Skocz do zawartości

Porters

Members
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Porters

  1. 2 godziny temu, Oskaliber napisał:

    Nie do końca tak to działa w przypadku brettów. Wpływ na smak jest praktycznie taki sam przy kilku tysiącach jak i przy kilku milionach komórek. No i na pewno nie będzie tak, że zdążą Ci już wnieść charakterystyczne aromaty, a jeszcze nie przegazują piwa. Spotkałem się z przypadkiem, kiedy bretty najpierw zjadły pozostałe dostępne cukry, a dopiero potem zaczęły zmieniać smak, ale nigdy nie widziałem scenariusza na odwrót. Więc jeśli chcesz znać moje zdanie, to uważam, że to raczej nie ma szans się udać. No chyba, że ekstrakt końcowy tego piwa był bardzo niski (tak w okolicy <1blg) i zabutelkowałeś je bez dodatku cukru i w tym momencie jest totalnie bez gazu, to wtedy może by to jakoś wypaliło. 

     

    3 miesiące trwa typowa fermentacja wtórna zadając bretty na cichą (bez bakterii oczywiście, bo te znacznie wydłużają proces), więc jeszcze w sumie możesz zdążyć zrobić takie piwo. 

    Moje miało końcowe 4blg do refermentacji poszla sacharoza? 

     

    Powrócę do drugiego rozwiązania z powtórną refermentacją gotowego już piwa. Dziękuję za info i pomoc 

  2. 1 minutę temu, Oskaliber napisał:

    Jak nie robiłeś jeszcze refermentacji? To te zabutelkowane masz sztucznie nagazowane? 

     

    Już swoje zdanie na ten temat wyraziłem. Możesz próbować tak robić, do odważnych świat należy, ale jest bardzo duże ryzyko, że będziesz miał granaty. Jeśli to piwo jest już nagazowane to w sumie nie ryzyko tylko pewnik. Pomysłu z pasteryzacją natomiast nie rozumiem. Po co chcesz dodawać bretty, skoro zaraz chcesz je zabić?

    Pasteryzować po kontroli nagazowania i jednocześnie poziomie zakazenia. Dajac duza dawke drozdzy szybko refermentując w wyzszej temp szybko powinno sie rozniesc zakaznie. Jak pisałem nie robiłem jeszcze  takiego manewru i pytam bardziej doświadczonych ? a gotowy brett potrzebny za 3 miesiące ?

  3. 4 godziny temu, Oskaliber napisał:

    Przecież przez tydzień te bretty nic Ci tam nie przerobią. Ilość jaką wlejesz nie ma znaczenia, one nawet w minimalnej ilości będą normalnie jeść cukry resztkowe. 

     

    Mój pomysł to zadać bretty na cichą i nie kombinować. 

    Ok. Zrobię jak piszesz na cichą ale problem w tym, że mam już pokapslowaną część piwa na którym mi zależy najbardziej do zakażenia. Kapslowałem dwa tygodnie temu. Rozkapslowac, wlać bretty i poddać ponownej refermentacji bez sacharozy? Pasteruzacja mila na celu zabicie większej ilości drożdży? Nie robiłem jeszcze refermentacji piwa ?

  4. 2 minuty temu, Oskaliber napisał:

    Jest to wykonalne, ale bardzo trudne. Generalnie jak nie masz wprawy z brettami i szczepu, z którym jesteś zaznajomiony, to prawie na pewno skończy się granatami. 

    Robiłem kilka brettów ale jak Bòg przykazał i wyszło ok. W tym przypadku chce zmienić profil piwa w miarę szybkim czasie i z jak najlepszym rezultatem. Jednym z pomysłów jest perzefermentowanie WLP645 I zrobić kupaż z piwem do zakażenia tylko tylko to potrwa. Myslalem tez zeby wlac malą ilosć do refermentacji sprawdzać nagazowanie i po ok tygodniu pasteryzować . Jaki masz pomysł?

  5. Miło ze się udzielasz ale podaruj sobie te Twoje nie na miejscu wstawki... chcesz powiedzieć ze uznanani producenci drożdży a dalej specjalistyczne sklepy na swiecie popełniają takie błędy? A Ty mega browarnik z Polski wyłapaleś te błędy na stronie? Odpuść proszę i trochę szacunku dla innych ludzi. Dla Twojej informacji rozmawiałem ludźmi z Labsa i akurat ten szczep fermentuje jak i wiele innych taki mają profil a na stronach nie ma żadnego błędu.  Zanim po kimś pojedziesz to doczytaj, podzwoń i się dowiedz coświata wiecej. To wszystko w temacie. Temat zamykam. Pozdrawiam 

  6. 24 minuty temu, Undeath napisał:

    Przecież to piwo jest skażone pleśnią. Serio chcesz ryzykować? I pH jest podejrzanie wysokie... 5,2? przecież tyle to ma brzeczka, piwo waha się między 4,2-4,8, a kwaśnych piw 3,2-3,6. Coś całkowicie poszło CI nie tak z tym piwem i szczepem masz najzwyklejsze zakażenie. Lacto prawdopodobnie tam nawet się zbytnio nie rozwinęło, a wlazły CI dzikie drożdże. Twoje piwo zrobisz co chcesz.

     

    Kilka blg to przesada dotychczasowe moje zabawy z Lacto pokazały, że maks zjadają 1 blg nie więcej. Źródła podają nawet:

     

    Więc nie ma co powielać mitów i tak jak @Jasiu pisał jeżeli lacto fermentowało to tylko i wyłącznie przez skażenie drożdżami - do którego jak widać z cytatu przyznaje się producent. Ciekawe, że nie spowodowało to uszczerbku na jego dobrym imieniu bo powinno WLP trochę dostać za to po dupie.

    Sorki pH 3.2 5.2 miałem po warzeniu

  7. Najlepsze ze w autorskim opisie stylu piwa napisane jest także - Można przeprowadzić fermentacja całościową lub częściowo z bakteriami. Po dzisiejszych próbach pozostałych warek idę dalej w temat i kończę piwka ? smak i zapach przyjemny, brak plesni, odczuwalny intensywny zapach alkoholu nad lustrem brzeczki, pH 5.2, odfermentowanie 65% na dzisiaj. Zobaczę jeszcze czy zbiorę gęstwe. Poeksperymentować zawsze można. Dziękuję za pomoc.

  8. 16 godzin temu, Undeath napisał:

    @Porters Ty odróżniasz Lactobacillius od Brettanomyces i Sacharmyces? :D No jak Ci pomóc jak masz braki w wiedzy podstawowej - zanim zabierzesz się za piwa kwaśne wypadałoby poczytać chociaż jakieś źródła, a nie walić szczep na ślepo. Odróżnić bakterie od drożdży dzikich i szlachetnych. To jest baza bez tego to jak celowanie F16 w łepek szpilki.  Szczerze po tym wpisie trochę mi słów zabrakło. Moim zdaniem trochę szkoda czasu użytkowników, którzy będą się starali Ci pomóc, skoro nie miałeś ochoty nawet zaglądnąć do podstaw.

     

    WLP 677 to są czyste bakterie Lacto nie ma w nich drożdży do fermentacji. Jest kilka sposób ich użycia. Podstawowy to wymieniłeś - 2-4 dni z lacto następnie zadanie drożdży (US czy innych w zależności od tego co chcemy uzyskać. Więcej danych znajdziesz na forum jest wymienionych chyba z 10 sposobów zakwaszania. 

     

    Piwo lej w kanał nic z niego nie będzie - to jest wyraźna pleśń, która jest toksyczna. Nie szkoda Ci twojej pracy i pieniędzy? 

    W gąszczu wiadomości w necie na początku trudno złapać właściwe wiadomości i zapewne nikt tutaj nie wali z armaty do muchy tylko każdy czyta i szuka właściwych wiadomości. Zapewne i Ty na początku swojej przygody z piwem waliłeś takie babole, że aż wstyd Ci się przyznać dzisiaj :-) Można zaczynać od profesjonalnego kursu piwowara pod okiem ludzi z 20 letnim doświadczeniem i dopiero później po kilku latach warzyć piwo lub zaczynać jak 80% ludzi na tym forum - książki - internet - fora - podpowiedzi - gary - i jazda... Po to jest te forum moim zdaniem, żeby kolejni nie popełniali błędów. 

     

    Jedni piszą, że są to tylko tylko bakterie - ok. inny piszę, że te bakterie fermentują i są też drożdżami. Dobrym przykładem chyba jest opis na jednym ze sklepów internetowych gdzie kupiłem właśnie WLP677. Odfermentowanie 75-85% i inne opisy że to są drożdże...

     

    To są moje początki i założyłem sobie granicę doświadczenia 100 warek :-)  

     

    White Labs WLP677 Lactobacillus delbrueckii Bacteria

    Cechy produktu:

    Zastosowanie surowca:

     Sour Ale,Gueze, Berliner Weisse

    Temperatura fermentacji: 21 - 24°C

    Flokulacja: niska

    Odfermentowanie: 75 - 85%

    Tolerancja na alkohol: średnia - wysoka

    Dozowanie: saszetka na ok 20L

    Składniki:

    Drożdże płynne (Lactobacillus delbrueckii Bacteria)

    Producent:

    Whitelabs

    Sposób przygotowania i warunki przechowywania:

    Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu

    Zawartość netto:

    35ml

    Najlepiej użyć do:  30.04.2018

     

    Drożdże płynne Whitelabs przechowywane są w zalecanych przez producenta warunkach temperaturowych.  
    Nie podlegają reklamacji ze względu na czas startu i pracę drożdży, efektów przefermentowania lub jego braku.  Prosimy o przemyślane zakupy i zapoznanie się z instrukcją użycia drożdży.

     

    ???????

     

    Oczywiście nie zwalnia to nikogo od niewiedzy :-)

     

  9. Tak też było... po zadaniu WLP fermentacja ruszyła dopiero po 4 dniach i spokojnie się ciągnęła do 17 dnia.17 dnia wyskoczyło małe ogniska pleśni tylko w tym słoiku dzisiaj jest to co widać. Zastanawiam się nad szczelnością tego słoika czy oby nie dostawało się powietrze.

     

    Jaka miała być prawidłowa droga? zadać WLP 677 i po dwóch dniach np. US 06?

  10. 5 minut temu, Oskaliber napisał:

    Gorzej niż infekcja. Piwo z infekcją czasami jest pijalne. Pleśń to całkowita dyskwalifikacja. Piwo może stanowić zagrożenie dla zdrowia i nadaje się tylko do wylania.

     

    Dzikie drożdże z powietrza, które zadomowiły się w obfitej w pożywienie brzeczce. Bakterie lactobacillus są w stanie wytworzyć max z 0.3-0.5% alkoholu i przeferemntować nie więcej niż 1Blg. Każdy większy spadek przy bakteriach to infekcja drożdżami. 

     

    Zupełnie źle się za to zabrałeś. Bakterie to odrobinę wyższa szkoła jazdy, niż klasyczne warzenie i warto wcześniej trochę poczytać. 

    No to teściowa będzie miała co pić za dwa tygodnie przez Święta :-) :-) :-)

  11. 4 minuty temu, Oskaliber napisał:

    To nie są w ogóle drożdże! 

     

    Drożdże powinieneś dodać już dawno. Rób to czym prędzej o ile te piwa już nie są zainfekowane, bo 20 dni bez aktywnej fermentacji to sukcesu nie wróżę. 

    Ok. ale zatem co przefermentowało cukry? Tym bardziej, że już teraz ok 3.7% ALC

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.