Co do samego stylu to sam się zastanawiałem czym to miałoby się różnić od Koelscha i z pierwszego członu nazwy wychodziłoby, że właśnie jakimś, może nie mocno zaznaczonym, amerykańskim chmielem. Scooby natomiast nieśmiało zaprzecza. Ja testowałem na tym stylu Mandarinę i z 30g paczki dałem po 10 na 60', 20' i 1' - mandarynki nie czuję, różnicy wielkiej pomiędzy tym a Koelschem też nie zauważam, wielu konsumentów stwierdziło natomiast, że to jedno z najlepszych moich piw - nie wiem czy to świadczy dobrze o nim czy źle o pozostałych. Co do drożdży to poszło na G-995.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.