedynym wiadrze z kranikiem. Chciałem mieć bardzo klarowne piwo, więc dodałem (pierwszy raz) mchu irlandzkiego. Być może za dużo go sypnąłem, bo zrobiły mi się wielkie kluchy, które wyglądają pewnie jak te parę postów wcześniej, z tym że ja nie chmieliłem. Wiadra nie otwierałem, ale przez ściankę wygląda to tak: Jak mi to wszystko siądzie przed butelkowaniem, to wydaje mi się, że gęstwa będzie dość zanieczyszczona tymi osadami. Chyba, że w większości są to drożdże, które się pozlepiały? Siądą na dnie po cold-crushu? Mam włożony reduktor osadu. Uda się butelkować prosto z tego wiadra, a później zebrać i przepłukać gęstwę? Edit: Na żywo widać przez tę ściankę bryły zawieszone w piwie.
  7. Cześć. Mam pytanie odnośnie przelewania na cichą. Planuję zebrać gęstwę z Tea PA 12°, która pracuje już tydzień i zadać do stoutu za 2 tygodnie. Nie wiem, czy lepiej przelać i zebrać gęstwę teraz, za tydzień, czy w ogóle sobie przelewanie darować i zebrać gęstwę tuż przed warzeniem?
  8. Nie dodawałem, bo jak pisał Daniel(), wystarczy kwaśność cukru. Jak sprawdzić czy zaszła inwersja? Trzymałem cukier w 120 °C przez 30 minut. Nie miałem ani jednej grudki cukru przed dodaniem zasady. Używałem oczywiście wody demineralizowanej. Przyszła mi jeszcze do głowy jedna rzecz, która mogła mieć wpływ. Użyłem dosyć starego ekstraktu w proszku bez odmierzania konkretnej ilości. Dużą czubatą łyżkę razem z cukrem wsypałem do wody, tyle. Nie wiem czy to mogło mieć wpływ, jakby co, to mam jeszcze jakąś starą paczkę sucharów us-04. Chyba się nada. Kupiłem dziś NaOH, wkrótce kolejna próba.
  9. Wczoraj próbowałem zrobić cukier kandyzowany i poniosłem sromotną klęskę. Do momentu dodania zasady, wszystko wyglądało dobrze, niemal jak na zdjęciach. Później zaczęło się potwornie pienić, a im bardziej podgrzewałem tym tej piany było więcej. Po osiągnięciu jakiś 135 zaczęły się wytrącać kryształki cukru. "Cukrowa piana" dalej rosła, aż zaczęła mi wychodzić z garnka i musiałem tutaj zakończyć. To co było w garnku wyglądało tak: Zacząłem szukać problemu i znalazłem, że to co brałem jako NaOH miało w sobie jeszcze sodium metasilicate (Na2SiO3). Moje niedopatrzenie. Czy to mogło być problemem i czy ta piana która zastygła w formie "lukru" będzie się do czegoś nadawać?
  10. Przymierzam się do uwarzenia pszenicy i kompletuję zamówienie. Myślałem o jakimś hoppy wheat, bo ostatnio kupiłem: Barbe Rouge Motueka Southern Passion Czy któryś będzie pasować do aromatycznej pszenicy? W opisach są interesujące. Do gara pójdzie 1:1 słodu jęczmiennego (Pils lub Pale Ale – oba posiadam) i pszenicznego (muszę kupić). Do tego jakieś 5-10% karmeli (mam Caraaroma i Caraamber). Powiedzmy, że na 16 litrów wezmę: 2,0 kg Pale Ale 2,0 kg Słód pszeniczny 0,4 kg Caraamber Chmielenie na 25 IBU i na zimno Drożdże Safbrew S-33 Ma to sens?
  11. Jak dla mnie wszystko wygląda ok i nie widzę żadnych błędów. Daj piwu czas. Nie miałem tego na myśli, ale fakt mogłem doprecyzować. Chodziło mi o 2-3 pomiary przed planowanym rozlewem. Przynajmniej ja tak robię, że jak planuję rozlewać piwo w weekend, to sprawdzam w środę/czwartek ekstrakt i później dzień przed rozlewem. Jak się nie zmienił to butelkuję, jak mam wątpliwości to daję piwu jeszcze parę dni.
  12. To skąd wiedziałeś, że drożdże skończyły pracę i możesz bezpiecznie butelkować bez obawy o granaty? Butelkować powinieneś jak przez kilka dni ekstrakt nie spada. Może akurat w tym przypadku 2 tygodnie wystarczyło, ale dobrze jest polegać na czymś mierzalnym. Bezpieczniej. Czy dobrze rozumiem, że lałeś do butelek prosto z fermentora w którym fermentowało piwo? To może być przyczyna posmaków drożdżowych. Nie martwiłbym się jednak tak bardzo tym posmakiem. W butelce drożdże osiądą na dnie i piwo się trochę wyklaruje. Nalewaj ostrożnie, to osad powinien zostać w butelce i posmak drożdżowy powinien zniknąć. Co do wodnistości piwa. Tutaj ciężko stwierdzić coś bez informacji o zasypie i schematu zacierania. Może być, że zacierałeś "na wytrawnie" i pozostało mało cukrów dających słodycz/pełnię. No i próbowałeś "zielonego" piwa. Jak się nagazuje to odczucie też się zmieni.
  13. Gaspode

    INFEKCJE

    Zmierz ekstrakt. Jak spadł, to znaczy że jest już po głównym daniu.
  14. W mojej, zmęczonej życiem, lodówce temperatura otoczenia zeszła mi do 0,2 przy ustawieniu na maksa. Sterownik miałem ustawiony na 3 stopnie, więc nie wiem czy piwo zeszło by do 0 stopni, ale poniżej 2 myślę, że dałoby radę.
  15. #4 Amber Ale Data warzenia: 17.02.2018 Lekkie rozpędowe piwo dla drożdży pod kolejną warkę. W planie ma to być czerwone niskogoryczkowe Ale z intensywnym aromatem od chmielenia na zimno. Do przetestowania miałem napęd śrutownika i lodówkę ze sterownikiem. Założenia Wielkość warki 22 l Objętość do gotowania 25 l Czas gotowania 60 min Wydajność 75% Gęstość początkowa 12 Plato Goryczka 24 IBU Barwa 30 EBC Słody 73% Licht Munich – 4 kg 15% Pszenica – 0,8 kg 7% Caraamber – 0,4 kg 4% Caraaroma – 0,2 kg 1% Carafa I – 0,05 kg Łącznie – 5,5 kg Drożdże Wyeast 1084 Irish Ale Chmiele 15 g Centennial – 60' 20 g Cascade – 20' 20 g Willamete – 1' 20 g Cascade – 1' Zacieranie 65 °C – 55' Przebieg Zacząłem od przygotowania startera dla drożdży. Wyciągnąłem resztki suchego ekstraktu z pierwszego zamówienia i rozrobiłem w 1,5 litra. Całość wylądowała w dużej butelce razem z drożdżami. Co jakiś czas intensywnie wstrząsałem i po kilku dniach na dnie utworzyła się ładna warstewka. Chciałem całość dzień wcześniej wstawić do lodówki, żeby dodać jak najmniej piwa, ale zapomniałem. Przy tej warce po raz pierwszy podłączyłem do śrutownika wiertarkę. Niebo, a Ziemia. W 20 minut było odważaniu i śrutowaniu ponad 5 kilogramów. Niestety trafiła się tutaj mała wtopa, gdyż nie zwróciłem uwagi na jednostki na wadze i odmierzałem wszystko nie tak jak trzeba. Proporcje zostały zachowane, więc nie panikowałem. Później już z górki. Zacieranie planowo, filtracja i wysładzanie w 40 minut. Do gotowania poszło 21 litrów. Po schłodzeniu do 16 °C zdekantowałem do fermentora i rozcieńczyłem wodą do 20 litrów. Pomiar wykazał 11,5 Plato, trochę mniej niż zakładałem, ale to pewnie przez wysładzanie. Ze 2-3 litry mógłbym jeszcze spuścić, ale brzeczka leciała już dość ciemna, a zależało mi na odpowiedniej barwie. Dodałem drożdże i wstawiłem fermentor do lodówki do 16 °C. Piwo ruszyło jeszcze tej samej nocy, jakieś 8-12 godzin lagu. Po 2 dniach podniosłem temperaturę do 17 °C, po dwóch kolejnych do 18. 25.02.2018 Przelałem piwo na cichą i zebrałem gęstwę pod kolejne piwo. Przy okazji pomiar ekstraktu (3 Blg) i degustacja – zapowiada się w porządku, choć jest zdecydowanie za ciemne i może trochę zbyt wysoka goryczka, ale do butelkowania, myślę że spadnie i się ułoży.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.