dzieki wielkie za
wiesz co, wolałem nie ryzykować ze coś pójdzie nie tak jak trzeba, bo to była moja pierwsza warka. za szybkie butelkowanie + za dużo środka do refermentacji i granaty jak pod Westerplatte z moim brakiem doświadczenia nawet bym nie zauważył ze coś robię źle. druga warka już się robi i ona już poleci w szklane butelki
Zadbaj o temperaturę fermentacji. Też kiedyś miałem problem z miejscem na fermentację. Rozwiązaniem jest skrzynia styropianowa, na forum pełno opisów jak ją zrobić, zajmuje niewiele więcej miejsca niż fermentor (no dobra trochę więcej), ale umożliwia utrzymanie pożądanej temperatury. Powodzenia.
dzięki wielkie za podpowiedz. trochę się naczytałem o tym i będę to próbował zrobić taka skrzynie w najbliższym czasie. zrobienie jej nie powinno być trudne, tyle ze może być problem z wygospodarowaniem miejsca w pokoju.
piwo już postało w butelkach parę tygodni, i może nie ma rewelacji, ale balem się ze będzie gorzej. smakuje jak "żubr" czy podobny lager który jakiś czas postał w szklance i się lekko wygazowal, tyle ze ma kwaskowaty posmak, taki trochę w stylu cydru. da się wypić, a sam fakt ze jest to browar domowy sprawia, ze sam osobiście jestem nim zachwycony.
Zaraz po legarze nim zrobiłem IPA z Coopers'a i moim zdaniem wyszedł bardzo dobry - 2 tygodnie burzliwej i już ponad 2 tygodnie w butelkach. przy drugiej warce czułem się już dużo pewniej,
Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc i porady
Wasze Zdrowie