Skocz do zawartości

Kamyru

Members
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kamyru

  1. Samo warzenie jest legalne ale nie mozna przekraczac 1Vol . Ale duzo osob normalnie warzy i z tego co sie dowiadywalem to puki tym sie nie zajmujesz na duza skale i nie sprzedajesz gdzies na boku to nic ci nikt nie moze zrobic.
  2. Do refermentacji nie będzie potrzebna butla, ale do wyszynku owszem, tak jak piszesz, będzie potrzebny gaz żeby wypchać piwo z kega.Zawsze może używać do wyszynku pompki ręcznej. Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka Wlasnie gdzies czytalem ze taki sposob byl stosowany w Angli i okolicach. Czy to zdaje egzamin ? Zrobic sobie nalewak na pomke? , tylko czy to nie sprawia problemu z nalewaniem i czy nie trzeba tego wypic szybko ? Bo sie chyba wpompowuje powietrze z otoczenia a nie czyste co2?
  3. Witam, kegowanie nie chodzi w gre gdyz co2 dla zwyklego smiertelnika jest ciezko dostepne a jak juz to bardzo drogie. Dzisiaj pijac soczek gazowany wpadlem na pomysl. Jest sprzedawany w takich puszeczkach zakrecanych aluminiowych w srodku powlekane jak zwykla puszka od piwa i z uszczelka w zakretce. Jako , ze pet przepuszcza co2 i tlen wiec do dluzszego lezakowania sie nie nadaje, ale juz taka puszeczke nie przepuszcza swiatla, moze by zdala egzamin. Nie wiem jeszcze jak z wytrzymaloscia na cisnienie, ale napewno przy wybuchu byla by duzo wiecej bezpieczniejsza niz butelka. wyglada tak. Jak myslicie zdala by egzamin do dluzszego lezakowania ? https://zapodaj.net/4f36284dc6a7e.jpg.html Napewno bede tez butelkowal. Poprostu trzeba sie przykladac , zeby zminimalizowac ryzyko. Dziekuje za odpowiedzi.
  4. A czy ty miales tez jakies przygody z przegazowanymi piwami ? To naprawde tak czeste zjawisko ? Czy sa ludzie ktorzy warza od lat a nigdy nie mieli problemu z przegazowaniem ?
  5. Witam, chcialbym zaczac przygode z warzeniem piwa. Ale tyle sie naczytalem o tym jak ludziom nawet najlepszym wybuchaja piwa, ze no poprostu strach mnie bierze przed trzymaniem czegos takiego w domu. Jesli np by wybuchlo w dloniach, albo co gorsza jakby komus z bliskich przy degustacji walnelo w twarz. Myslalem nawet nad tym czy by nie zakupic twardych butelek pet dedykowanych do piwa. Aczkolwiek juz sprzet zakupilem, kapslownice tez , no i wiadomo, ze piwko w butelce szklanej dluzej przetrzyma i jeszcze na smaku zyska. Jestem osoba troche przewrazliwiona na punkcie BHP i zawsze wszystko robie dokladnie z zachowaniem maksymalnej ostroznosci i srodkow bezpieczenstwa. Z zawodu jestem elektrykiem i tyle wypadkow przy pracy co widzialem , to mnie troche ukorzylo, ze zawsze wszystko sprawdzam po kilka razy. Ale wracajac do piwa. Czy jesli bym byl bardzo dokladny odfermentowywal zawsze do konca i dawal tez z tydzien czasu po "zakonczonej" fermentacji zeby sprawdzac czy blg nie spada. Dokladnie odmierzal material do refermentacji i dawal go zawsze mniej niz sie powinno np 1,5-2g na butelke 0.5 L. To czy tez moglobyc tak , ze piwko moglo by wybuchac? Wiadomo, moze sie zdazyc infekcja czy tez jakies warunki mogly by pobudzic drozdze zeby a sobie jeszcze podfermentowaly po jakims czasie. Czy tez piwo by sie przeterminowalo. I czy jesli np bym co tydzien otwieral na probe piwo zaczynajac od tych rozlewanych jako ostatnie gdzie jest najwiecej drozdzy i z nimi bylo by wszystko w porzadku , nie byloby oznak przegazowania. To by swiadczylo o tym ze reszta piw nie bedzie niebezpieczna? Czy moze sie zdazyc tak , ze np piwko bym przenosil i ze wzgledu na zmiane temperatury by eksplodowalo? Bardzo prosze o jakies rady, poniewaz bardzo chcialbym tworzyc swoje wlasne unikalne warki, takie ktore by mi najbardziej podchodzily. I eksperymentowac z roznymi smakami. Ale mam spore obawy co do bezpieczenstwa. Dodam, ze mieszkam w Japonii i nie mam piwnicy, ze wzgledu na trzesienia ziemi domy sa robione z drewna. A zeby zrobic piwnice to sa juz inne super drogie technologie, i specjalne rodzaje betonow wytrzymujace wstrzasy. Aczkolwiek pod podloga na parterze mam pomieszczenie gdzie jest grunt i tam jest uziemienie i przewody do tego. Panuje tam w miare stabilna temperatura i latem jest chlodno. Akczolwiek nie wiem czy zima temperatura nie spada ponizej zera . Dlatego W miesiace z temperatura dodatnia fermentacje i przechowywanie piwa by odbywalo sie tam. A w zime musialbym sprawdZIC temperature. Ale jesli by byla ujemna to musial bym piwka trzymac gdzies w domu . A to moglo by byc niebezpieczne. Pozdrawiam Serdecznie,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.