A więc tak. Zakupiłem taki oto zestaw: http://allegro.pl/gozdawa-piwo-23l-golden-ale-drozdze-slod-brewkit-i6594776930.html
Najpierw cały sprzęt do produkcji piwa został wymyty pirosiarczynem potasu ( fermentator, kranik, rurka, uszczelki, łyżki do mieszania, itd.). Następnie wstawiłem puszkę z ekstraktem do gorącej wody, żeby zmiękł. Wlałem około 4 litrów wrzątku do fermentatora i rozpuściłem w nim ekstrakt oraz wsypałem kg cukru. Następnie dolałem zimnej wody do poziomu 20 litrów i wymieszałem. Później dodałem 3 litry gorącej wody, żeby usyskać 23 litry w fermentatorze i temperaturę około 20 stopni C ( temperaturę mierzyłem metodą " na oko " ) .
Drożdże zalałem ciepłą wodą, około 20-25 stopni C i odczekałem około 10 minut i wymieszałem, następnie wlałem rozpuszczone drożdże do fermentatora i całość starannie wymieszałem.
Zamknąłem fermentator, zainstalowałem rurkę z uszczelką i wlałem wodę do rurki. Ot cała moja robota.
Zostałęm poinstruowany przez kolegę ( z większym doświadczeniem ), że na pewno nie przeoczę bulgotania, bo jest ono bardzo słyszalne i trwa kilkanaście godzin. Niczego takiego nie stwierdziłem. Nie wiem, może przeoczyłem, ale nie wydaje mi się. Co do stanu obecnego, to zawartość wiadra nie śmierdzi.
Co powinienem zrobić ? Zlać na druga fermentację, czy wylać browarka ?
Pozdrawiam i dziękuję za okazaną pomoc !