Oczywiście wiem o recenzji pobranego trunku. Następnym razem stan depozytu podam całkowity lecz nie widziałem potrzeby przepisywania skoro był post wyżej ale rozumiem was i na przyszłość będę normalnie pisał
Zatem zacznijmy, testowane dzisiaj przeze mnie piwo to Mango Ale (Mat). Nie za dużo mogę się o nim rozpisać gdyż po otwarciu niemal cały trunek przeobraził się w gigantyczną fontannę zalewając mi pół pokoju. Dodam, że piwo było dosyć mocno schłodzone i nie było gwałtownie otwierane. Lecz z tego co nie poszło w eter (ostały się 2-3 łyki) to mogę stwierdzić, że:
Zapach ma fajny cytrusowy, wyczuwalny lekki alkohol ale generalnie przyjemny.
Barwa żółta, niestety nie jestem w stanie stwierdzić czy piwo jest klarowne czy mętne.
Smak lekko kwaskowy, cytrusowy, wyczuwalne mango.
Ogólnie gdyby nie fontanna było by dobre. Bardzo dobre na lato, orzeźwiające przez to, że lekkie i lekko kwaskowate.
dpiast widzę, że też pobrałeś to piwko i miałeś podobny problem czy tylko ja miałem niefart ?
Edit: Widzę, że tobie się udało normalnie skosztować, u mnie też leżało z około godziny w lodówce a przed tym w chłodnej skrytce przez jakieś 3h