ERIC

Jeśli chodzi o kolor to jest diabelsko czarny 100g black malt robi swoje, nie wiem co za słód jest pod tą nazwą ale więcej bym na warkę nie ryzykował żeby nie smakowało przypalonym słodem. Przy następnej okazji zrobię zdjęcie jak to wygląda w kuflu. Pozdrawiam

Z tego co widziałem to było przegotowane i zadane drożdżami Nottingham fermentacja ruszyła dam znać za kilkanaście dni czy smak był "normalny porównywalny z poprzednimi warkami". Pozdrawiam Eric

Witam dziś popełniłem (raczej to już wczoraj ) warkę nr 15 a w niej 4 kg Pale Ale Maris Otter malt 0.4 kg Crystal malt 0.1 kg Black malt 0.25 kg Płatków owsianych 20 g Target (chmiel goryczkowy) szyszki 40 g Lubelski ( chmiel aromatyczny) granulat drożdże Safale US-05 Zacieranie 40 min w tem 64 C 30 min w tem 72 C Podgrzanie do 81 C filtracja + wysładzanie Chmielenie 0-60 min 20g Target (goryczkowy) 50-60 min 20g Lubelski (aromatyczny) 60-0 studzenie 20g Lubelski (aromatyczny) 24 litry 1046|OG + 2 litry do refermentacji A teraz pytanie co z tego wyjdzie ? Popełniam tę warkę po raz drugi a za pierwszym razem bardzo smakowała mi jak i rodzince wiec pytanie czysto teoretyczne pod co to piwko podpiąć czy to podchodzi pod Guinnessa czy coś innego? Chodzi bardziej o nazwę (styl) ponieważ już wiem ze będę warzył to piwko naprzemiennie z (psełdo) lagerem niestety brak piwnicy i odpowiedniej temperatury (byle do zimy) Pozdrawiam wszystkich domowych piwowarów. Eric

Jest jeszcze jedna opcja której nie podałeś a wyszła w czasie smakowania Twojego piwka i debaty o nim kuzynie. Mianowicie że przeważnie smakowałeś swoje piwka podczas warzenia następnego gdzie cała kuchnia po prostu pachnie słodem i wszystko już nim ci zajeżdża dziś smakowanie Twojego wyrobu potwierdza te tezę ponieważ nie doszukałem się tam jakichś słodowych aromatów. Piwko pierwsza klasa jak na moje amatorskie podniebienie.

Wielkie dzięki za rady. Zanim zrobiłem swoja pełnowymiarową warkę spróbowałem z 0.5 kg słodu udało się ale wtedy dodałem to do brewkita bez odstania razem z tymi wytraconymi substancjami, i teraz w butelkowanym piwie klarownym wystarczy mały ruch butelką i to już unosi się z dna. Przy ostanie warce wolałem żeby to osiadło na dnie i zostało wylane niż by powtórzyła się sytuacja z bardzo lekkim osadem w butelkach. Co do zostawienia brzeczki na 20 godzin niema tu robactwa naprawdę, sam jak jadę na urlop do Polski to nie mogę w to uwierzyć ile tego lata. Brzeczka została w garze z przykrywką i nakryta nowym prześcieradłem co by tam nic nie próbowało się dostać . Czy jak używa się chłodnicy o te osady osiadaj na dnie podczas wystudzania czy to po prostu musi swoje odstać żeby opadło?

Pytanie jak w temacie, czy filtrujecie brzeczkę po chmieleniu i jeśli tak w jaki sposób ? Mi podczas ostatniego chmielenia wydzieliła się z brzeczki "jakaś substancja konsystencji mącznej mimo ze brzeczka byla klarowna" niemam jeszcze chlodnicy wiec odstawilem po chmieleniu na okolo 20 godzin i po przyjsciu z pracy przelalem brzeczke do fermentatora wężykiem tak żeby nie ruszyc osadu z dna a bylo go sporo, straciłem około litra brzeczki. Czy wam też tak sie dzieje czy byl to jakis mój blad podczas warzenia, wysladzania, zaznaczm że robilem wszystko według opisu z wikopedii z tej strony. Pozdrawiam wszystkich piwowarów.

Cos o sobie ?? Wraz z rodzina mieszkam na deszczowej wyspie, moja pasją oprócz motocykli i wypraw na nich stało się warzenie piwa. Początkowo rodzina traktowała moje warzenie z przymrożeniem oka lecz po posmakowaniu zmienili podejście i teraz dopingują mnie do dalszych eksperymentów.

Witam Od jakiegoś czasu czytam to forum i przyswajam wiedzę witam się dopiero teraz ponieważ chyba dojrzałem do kilku pytań. Pomysł zrobienia swojego piwa podpatrzyłem w jakimś filmie 2 dni później był już zestaw do wyrobu własnego piwa. Na koncie mam 5 warek 4 z brewkitów i jedna zacierana ze słodów( ciekawe co z niej wyszło) czeka na butelkowanie. Pozdrawiam Eric