-
Postów
48 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez danko
-
-
Mam 10 pierwszych płyt na mp3.
To nie jest powód do dumy i chwalenia się.
A kto tu się chwali. Po prostu te pierwsze najbardziej mi podchodzą. A że na mp3 to inna rzezcz.
Jak mam kaskę to kupuję orginały i trochę ich mam. Jethro tull "Aquelung" w wersji nie pirackiej jest i u mnie. Jeszcze coś?
-
Jethro Tull słyszałem jeszcze jak nie wiedziałem co to muzyka progresywna i psychodeliczna. Znalazłem singiel na winylu w płytach mojego taty i zdziwiłem się że takiej muzy słuchał. Pan Ijan robi wrażenie, ten flet w rockowych utworach... Pięknie grali. Mam 10 pierwszych płyt na mp3.
-
Witam z nieco bliższej północy
Udanych warek i oby piwo nigdy Tobie nie skwaśniało.
-
No nie... To jest dopiero muza...
Iron Butterfly to był właśnie ten zespół który po raz pierwszy usłyszałem w nocnej audycji na Trójce. Nie zapamiętałem nazwy ale wiedziałem że było to coś z motylem. Po kilku latach znalazłem. Ech...
-
@danko
jakie miałeś podłoże ?
Podłoże agarowe na brzeczce o pH 4,5. bez dodatków.
-
To chyba pleśń. Kiedy łapałem drożdże z powietrza to też wyrosły mi take plamy. Po dwóch dniach w ciepłym pomieszczeniu wybujały tak że nie miałem wątpliwości z czym mam przyjemność.
-
Wysłalem dzisiaj wlasnie paczke powinna dojsc do piatku
Do 13.08.2010 powinno dojść
-
Dzisiaj spróbuję zaszczepić otrzymanymi drożdżami 20 ml. brzeczki. Zobaczę co z tego wyjdzie. Później będę robił tak jak przy starterze aż do 2 l. Nie chciałbym robić na tych drożdżach 20 l warki, przynajmniej na razie. Jestem ciekawy co z tego wyjdzie. Drożdże są w dobrej kondycji, mało martwych no i z tego co widziałem pod mikroskopem to dość czyste. Nie zaóważyłem żadnych pałeczek i innych poruszających się mikroorganizmów, trochę zanieczyszczeń z brzeczki i troche pleśni, nic poza tym.
Edit. Dzięki za wpisy. Pomogło mi to znaleźć kilka stron o innych drożdżach niż te które można kupić w sklepach. Nadal badam. Te drożdże które odłowiłem to chyba niewypał. Jakiś mętny glut się zrobił. Sróbuję chyba jesienią w jakimś sadzie.
-
Witam.
Chciałbym w tym wątku pokazywać i omawiać a raczej poddawać pod dyskusję moje działania w kierunku przechwytywania drożdży przebywających w powietrzu, na owocach itp. w celu użycia ich podczas ważenia piwa. Może utopijny to pomysł ale cóż, "nie uwierzę dopóki nie włożę palca w miejsce gwoździ i ręki do boku Jego".
Przedstawiam pierwsze osiągnięcia w tym temacie. Na szalce Petriego umieściłem brzeczkę z agarem o pH 4,3-4,7 (niestety nie mam pHmetru a paski bywają nie dokładne). Poszedłem do parku gdzie kiedyś były ogródki działkowe (pozostało po nich sporo owocowych drzew i krzewów) i tam otworzyłem szalkę. Po kilku godzinach zamknąłem i zakleiłem szczelnie. W domu umieściłem w temperaturze ok. 20°C. Po 1 dniu pojawiły się drobne białe plamki. Następnego dnia były to już konkretne wykwity...pleśni.
Sprawdziłem pod mikroskopem. Faktycznie pleśń była na powierzchni ale gdy zeskrobałem nieco mętnego agaru i umieściłem na szkiełku wraz z odrobiną wody zobaczyłem to co na zdjęciach.
Zobaczę co dalej z tego wyjdzie. Dzikie drożdże też drożdże
-
Aaa... z Gdyni. Dopiero teraz zaóważyłem. Wtedy chyba za dużo Scottisch'a wypiłem
-
Witam z Gdyni!
Moja wielce szanowna Małżonka sprezentowała mi na okrągłą, 31 rocznicę moich urodzin zestaw do warzenia piwa I w taki właśnie sposób rozpocząłem swoją przygodę z warzeniem piwa.
Jak dobrze pójdzie to na 32 urodziny wywali go na zbity pysk (zestaw znaczy się).
Powodzenia i udanych warek.
-
Jak w grę wchodzą nietoperze to można jeszcze wodą święconą dla pewności:P
A ja słyszałem o czarnych kotach.
Ale co? Że czarnym kotem moczonym w wodzie? I tak kropić?
:D
-
Mimo tego rozumiem stanowisko Belzebuba gdyż sam miałem takie obawy jak wystawiałem swoje wyroby w lokalu.
Więc trzeba robić tak jak producentka półgęska. Z każdej partii przeznaczonej do sprzedaży zostawiać coś w domu na wypadek wizyty sanepidu.
PS.Wiem' date=' wiem. Drażnię lwa. [/quote']Znaczy się wielu robi, niewielu się przyznaje. Tym bardziej wielki plus dla Codera za założenie wątku. Może kiedyś coś się zmieni w ustawodawstwie.
Ad1. Zostawiłem kilka butelek dla siebie. Ostatecznie to by było dla sanepidu
Ad2. Mam nadzieję że powstające Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych będzie działało w kierunku możliwości prowadzenia takiej małej działalności w lokalnym kręgu.
-
Zgadzam się z tym co pisze Tomek-Pasieka. Z niewielkimi ilościami można gdzieś wystartować. Miałem różne "przygody" w zaprzyjaźnionym pubie. Piwo w nim warzyłem i "rozdawałem" za "co łaska na następną warkę". Nie dostałem mniej niż 5zł za butelkę a całość znikała w 2-3 godziny. Podobnie może być na jakichś dożynkach itp. A piwo takie wypiją tylko te osoby które naprawdę są jakoś bardziej zainteresowane. Mimo tego rozumiem stanowisko Belzebuba gdyż sam miałem takie obawy jak wystawiałem swoje wyroby w lokalu.
PS.Wiem, wiem. Drażnię lwa.
-
No tak em napisał.
Ale to nie kradzione zdjęcie. Sam je robiłem
-
Gratuluję wygranych. Szczególnie GCh pani Dorocie. :okey:
-
Po jednej nocy bakterie nie zdążą się na tyle rozmnożyć aby drastycznie zmienić smak piwa. Poza tym co to znaczy że piwa przemysłowe są do d. gdy się wygazują? Ja znam ludzi którzy celowo zostawiają otwarte piwo "na jutro". Mi też smakują piwa bez gazu.
-
Jak zobaczyłem listę uczestników w mojej kategorii (WEE HEAVY) to się złapałem za głowę. Toż to moje piwko ma marne szanse . Chyba się napiję.
-
Też tak miałem. To starość. Przeżuć się na łiski
-
Płynąc do Polski po zboże i drewno, statki obciążano balastem - czerwoną cegłą holenderską. To z niej wybudowano kościół Mariacki w Gdańsku. Zaś Amsterdam stoi na drewnianych palach pochodzących z Polski. Gdańsk miał też liczną kolonię niderlandzką: kupców, bankierów, rzemieślników, architektów i malarzy. Niderlandzki, język ludzi morza, wywarł wpływ na polszczyznę. Niderlandzka terminologia - słowa maszt, flaga czy szkuner - zadomowiły się na dobre w języku polskim.
http://tygodnik2003-2007.onet.pl/1545,6482,1154099,tematy.html
Admirał polskiej floty wojennej Arendt Dickman też był Holendrem. Zginął pod Oliwą. Mam taką zajawkę aby nazwy moich piw wiazały się z Gdańskiem i jedno będzie nosiło nazwę "Admirał Dickman" Nie wiem jeszcze jakie ale chyba jakieś la trapple.
-
No to miłej zabawy.
Szkoda że nie mogę pojechać
-
Coś w tym roku BA się ociąga z podaniem ilości startujących , a o info czy piwo dotarło nie wspomnę
Ja poprosiłem o info i dostałem.
-
Tutaj podaję link do ciekawej imprezy. Może nie jest robiona z rozmachem ale zawsze coś.
-
Ceść
ale notujemy wysyp nowych piwowarów, życzę sukcesów
Może nowych na tym forum?
Witam i udanych warek życzę.
Drożdże z powietrza.
w Surowce
Opublikowano
To znowu ja. I nici z badań. Musiałem sprzedać mikroskop z powodów... biedy do groma. Może jak będę miał w przyszłości możliwości to dokończę swego dzieła. Na chwilę obecną nie wiele uzyskałem. Szkoda. Pozdrawiam wszystkich którzy w jakikolwiek sposób pomogli mi w poszukiwaniach.