Skocz do zawartości

Kamyru

Members
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kamyru

  1. Przegazowanie to nie musi być od razu granat. Mi przegazowały się dwie warki. Jedna po 4 miesiącach, a druga po miesiącu. Jak zauważyłem, że coś jest nie tak to asekuracyjnie wylałem to co jeszcze zostalo (koło 10 butelek na warke).

     

    Piwowarstwo domowe jest legalne w Japonii? Gdzieś mi się obiło o uszy, że nie.

    :P Samo warzenie jest legalne ale nie mozna przekraczac 1Vol . Ale duzo osob normalnie warzy i z tego co sie dowiadywalem to puki tym sie nie zajmujesz na duza skale i nie sprzedajesz gdzies na boku to nic ci nikt nie moze zrobic.  

  2.  

     

    Czy do refermentacji w kegu nie będzie mimo wszystko potrzebna butla CO2 żeby to piwo wydostać z kega? Nie jestem doświadczony w temacie kregów, ale chętnie się dowiem i było by miło jakby mnie ktoś poprawił jeśli gadam bzdury.

    Do refermentacji nie będzie potrzebna butla, ale do wyszynku owszem, tak jak piszesz, będzie potrzebny gaz żeby wypchać piwo z kega.
    Zawsze może używać do wyszynku pompki ręcznej.

     

    Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

     

    Wlasnie gdzies czytalem ze taki sposob byl stosowany w Angli i okolicach. Czy to zdaje egzamin ? Zrobic sobie nalewak na pomke? , tylko czy to nie sprawia problemu z nalewaniem i  czy nie trzeba tego wypic szybko ? Bo sie chyba wpompowuje powietrze z otoczenia a nie czyste co2?

  3. Witam, kegowanie nie chodzi w gre gdyz co2 dla zwyklego smiertelnika jest ciezko dostepne a jak juz to bardzo drogie.

    Dzisiaj pijac soczek gazowany wpadlem na pomysl. Jest sprzedawany w takich puszeczkach zakrecanych aluminiowych w srodku powlekane jak zwykla puszka od piwa i z uszczelka w zakretce. Jako , ze pet przepuszcza co2 i tlen wiec do dluzszego lezakowania sie nie nadaje, ale juz taka puszeczke nie przepuszcza swiatla, moze by zdala egzamin. Nie wiem jeszcze jak z wytrzymaloscia na cisnienie, ale napewno przy wybuchu byla by duzo wiecej bezpieczniejsza niz butelka.

    wyglada tak. Jak myslicie zdala by egzamin do dluzszego lezakowania ? 

    https://zapodaj.net/4f36284dc6a7e.jpg.html

     

     

    Napewno bede tez butelkowal. Poprostu trzeba sie przykladac , zeby zminimalizowac ryzyko. Dziekuje za odpowiedzi.

  4. Witam, chcialbym zaczac przygode z warzeniem piwa. Ale tyle sie naczytalem o tym jak ludziom nawet najlepszym wybuchaja piwa, ze no poprostu strach mnie bierze przed trzymaniem czegos takiego w domu. Jesli np by wybuchlo w dloniach, albo co gorsza jakby komus z bliskich przy degustacji walnelo w twarz.

    Myslalem nawet nad tym czy by nie zakupic twardych butelek pet dedykowanych do piwa. Aczkolwiek juz sprzet zakupilem, kapslownice tez , no i wiadomo, ze piwko w butelce szklanej dluzej przetrzyma i jeszcze na smaku zyska. 

    Jestem osoba troche przewrazliwiona na punkcie BHP i zawsze wszystko robie dokladnie z zachowaniem maksymalnej ostroznosci i srodkow bezpieczenstwa. Z zawodu jestem elektrykiem i tyle wypadkow przy pracy co widzialem , to mnie troche ukorzylo, ze zawsze wszystko sprawdzam po kilka razy.

     

    Ale wracajac do piwa. Czy jesli bym byl bardzo dokladny odfermentowywal zawsze  do konca i dawal tez z tydzien czasu po "zakonczonej"  fermentacji zeby sprawdzac czy blg nie spada. Dokladnie odmierzal material do refermentacji i dawal go zawsze mniej niz sie powinno np 1,5-2g na butelke 0.5 L. 

    To czy tez moglobyc tak , ze piwko moglo by wybuchac? 

    Wiadomo, moze sie zdazyc infekcja czy tez jakies warunki mogly by pobudzic drozdze zeby a sobie jeszcze podfermentowaly po jakims czasie. Czy tez piwo by sie przeterminowalo.

     

    I czy jesli np bym co tydzien otwieral na probe piwo zaczynajac od tych rozlewanych jako ostatnie gdzie jest najwiecej drozdzy i z nimi bylo by wszystko w porzadku , nie byloby oznak przegazowania. To by swiadczylo o tym ze reszta piw nie bedzie niebezpieczna? 

    Czy moze sie zdazyc tak , ze np piwko bym przenosil i ze wzgledu na zmiane temperatury by eksplodowalo?

     

    Bardzo prosze o jakies rady, poniewaz bardzo chcialbym tworzyc swoje wlasne unikalne warki, takie ktore by mi najbardziej podchodzily. I eksperymentowac z roznymi smakami. Ale mam spore obawy co do bezpieczenstwa. 

    Dodam, ze mieszkam w Japonii i nie mam piwnicy, ze wzgledu na trzesienia ziemi domy sa robione z drewna. A zeby zrobic piwnice to sa juz inne super drogie technologie, i specjalne rodzaje betonow wytrzymujace wstrzasy. Aczkolwiek pod podloga na parterze mam pomieszczenie gdzie jest grunt i tam jest uziemienie i przewody do tego. 

    Panuje tam w miare stabilna temperatura i latem jest chlodno.  Akczolwiek nie wiem czy zima temperatura nie spada ponizej zera . Dlatego 

    W miesiace z temperatura dodatnia fermentacje i przechowywanie piwa by odbywalo sie tam. A w zime musialbym sprawdZIC  temperature. Ale jesli by byla ujemna to musial bym piwka trzymac gdzies w domu . A to moglo by byc niebezpieczne. Pozdrawiam Serdecznie, 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.