Z okazji Międzynarodowego dnia Piwa i Piwowara zdecydowałem się zrobić pierwszy pomiar Blg, a tym samym spróbować mojego pierwszego własnego piwa. Niesamowita chwila . Po 6 dniach Blg = 3. Napój ma super zapach - 1000% piwa - uff tego najbardziej się bałem..., smak bardzo łagodny. Dominujący chmiel. Mętność na poziomie piwa pszenicznego, ale rozumiem, że po rozlaniu do butelek wyklaruje się. Mam wrażenie, że mało czuć alkohol, ale wypiłem dosłownie 5 łyków, może przy dłuższym kontakcie będzie inaczej . Warto jest pilnować temperatury brzeczki, u mnie średnia ze wszystkich dni 20 st. (najwyższa, na samym początku, 23 st., później zmniejszałem, aż doszedłem do 18 st. i tak już trzymam).
Jeszcze 2-3 dni i zlewam do butelek.
Dla poprawności - robię z brewkita Coopersa (Lager), drożdże z brewkita w złotej torebce z serii 07816, słód jasny WES 1909. Zdecydowałem się nie gotować brewkita ani słodu, rozpuściłem je tylko w gorącej wodzie. Drożdże przed wlaniem do fermentora uwodniłem. Użyłem wody Żywiec.
Pozdrawiam!